Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy to łapówkarze! 803 zarzuty dla strażników z Katowic

Justyna Przybytek
W zeszłym roku katowiccy strażnicy wypisali 8600 mandatów
W zeszłym roku katowiccy strażnicy wypisali 8600 mandatów MARZENA BUGAŁA-AZARKO
Policja zatrzymała 15 funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Katowicach i jednego byłego już strażnika. To druga tak duża afera korupcyjna w tej formacji w regionie. Nieco ponad rok temu 16 strażników zatrzymano w Dąbrowie Górniczej. W obu sprawach zarzuca się im przyjmowanie łapówek.

Katowiccy strażnicy zostali zatrzymani w domach lub w komendzie w Załężu. Prokuratura planuje przedstawić im aż 803 zarzuty.

CZYTAJ KONIECZNIE:
16 STRAŻNIKÓW MIEJSKICH Z KATOWIC ZATRZYMANYCH ZA ŁAPÓWKI

AKTUALIZACJA GODZ. 15.10
Prokuratura przedstawiła zarzuty wszystkim 16 strażnikom miejskim z Katowic, zatrzymanym pod zarzutem korupcji. Do sądu trafił wniosek o aresztowanie siedmiu z nich - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.

W poniedziałek rano policja zatrzymała 15 obecnych i jednego byłego strażnika. Są podejrzani o przyjmowanie łapówek od kierowców w zamian za odstąpienie od ukarania ich mandatem za wykroczenie.We wtorek po południu zakończyły się przesłuchania podejrzanych. Niektórzy z nich przyznali się do części zarzutów, pozostali nie; część podejrzanych złożyła wyjaśnienia, część odmówiła - podała rzeczniczka prokuratury.

Po przedstawieniu zarzutów prokuratura zdecydowała się wystąpić do sądu o aresztowanie siedmiu spośród podejrzanych. "O tym, czy został skierowany wniosek o areszt czy też nie, decydowała m.in. liczba stawianych podejrzanym zarzutów. Niektórzy mają ich ponad 50, a rekordzista - około 500" - powiedziała prok. Zawada-Dybek.

Wnioski o aresztowanie podejrzanych rozpozna Sąd Rejonowy Katowice-Wschód. Ma na to dobę od wpłynięcia dokumentów z prokuratury.

- Wszystkie dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych w okresie od lipca 2012 do lutego tego roku - wyjaśnia Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Wszyscy zatrzymani byli zatrudnieni w Referacie Ruchu Drogowego. - Łapówki przyjmowali przede wszystkim od źle parkujących kierowców, ale nie tylko - dodaje Zawada-Dybek.

ZOBACZ KONIECZNIE:
CO ROBI KOMENDANT STRAŻY MIEJSKIEJ? ŚPI W AUCIE ZOBACZ ZDJĘCIE

Za niewypisanie mandatu za złe parkowanie, czyli maksymalnie 500 zł, brali 300 zł. Jeśli przewinienie było mniejsze, od 20 zł wzwyż. Wczoraj w prokuraturze rozpoczęły się przesłuchania w sprawie. - Komendant zdecydował o zawieszeniu 15 funkcjonariuszy w wykonywaniu czynności służbowych na trzy miesiące. Na razie trudno dywagować o zwolnieniach dyscyplinarnych, być może niektórzy honorowo sami odejdą - powiedział Piotr Piętak, zastępca komendanta SM.

Współpracę z prokuratorami zapowiedział katowicki magistrat. Katowice w tym roku wyłożą na utrzymanie straży 9,4 mln zł. Choć pomysły, aby formację zlikwidować już się pojawiały, nigdy nie wyszły poza nieformalne wnioski. - Takich planów nie ma - ucina Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu. Obecnie w straży w stolicy aglomeracji pracuje 140 osób, średnia pensja to ok. 3 tys. zł brutto.

Przypomnijmy, że nadal trwa też śledztwo w sprawie strażników z Dąbrowy Górniczej. O korupcję podejrzanych jest 61 osób, w tym 16 strażników i 45 osób, które łapówki wręczały.
W katowickiej Straży Miejskiej zatrudnionych jest 140 osób. Średnia pensja na stanowisku od aplikanta do starszego inspektora, czyli funkcjonariuszy pracujących w terenie, to 2 959 zł brutto. Dla kilkunastu z nich taka wypłata nie była satysfakcjonująca, więc postanowili dorobić. W okresie od lipca 2012 do lutego 2013 przyjęli ponad 800 łapówek. W większości od źle parkujących kierowców.

CZYTAJ KONIECZNIE:
16 STRAŻNIKÓW MIEJSKICH Z KATOWIC ZATRZYMANYCH ZA ŁAPÓWKI

Dwa lata, dwie afery
Śledztwo w sprawie korupcji wszczęła Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Wczoraj strażnicy podejrzani o przyjmowanie łapówek zostali zatrzymani w celu złożenia wyjaśnień. Nie wiadomo, czy trafią do aresztu. - Być może zaistnieje potrzeba zastosowania środków zapobiegawczych, ale decyzja w tej sprawie zapadnie we wtorek - zapowiedziała Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury.

Do czasu postawienia strażnikom konkretnych zarzutów, wszyscy pozostają na etacie w Straży Miejskiej, ale zostali zawieszeni w obowiązkach. - Nasza reakcja w ich sprawie będzie adekwatna do sytuacji - zapowiada Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu.

Do niedzieli wszyscy pozostawali w czynnej służbie. Tymczasem śledztwo prokuratury i policji trwało niemal rok. Informację o możliwości popełnienia przestępstwa policjantom przekazało kierownictwo Straży Miejskiej w Katowicach. - Najpierw pojawiały się plotki, zarówno w szeregach straży, jak i dochodzące z zewnątrz w formie donosów. Gdy przypuszczenia zaczęły się potwierdzać, informacja została przekazana dalej - opowiada Jarząbek.

- Być może za późno - komentuje sprawę Arkadiusz Godlewski, były wiceprzewodniczący Rady Miasta w Katowicach. Godlewski, wraz z klubem Platformy Obywatelskiej, kilka miesięcy temu apelował o pilną kontrolę w szeregach straży. - Mieliśmy głosy, że nie dzieje się dobrze i wnioskowaliśmy o kontrolę komisji rewizyjnej, efektem były zmiany personalne w komisji - przypomina. Dziś PO nie ma już w niej większości.

Sprawa 16 strażników z Katowic (w tym jednego byłego strażnika) to druga tak duża afera korupcyjna w szeregach straży miejskiej w naszym regionie. W ubiegłym roku prokuratura wszczęła podobne postępowanie w sprawie przyjmowania łapówek przez strażników z Dąbrowy Górniczej. Ponad 256 zarzutów przedstawiono wówczas także 16 mundurowym, czyli 1/3 załogi dąbrowskiej formacji. Po roku śledztwo nadal jest w prokuraturze. Jak na razie podejrzanych jest 61 osób, w tym 45, które łapówki miały wręczać.

Obie afery wiele łączy, również to, że po obu pojawiają się komentarze, by straż miejską zlikwidować. W Katowicach samorządowcy nie chcą jednak o tym słyszeć.
Likwidować? Utrzymywać?
- Taki pomysł nigdy nie był poważnie brany pod uwagę, bo straż miejska jest w Katowicach formacją potrzebną, wykonuje zadania, których nie wykona żadna inna służba - odpowiada Jarząbek.

CZYTAJ KONIECZNIE:
16 STRAŻNIKÓW MIEJSKICH Z KATOWIC ZATRZYMANYCH ZA ŁAPÓWKI

Straż miejska zarabia także pieniądze: dla miasta. W minionym roku katowiccy strażnicy wystawili ponad 8600 mandatów na kwotę ok. 1,6 mln zł. Najwięcej tradycyjnie ci z ruchu drogowego (15 zatrzymanych strażników pracowało w Referacie Ruchu Drogowego), którzy założyli m.in. 11 tys. blokad. Ale strażnicy tropią też nietrzeźwych (980 osób ukaranych mandatami), wandali (1975 ujawnionych przypadków dewastacji), przeprowadzili ponad 26 tys. kontroli porządkowych. Nie na fali afery korupcyjnej straż miejską chciano zlikwidować w Pszczynie. Doszło nawet do referendum, ale okazało się nieważne, bo frekwencja nie przekroczyła wymaganych 30 proc. Głosowanie w tej samej sprawie w Rybniku chciał zorganizować Kongres Nowej Prawicy, lecz zebrał zbyt mało podpisów. Do referendum dojdzie natomiast w czerwcu w Wodzisławiu.

W Żorach zadowoleni
Podobnych, często nieformalnych wniosków, aby rozwiązać straże nie brakuje w całej Polsce. Powstały nawet profile na portalach społecznościowych, co ciekawe, największy ma prawie 7000 fanów. Nieźle bez straży radzą sobie Żory. Formację rozwiązano 14 lat temu.

- Koszt utrzymania straży wynosił około miliona złotych rocznie. Teraz te pieniądze zostają w budżecie miasta - wyjaśnia Anna Ujma, doradca prezydenta ds. polityki promocji i informacji. Część (w 2012 r. 35 tys. zł) przekazywana jest na dodatkowe etaty dla policjantów. Natomiast zwolnieni strażnicy znaleźli zatrudnienie m.in. w magistracie, policji i straży więziennej.

- Mieszkańcy nie protestowali, bo wiedzieli, że pieniądze będą przekazywane na wsparcie policji - dodaje Ujma.

Referendum
W Wodzisławiu będzie referendum. Na 2 czerwca Rada Miasta w Wodzisławiu Śląskim ustaliła datę referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Wniosek w tej sprawie i podpisy pod nim zbierała grupa mieszkańców. - Straż wykonuje zadania, które równie dobrze mogą wykonywać urzędnicy. Dodatkowo wiele zadań straży dubluje się z zadaniami policji. Nie powinna też nękać mieszkańców fotoradarami i mandatami za złe parkowanie - napisali mieszkańcy w uzasadnieniu. AREK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!