Podpalacz w Bogunicach przyznał się do dokonania dwóch podpaleń. Prokuratura i policja sprawdza teraz czy nie ma na sumieniu czegoś więcej. 22-letni Robert K. usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.
22-letni Robert K., mieszkaniec Bogunic przyznał się już do dokonania dwóch podpaleń na terenie swojej rodzinnej miejscowości. Prokuratorom, kolegom z jednostki OSP, której był członkiem, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to robił. Był przecież strażakiem i z ogniem powinien walczyć, a nie go podkładać. Śledczy sprawdzają teraz czy młody strażak – ochotnik nie ma na sumieniu kolejnych podpaleń.
- Zaczęło się od szopy w okolicy stawów, a 24 kwietnia doszło do pożaru stodoły. W międzyczasie paliły się trawy, a w nocy z niedzieli na poniedziałek 28 kwietnia ogień pojawił się w budynku gospodarczym przy domu tuż obok remizy. Na szczęście w żadnym z pożarów nikt nie ucierpiał. Szkody powstałe w wyniku podłożenia ognia, to kilkanaście tysięcy złotych. Już po pierwszych pożarach policjanci rozpoczęli poszukiwania podpalacza – mówi Ryszard Czepczor z rybnickiej policji.
Robert K. jest kawalerem, nie pracuje. Mieszka w sąsiedztwie miejscowej remizy. To chłopak, jakich w Bogunicach i podobnych wsiach nie brakuje. – Od dzieciństwa w straży. Ma wszystkie uprawnienia, szkolenia – mówi nam Michał Osadzin, prezes OSP w Bogunicach.
*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?