- Polaka najlepiej zrozumie tylko Polak. Jestem przekonana, że żadna zagraniczna firma nie włożyłaby tyle serca w tę kolekcję - mówi Ranita Sobańska, główna projektantka strojów dla olimpijczyków. - Dlatego cieszyliśmy się, że zaprojektowanie strojów zlecono nam - dodaje Sobańska.
F4 nie zajmowała się projektowaniem kombinezonów, w których sportowcy startowali. Zajęli się wyłącznie kolekcją, w której mieli defilować, stawać na podium, spacerować po wiosce olimpijskiej i trenować.
Jeden komplet olimpijczyka to 43 elementy, w tym kurtki, polary, koszulki, swetry, spodnie, rękawiczki, bielizna bezszwowa, czapki i bejsbolówki.
Każdy element stroju był szczegółowo omawiany i analizowany ze sportowcami. Bobsleiści nie cierpią wąskich spodni, bo mają szerokie uda. Na ostatnich igrzyskach znienawidzili te spodnie jeszcze bardziej - niektórym popękały szwy, gdy robili przysiady. Dlatego specjalnie na ich życzenie projektanci z F4 uszyli szerokie bojówki.
- Kontaktujemy się z olimpijczykami, ponoć tym razem nie muszą się wstydzić za popękane spodnie - śmieje się Sobańska. Justyna Kowalczyk jest z kolei zmarzluchem, więc dostała cieplejszą kurtkę z dodatkową warstwą. - Takie kurtki noszą tylko himalaiści i Justyna - zdradza projektantka.
Jak w narodowych barwach biało-czerwonych znalazły się grafitowe asymetryczne wzory? - Po pierwsze chcieliśmy rozbić monotonię biało-czerwoną - mówi Sobańska. - Po drugie zależało nam, by polscy sportowcy byli modni. W końcu są to osoby młode. A asymetryczne wzory są bardzo trendy w tym sezonie - wyjaśnia projektantka.
Kurtki i spodnie naszej ekipy uszyto w chińskiej fabryce, która produkuje stroje dla najlepszych firm sportowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?