Studenci Politechniki Częstochowskiej zaprezentowali łazika marsjańskiego ZDJĘCIA + WIDEO

Nad konstrukcją łazika pracowało czterech studentów: Maciej Pierzgalski, Piotr Ptak, Piotr Szczyrba i Tomasz Zając (lider zespołu). Prace odbywały się pod kierownictwem dr hab. inż. Dawida Cekusa prof. PCz.

Drużyna Politechniki Częstochowskiej w dniach od 28 do 30 maja wźmie udział w konkursie University Rover Challenge 2015, który odbędzie się w bazie Mars Desert Research Station w Hanksville w Stanach Zjednoczonych.

Do konkursu zgłosiły się 44 drużyny z całego świata, w tym 8 drużyn z Polski. Zakwalifikowano 23 drużyny, w tym tylko 5 z Polski.

Reprezentanci Politechniki Częstochowskiej (PCz Rover Team) wyruszają do Stanów Zjednoczonych 26 maja. 27 maja to dzień testowy, który pozwoli na ewentualne modyfikacje i ostateczne poprawki w zbudowanym łaziku marsjańskim. Kolejne trzy dni to dni konkursowe, które obejmują cztery zadania: przejazd terenowy, wyszukiwanie próbki i jej analizę, pomoc astronaucie oraz serwisowanie sprzętu. Dodatkową konkurencją jest prezentacja zbudowanego łazika.

Łazik marsjański pod nazwą "Infinity" to poprawiona wersja łazika, który uczestniczył w zawodach URC 2014 zajmując 10 miejsce.

Projekt łazika powstawał w programach SolidWorks oraz NX. Wyposażony jest on w sześć kół (8 calowe opony terenowe na felgach wykonanych z poliamidu), z których każde ma niezależny napęd (silniki z przekładnią). Łazik jest w stanie osiągnąć prędkość maksymalną 8 km/h. W celu zmniejszenia masy łazika do jego budowy wykorzystano aluminium cięte laserowo. Całkowita waga w pełni wyposażonego łazika to około 43 kg. Łazik jest wyposażony w uniwersalny manipulator napędzany siłownikami elektrycznymi. Udźwig maksymalny manipulatora to 5 kg.

Chwytak manipulatora pozwala podnosić różnego rodzaju obiekty, a także umożliwia pobieranie próbek gleby. Cały łazik jest zasilany dwoma akumulatorami o łącznej pojemności 10 Ah i może pracować dłużej niż jedną godzinę, bez obawy utraty zasilania. Łazik jest sterowany zdalnie, wyposażony w kilka kamer, z których obraz przesyłany jest do komputera drogą radiową, co pozwala na jego kontrolę w odległości większej niż 1 km. Ponadto aby poruszać się w nieznanym terenie używany jest GPS, który współpracuje z magnetometrem.
- Rok temu zajęliśmy dziesiąte miejsce, teraz liczymy na pierwszą piątkę - mówi lider teamu, Tomasz Zając. - Tegoroczny model różni się znacznie od poprzedniej konstrukcji. Jest on znacznie lżejszy, zastosowaliśmy bowiem lekkie stopy aluminium i tworzywa sztuczne w postaci poliamidów. Zmieniliśmy również opony, teraz zamontowaliśmy opony terenowe, szerokie. Ulepszyliśmy również system łączności, dzięki czemu możemy sterować łazikiem nawet z odległości 1,5 km, mając przy tym doskonały obraz z kamer cyfrowych o wysokiej rozdzielczości.

- Jestem bardzo zadowolony, że przy naszej uczelni działają z sukcesami Koła Naukowe. Ubiegłoroczne dziesiąte miejsce w Stanach Zjednoczonych to niewątpliwy sukces. Jest to typowe połączenie mechaniki, elektroniki i informatyki. Cieszę się, że na naszym wydziale są studenci, którzy potrafią udanie połączyć te trzy dziedziny, dzięki czemu powstaje łazik marsjański - mówi prof. dr hab. inż. Norbert Sczygiol, dziekan Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki.

Studenci Politechniki Częstochowskiej środki finansowe na budowę, jak i udział w konkursie URC 2015 uzyskali w ramach projektu "Generacja Przyszłości 2013" finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Unię Europejską.

*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku