Strefy „kiss and ride” działają już w Bytomiu. Miasto reaguje na prośby mieszkańców

Bytom: pierwsze strefy typu „kiss and ride” już działają w mieście

Nie od dziś wiadomo, że czasem ciężko jest znaleźć miejsce, aby zaparkować swój samochód przed przedszkolem czy szkołą. Dlatego też coraz częściej w wielu miastach w naszym kraju powstają tzw. strefy typu „kiss and ride” (pocałuj i jedź). Co to takiego?

Są to wyznaczone miejsce, służące do krótkiego postoju (zazwyczaj ok. 1-2 min.), które najczęściej spotykane są przy dworcach, lotniskach, centrach przesiadkowych czy właśnie placówkach szkolnych.

W tworzeniu i używaniu parkingów typu „kiss and ride” przodują takie kraje jak m.in. Australia, Stany Zjednoczone czy Holandia. W Polsce stają się one coraz bardziej popularne. Nie tak dawno informowaliśmy, że pierwsze dwie tego typu zatoki powstały w Piekarach Śląskich, teraz do tego grona dołącza Bytom.

Znajdziemy je przy żłobku miejskim (ul. Łużycka), w pobliżu Szkoły Muzycznej (ul. Moniuszki i Jagiellońska), a także przy Szkole Podstawowej nr 46 (ul. Prusa).

Czas postoju w strefie uzależniony jest od miejsca, w którym powstała. Dlatego też np. ul. Łużyckiej rodzice mogą zaparkować w strefie „kiss and ride” aż 15 minut, z kolei przy SP46 tylko 5 minut. Warto dodać, że są one oznakowane w postaci namalowanej koperty na drodze, a także za pośrednictwem znaków pionowych (pojawia się na nich napis „kiss&ride”, a także informacja o czasie postoju w tym miejscu).

- W planach jest powstanie kolejnej strefy przy ul. Strażackiej w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 3 - zapowiada Tomasz Sanecki z biura prasowego bytomskiego magistratu.

Miasto już zapowiedziało, że w przyszłości będzie ich jeszcze więcej.

- Wnioskują o to mieszkańcy, a zwłaszcza rodzice, którzy chcieliby w szybki i bezpieczny sposób odwozić dzieci do szkół i przedszkoli - dodaje Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.