Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Strażnicy Galaktyki. Ostatnie wyzwanie" [RECENZJA] Thanos nawet po śmierci nie przestaje być groźny

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Egmont
"Strażnicy Galaktyki" mają w ostatnich latach całkiem dobrą passę. Po dobrze przyjętych filmach, w tym roku zadebiutowała gra komputerowa, która została bardzo wysoko oceniona przez recenzentów i fanów. Ale co najważniejsze równie dobrze jest pod względem komiksów. "Strażnicy Galaktyki. Ostatnie Wyzwanie" to udane otwarcie Strażników w serii Marvel Fresh.

Komiksy o "Strażnikach Galaktyki" można porównać do koncertu rockowego i nie chodzi mi tylko i wyłącznie o gust muzyczny Petera Quilla. Dobry komiks o tych bohaterach musi być połączeniem dobrej zabawy z szaleństwem i odrobiną artystycznej improwizacji. I te słowa idealnie opisują album "Strażnicy Galaktyki. Ostatnie Wyzwanie".

To kontynuacja przygód z Strażników, które powstały w ramach Marvel 2.0. Strażnicy Galaktyki są w rozsypce. Muszą odnaleźć swoją tożsamość, wyznaczyć nowe zadania, a przede wszystkim rozważyć budowę nowego, szerszego składu. W centrum zdarzeń znajduje się tym razem Gamora, która staje się obiektem poszukiwań śmiercionośnego oddziału złożonego z najpotężniejszych istot w kosmosie. Czemu jest ścigana, tego nie zdradzę.

Najpoważniejszym zagrożeniem jest Thanos, który po swojej ewentualnej śmierci, miał plan powrotu, który zaczyna się realizować. Na jego drodze muszą stanąć Strażnicy Galaktyki. Finał będzie iście kosmiczny, a zabawa przy lekturze jest znakomita.

Scenarzystą tego albumu jest Donny Cates, artysta, który świetnie radzi sobie w uniwersum Marvela, a jego komiksy należą do mocih ulubionych. Wydawnictwo Egmont wydawało m.in. jego albumy o Doktorze Strange'u czy znakomitego Venoma, którego Cates jest zagorzałym fanem. Cates to gwarancja jakości, dzięki czemu album "Strażnicy Galaktyki. Ostatnie wyzwanie" czyta się świetnie. Scenariusz prowadzi do zaskakującego finału, który jest równocześnie zapowiedzią nowych, intrygujących przygód głównych bohaterów.

W parze z dobrym scenariuszem stoją dobre rysunki, których autorem jest Geoff Shaw, który świetnie rozumie się z Catesem. Nie jest to ich pierwszy, udany projekt. Kreska Shawa jest efektowna, a Strażnicy Galaktyki i inni kosmiczni herosi wyglądają tak jak powinni.

Podsumowując "Strażnicy Galaktyki. Ostatnie wyzwanie" to dobry komiks. Dla graczy to wielka frajda, bo po lekturze tego albumu od razu nabrałem ochoty na kolejne kilka godzin z grą "Marvel's Guardians of Galaxy".

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera