Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces! Chirurdzy z Zabrza jako drudzy na świecie, przeszczepili płuca zniszczone przez Covid-19 u chorego ratownika medycznego

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Chirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Sercaw Zabrzu z powodzeniem przeszczepili płuca u chorego na Covid-19 ratownika medycznego (zdjecie ilustracyjne)
Chirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Sercaw Zabrzu z powodzeniem przeszczepili płuca u chorego na Covid-19 ratownika medycznego (zdjecie ilustracyjne) Pixabay
Przeszczep płuc u chorego na Covid-19 wspólny wysiłek lekarzy z Krakowa, Tychów i Zabrza. I drugi taki przypadek na świecie - mówi prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W poniedziałek 7 września pacjent wychodzi do domu.

Fantastyczne informacje przyszły do nas z Zabrza. Chirurdzy z powodzeniem przeszczepili płuca u chorego na Covid-19 ratownika medycznego. Wcześniej on ratował ludzi teraz sam musiał liczyć na pomoc lekarzy

Ten 50- letni, w pełni sił mężczyzna, najpierw trafił do jednoimiennego szpitala w Tychach. Tam okazało się, że wirus koronawirusa jest wyjątkowo złośliwy i niszczy systematycznie płuca. Próbą ratunku było zastosowanie w krakowskim szpitalu ECMO, urządzenia zwanego sztucznymi płucami. Niestety i ta metoda, mimo wysiłków lekarzy nie przyniosła poprawy zdrowia mężczyzny.

Chirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca uznali, że jedynym ratunkiem będzie przeszczep płuc. Kilka dni przed zabrzańską operacją podobny zabieg, o którym mówił cały świat, przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych. U nas trzeba było poczekać tylko na dawcę. I tu znów pacjentowi sprzyjało szczęście, bo dawca się znalazł.

- Nasz zabieg uda się bardzo dobrze. Pacjent w poniedziałek wychodzi do domu. Chciałbym podkreślić wyjątkowo dobrą współpracę trzech ośrodków, co przyczyniło się do medycznego sukcesu - wyjaśnia prof. Zembala i dodaje: - Mimo covidu i związanych z nim trudności udało się w naszym ośrodku w tym czasie przeprowadzić 1183 zabiegi, w tym skomplikowane przeszczepy.

Musisz to wiedzieć

- Pacjent został podłączony do ECMO w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Gdy tylko koledzy powiedzieli nam, po wykonaniu testu, że pacjent nie ma już koronawirusa, mogliśmy go przetransportować do nas. Przez całą operację był wspomagany przez ECMO - mówi prof. Marek Ochman ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Tak ciężkie powikłania jak u tyskiego ratownika zdarzają się bardzo rzadko. Zwykle koronawirus nie dewastuje nieodwracalnie płuc. Ale literatura medyczna od czasu pandemii odnotowała już kilka takich przypadków.

Jak dodaje prof. Ochman, ratownik był w pełni sił, zdrowym 50-letnim człowiekiem, a zatem nie zaliczał się do grupy ryzyka. Prof. Ochman przy okazji przestrzega, by nie lekceważyć wirusa i przestrzegać wszystkich zaleceń sanitarnych. - Wszyscy, bez względu na wiek i stan zdrowia musimy bardzo uważać, bo jak widać nawet młodym, zdrowym osobom ta choroba może uszkadzać płuca w sposób nieodwracalny i wyjątkowo dramatyczny.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera