Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnik pirat nie siedzi, chociaż zabił na drodze

Jacek Bombor
archiwum
30-latek zginął, jego ocalały kolega będzie kaleką. Sprawca jest na wolności, w policji i prokuraturze wrze.

Takiej makabry na drodze wodzisławska policja nie pamięta. Przez bezmyślność i brawurę 23-letniego pirata drogowego Adama W., strażnika więziennego z Jastrzębia, zginął 30-letni mężczyzna. A jego młodszy o trzy lata kolega ze złamanym kręgosłupem walczy o życie w szpitalu. Nawet jeśli się wybudzi ze śpiączki, do końca życia będzie całkowicie sparaliżowany.

- Adam W. bawił się w rajdowca. Miał podrasowanego opla calibrę, zmienione osiągi silnika, wymontowane tylne siedzenia. W Mszanie na ulicy Wodzisławskiej wyprzedzał na podwójnej ciągłej kolumnę aut. Nie wyrobił się i uderzył w volkswagena polo, którym jechali poszkodowani - mówią nam policjanci.

Pięć osób zginęło w wypadku w Bukowcu pod Koszęcinem [ZDJĘCIA]

Polo wyleciało w powietrze, uderzyło jeszcze w volvo V40, i wylądowało na dachu.

- 23-latek jechał ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością, na dodatek miał zimowe opony. Do tego te przeróbki, by nadać autu sportowe osiągi... Przyznał się do wszystkiego. Naszym zdaniem sprawca tak makabrycznego zdarzenia powinien trafić do aresztu - ocenia prowadzący dochodzenie prokurator Piotr Zwierzyński z Wodzisławia.

Tyle że, ku zaskoczeniu śledczych, sąd na areszt się nie zgodził. Uznał, że wystarczy 10 tysięcy złotych poręczenia, zakaz opuszczania miejsca zamieszkania i obowiązek meldowania się raz w tygodniu na komendzie. Ale groźba wysokiej kary (do 8 lat więzienia) może przecież stwarzać zagrożenie, że sprawca będzie chciał uciec...

- Wbrew temu, co napisał we wniosku prokurator, areszt nie musi być stosowany w takich przypadkach obligatoryjnie - wyjaśnia Tomasz Pawlik, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach. - Na korzyść sprawcy przemawiał jego ustabilizowany tryb życia, stała praca, dochody.

Dla policjantów to jednak granda. Podobnie uważają w prokuraturze.

- Złożymy odwołanie od tej decyzji - mówi nam prokurator Zwierzyński.

Policjanci przyznają, że tuningowanych aut na drogach jest coraz więcej, ale przeróbki silników są dopuszczalne. Nie wiadomo, czy domorośli rajdowcy powodują więcej wypadków, bo nie prowadzi się osobnych statystyk.

Tuning auta w granicach prawa
Z podinspektorem Robertem Piwowarczykiem z wydziału ruchu drogowego KWP w Katowicach rozmawia Arek Biernat

Czy młodzi kierowcy prowadzący podrasowane samochody powodują więcej wypadków od zwykłych uczestników ruchu?

Problem nie leży w samochodach . Bezpośrednie zagrożenie wychodzi wyłącznie od kierowców. Niestety często są to młodzi ludzie (18-24 lata), którzy chcąc popisać się przed znajomymi, nagminnie łamią przepisy. Znacznie przekraczają prędkość, na drodze zachowują się agresywnie i potem dochodzi do tragedii.

Czy tuningowanie samochodów jest dozwolone?

Oczywiście. Jednak trzeba pamiętać, że wszelkie zmiany muszą być zgodne z przepisami ruchu drogowego. Jeżeli przyciemniamy szyby, to powinny one mieć homologację. Z kolei tzw. podrasowanie silnika czy tłumika nie może zagrażać bezpieczeństwu podróżujących pojazdem osób.

Co jest niebezpiecznego w tuningowaniu samochodów?

Największy problem związany jest z montażem światełek led na zewnątrz samochodu. Co prawda, nie mają wpływu na prowadzącego taki pojazd, jednak powodują rozproszenie i dekoncentrację innych kierowców. Nie można zapominać o nielegalnie przyciemnianych szybach. Jeżeli taka jest zamontowana bez homologacji, to znaczy, że nie wiadomo, jak ona się spisze podczas zderzenia. Może się nie skruszyć i cała wpaść do środku albo pęknąć tylko w jednym miejscu, paskudnie raniąc pasażerów. Dlatego jeśli ktoś decyduje się na podrasowanie swojego pojazdu, niech to robi legalnie. Koszty może i będą większe, ale lepiej przepłacić, niż zapłacić własnym zdrowiem lub nawet życiem.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!