Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówki 2020: Szkoły łamią prawo przy okazji studniówek - alarmuje Sieć Obywatelska Watchdog. W szkołach widzą to inaczej

RED
Uczniowie najczęściej mają pretensje, że choć studniówka ma być w założeniu ich imprezą, to są pozbawieni wpływu na to, jak są wydawane pieniądze zebrane na jej organizację
Uczniowie najczęściej mają pretensje, że choć studniówka ma być w założeniu ich imprezą, to są pozbawieni wpływu na to, jak są wydawane pieniądze zebrane na jej organizację Paweł Relikowski
Studniówki 2020 a przepisy prawa: Nauczyciel każe ci zatańczyć poloneza choć nie masz na to ochoty? Wyznaczył kogo możesz zaprosić na studniówkę, a kogo - nie? Dyrektor zabronił pić alkoholu, a komitet organizacyjny żąda byś podał pesel swojej osoby towarzyszącej? Sieć Obywatelska Watchdog Polska przestrzega młodych, że to ograniczanie ich praw. - A przecież studniówka w swojej formule bardzo przypomina teraz bal sylwestrowy – to prywatna impreza dla dorosłych ludzi organizowana w lokalu - przypomina Alina Czyżewska zajmująca się w Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska tematem szkół. Część zarzutów budzi jednak wątpliwości, np. czy zakaz spożywania alkoholu na pewno jest zły, a jeśli na procenty pozwolić, to kto ma wziąć odpowiedzialność za przebieg imprezy. Nauczyciele podkreślają też, że studniówek zazwyczaj nie organizuje szkoła, a rodzice, i to oni decydują o tym, jak ma przebiegać bal, gdzie się odbędzie i za ile.

Na internetowych grupach uczniowskich co roku pojawia się temat studniówek – ich regulaminów, obowiązkowego poloneza, wysokości składek itd. W tym czasie Alina Czyżewska otrzymuje mnóstwo wiadomości od uczniów i nauczycieli z zapytaniami czy organizatorzy studniówek działają zgodnie z prawem. - Przecież studniówka dawno „wyszła” ze szkoły i stała się imprezą prywatną, a jej uczestnicy są dorośli, muszą liczyć się z wieloma ograniczeniami, w większości niezgodnymi z prawem - wyjaśnia.

Uczniowie najczęściej mają pretensje, że choć studniówka ma być w założeniu ich imprezą, to są pozbawieni wpływu na to, jak są wydawane pieniądze zebrane na jej organizację. A nie są to małe kwoty.

Studniówka 2020: modne sukienki, garnitury i dodatki

Studniówka 2020.Co jest najmodniejsze w tym sezonie? Radzi s...

Lista studniówkowych grzechów szkół, które wymienia Czyżewska, jest zaskakująca i niestety długa. Jak podkreśla, to nie jednostkowe przypadki, lecz coraz popularniejsze praktyki, powielane przez szkoły w Warszawie, Poznaniu, Kędzierzynie Koźlu, Koszalinie czy Czerwionce-Leszczynach. – Nie przesadzam – wystarczy wpisać: „regulamin studniówki” w wyszukiwarkę albo wejść na grupy, w których uczniowie i uczennice szukają rad i pomocy – przekonuje społeczniczka.

Oto kilka przykładów:

  • Uczniowie zmuszani są do zapłacenia obowiązkowej opłaty „na studniówkę”, na którą nie mają zamiaru iść.
  • Nauczyciele wyznaczają, z kim można pójść na studniówkę, a z kim nie (z osobą tej samej płci – nie wolno, z osobą poniżej 16 lat – nie wolno).
  • Koszty studniówki nieoczekiwanie rosną, wpłaty nie są zwracane w przypadku wycofania się („bo nie”).
  • Szkoła często oczekuje, że zostaną zaproszeni wszyscy nauczyciele, a nie tylko ci uczący rocznik.
  • Zdarza się przymus tańczenia poloneza (pod groźbą obniżenia oceny z W-F-u lub zachowania).
  • Dyrektorzy bezmyślnie powielają hulające w internecie bezprawne „regulaminy studniówek”, czyniąc z ich podpisania warunek uczestniczenia w studniówce.

– Ustalają na przykład zasadę, że nie wolno opuścić budynku studniówki – kto wyjdzie się przewietrzyć (lub na papierosa, o zgrozo! A przecież mówimy tu o dorosłych osobach) – nie ma prawa powrotu. Mimo że zapłacił za imprezę 600 zł – opowiada Czyżewska.

Mało tego, niektóre szkoły przyznały sobie prawo do stawiania minusów z zachowania uczniowi czy uczennicy za to, że jej osoba towarzysząca została przyłapana na paleniu papierosów lub piciu alkoholu.

- Niejednokrotnie należy podać prywatnym osobom (komitetowi organizacyjnemu) dane osobowe, w tym czasem nawet PESEL, osoby towarzyszącej, oraz informacje o alergiach pokarmowych. To dane szczególnie wrażliwe! - przypomina Alina Czyżewska.

Jak tłumaczy działaczka organizacji, szkoły, mimo że nie są organizatorami studniówek, często narzucają zasady ich organizacji, jakby to były szkolne dyskoteki dla nieletnich. W swoim apelu społeczniczka i aktorka przypomina, że młodzież ma również prawo do informacji – do kogo trafiają te pieniądze i co za nie zostanie kupione.

- Mało kto zdaje się zauważać, że przyszli maturzyści to osoby dorosłe, mające pełnię praw obywatelskich, o których uczyli się przecież nie tak dawno na WOS-ie. I nagle w czasie studniówki te prawa im się ogranicza - przypomina Czyżewska.

- Wyobraźmy sobie, że mówimy np. o balu sylwestrowym, którego organizatorzy narzucają takie reguły uczestnikom. Czy wzięlibyśmy w nim udział, płacąc słono i wiedząc, że na przykład nie możemy wyjść na papierosa, bo nie wpuszczą nas z powrotem do środka, a organizator narzuca nam, kogo możemy zaprosić, a czyje towarzystwo jest wykluczone? Absurd, prawda? - dodaje na koniec Czyżewska.

Studniówki z lampką szampana to tradycja, a regulaminy pozwalają zabezpieczyć interes organizatorów - tłumaczą nauczyciele

Część zarzutów budzi jednak wątpliwości, np. czy zakaz spożywania alkoholu na pewno jest zły, a jeśli na procenty pozwolić, to kto ma wziąć odpowiedzialność za przebieg imprezy. Na większości studniówek tradycją jest lampka szampana. Oczywiście tajemnicą poliszynela jest fakt, że młodzież wnosi na bal również mocniejsze trunki. Tyle że nieoficjalnie.

- Alkohol jest zakazany. Rodzice wiedzą, że biorą odpowiedzialność za maturzystów, bo to oni jako komitet studniówkowy organizują imprezę - tak przy okazji studniówek mówiła na łamach "DZ" Renata Gregorczuk, dyrektorka II LO w Mikołowie.

Zasadą jest - jak tłumaczyli nam dyrektorzy szkół - że uczniów uczestniczących w imprezie obowiązuje statut szkoły. - A w nim jest wyraźnie napisane, że alkoholu pić nie wolno - usłyszeliśmy.

Nauczyciele podkreślają też, że studniówek zazwyczaj nie organizuje szkoła, a rodzice i to oni decydują o tym, jak ma przebiegać bal, gdzie się odbędzie i za ile.

Dorota Konieczny-Simela, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Mysłowicach, przyznaje, że to trudny temat.

– Z jednej strony mamy dorosłych uczniów, z drugiej – nakładamy na nich pewien katalog zakazów i nakazów – przyznaje. Podkreśla jednak, że organizacją imprez zajmuje się komitet studniówkowy złożony z rodziców uczniów klas trzecich, a nie szkoła.

– Siłą rzeczy ktoś z tego komitetu musi podpisać i rozliczyć umowę na wynajem lokalu, umowy z fotografem czy didżejem. Regulaminy pozwalają tym osobom zabezpieczyć swój interes – wyjaśnia Konieczny-Simela. – Rola szkoły ogranicza się tu tylko do skontaktowania ze sobą rodziców. Dalej już oni spotykają się ze sobą i ustalają zasady, których potem młodzież ma przestrzegać. Zakazy spożywania alkoholu czy narkotyków służą zapewnieniu bezpieczeństwa, aby nikomu nie puściły hamulce. Studniówka to w końcu nie zwykła osiemnastka, impreza kojarzona jest przecież ze szkołą. Nauczyciele są gośćmi, ale nie wyobrażam sobie, żeby postawiono nas w sytuacji, w której uczniowie piją w naszej obecności alkohol – tłumaczy.

Zaznacza także, że rozliczanie imprezy odbywa się poza szkołą.

Zobaczcie koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera