Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażak z Rybnika złapał złodzieja biżuterii. Poznajcie go! To nasz bohater

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Strażak z Rybnika złapał złodzieja biżuteriiZobacz kolejne zdjęcie. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Strażak z Rybnika złapał złodzieja biżuteriiZobacz kolejne zdjęcie. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Jacek Bombor/Dziennik Zachodni
Poznajcie go. To 27-letni Andrzej Jaros, pracujący w rybnickiej straży pożarnej. To on złapał w sobotę 41-latka z Ukrainy, który zwiewał po kradzieży u jubilera.

Strażak z Rybnika złapał złodzieja biżuterii. Poznajcie go! To nasz bohater

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

Poznajcie go. To 27-letni Andrzej Jaros, pracujący w rybnickiej straży pożarnej. To on złapał w sobotę 41-latka z Ukrainy, który zwiewał po kradzieży u jubilera.

Pan Andrzej z kolegami w sobotę, 23 maja, około godziny 11. wracali wozem z akcji ulicą Chrobrego, gdy dowódca zauważył na skwerze szamoczących się mężczyzn. Jeden się wyrwał, zaczął uciekać w stronę parkingu za urzędem miasta. Drugi mężczyzna krzyknął w stronę strażaków: to złodziej!
Andrzej Jaros wyskoczył z samochodu z kolegą,który pobiegł zajść złodzieja od drugiej strony, a nasz bohater pobiegł prosto za uciekinierem.
- Krzyczałem, że ma się zatrzymać. Nie reagował. Udało mi się go złapać jeszcze przed parkingiem. Przewróciłem go na ziemię, wykręciłem rękę do tyłu, założyłem dźwignię. Próbował się wyrwać, ale mu się nie udało – mówi nam bohaterski strażak, na co dzień mieszkaniec Żarnowca w powiecie zawierciańskim. Nie bał się?

- Jestem wysportowany, chodzę na siłownię, biegam z obciążeniami na zawodach strażackich
, gram od lat w piłkę nożną – mówi nam Andrzej Jaros, który w rybnickiej komendzie pracuje od 5 lat. Do pracy dojeżdża z Żarnowca (132 kilometry). Przyznaje, że po akcji sporo kolegów mu gratulowało, dostał oczywiście buziaka od swojej dziewczyny, Magdaleny, ale nie czuje się bohaterem. - Postąpiłem właściwie, tak należało. To żaden wyczyn – kryguje się.

Musisz to znać

Obejrzyj dokładnie

Nasza redakcja ma nadzieję, że komendant straży pożarej jednak uzna, że takie zachowanie zasługuje na specjalną nagrodę.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w sobote, 23 maja, około godziny 11. Okazało się, że sprawcą był 41-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna wszedł do sklepu z biżuterią na rynku. Początkowo oglądał zegarki i biżuterię, a następnie skradł dwie tace biżuterii o wartości blisko 39 tys. złotych, a następie wybiegł ze sklepu w kierunku Urzędu Miasta.

- Mężczyzna w momencie zatrzymania był nietrzeźwy, miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. W międzyczasie podczas ucieczki mężczyzna wyrzucił biżuterię do krzaków, większość biżuterii została odzyskana. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia - informuje Bogusława Kobeszko z rybnickiej policji.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera