Supernowoczesny żłobek miejski w Raciborzu otwarty. Będzie do niego uczęszczać 110 najmłodszych raciborzan. To wyczekiwana inwestycja

Już zrobiło się gwarno od dziecięcych zabaw, a to dopiero przedsmak tego, co będzie się tutaj działo dosłownie za moment. W Raciborzu oficjalnie otwarto drugi miejski żłobek. Od 1 kwietnia będzie z niego korzystało dokładnie 110 małych raciborzan.

- Stworzyliśmy bezpieczne, komfortowe miejsce, w którym dzieci będą się czuły jak w domu - zaznacza Dariusz Polowy, prezydent Raciborza.

Od razu po oficjalnym otwarciu żłobka zobaczyć jego wnętrza mogli rodzice pociech, które będą z niego korzystać. Dzieci ruszyły do zabawy, a ich rodzice oglądali, gdzie przyjdzie ich maluchom spędzać większą część każdego dnia. Nowy żłobek spodobał się jednym i drugim.

- Wrażenia mamy pozytywne. Bardzo nam się podoba. Wszystko jest takie nowe - mówili nam pani Agnieszka i pan Kamil, rodzice czternastomiesięcznego Kacpra, który jako jedno z ponad setki dzieci będzie miał okazję uczęszczać do nowej placówki.

Żłobek jest nowy, ale i nowoczesny. Na dachu zamontowano panele fotowoltaiczne, które samobilansują go energetycznie. Z kolei jeśli chodzi o jego wnętrze, do dyspozycji dzieci oddano cztery sale. Wszystkie o powierzchni 80 metrów kwadratowych. Są one klimatyzowane i ogrzewane podłogowo. Wykończono je w wysokim standardzie. Mają dostęp do tarasów, skąd dzieci będą miały na wyciągnięcie ręki wybudowany dla nich plac zabaw.

W każdej z sal przebywać będą najmłodsi w różnym wieku - od niespełna roku, przez dzieci roczne, aż do dzieci najstarszych, zbliżających się do trzeciego roku życia, które we wrześniu zamienią żłobek na przedszkole.

Rodzicom podoba się jednak nie tylko pachnące jeszcze świeżością wnętrze żłobka miejskiego. Magnesem do zapisania do niego swoich dzieci jest również kadra. Nad maluchami w żłobku przy Bielskiej będzie czuwało kilkadziesiąt osób. To opiekunowie, ale też logopedzi, dietetycy i psycholog.

Budowa miejskiego żłobka była jedną z obietnic wyborczych prezydenta Raciborza, Dariusza Polowego, a jednocześnie odpowiedzią na potrzeby mieszkańców. Raciborzanie wskazują bowiem, że dotychczas znalezienie miejsca w żłobku było bardzo problematyczne.

- Dzieci jest coraz więcej, a żłobków mało. Czekaliśmy, czy się dostaniemy. Udało się i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - cieszy się Agata Urbisz, dodając, że proces rekrutacyjny do żłobka przechodziła po raz drugi.

- Dwa lata temu miałam problem, żeby dostał się syn - przyznaje mama Milenki, dla której otwarcie żłobka było jak urodzinowy prezent, gdyż w przeddzień jego oficjalnego otwarcia jej córeczka obchodziła swoje drugie urodziny.

Tymczasem zgodnie z zapewnieniami miasta, w stronę najmłodszych mieszkańców Raciborza będą skierowane kolejne inwestycje. Chodzi o przedszkole, które miałoby powstać w dzielnicy Markowice.

- W Markowicach musimy jak najszybciej wybudować przedszkole. Niebawem na Radzie Miasta będziemy zmieniali budżet, aby realizować tę inwestycje - zapowiada prezydent Dariusz Polowy.

Dzięki otwarciu nowego żłobka w Raciborzu, liczba miejsc w należących do miasta tego typu placówkach wzrosła ze 102 do 212. Placówka przy ul. Bielskiej będzie działać od poniedziałku do piątku w godzinach od 5:30 do 16:30. Wysokość miesięcznej opłaty za korzystanie ze żłobka wynosi 330 złotych za pobyt i dodatkowe 7 złotych za dzienne wyżywienie. W przypadku, gdy do żłobka uczęszcza więcej niż jedno dziecko z rodziny, opłaty maleją.

Nowo otwarty miejski żłobek powstał w ekspresowym tempie. Na przeszkodzie w realizacji inwestycji nie stanęła nawet pandemia i spowodowany nią problem z dostępnością do materiałów budowlanych.

- Minęło mniej niż dwanaście miesięcy od momentu rozpoczęcia budowy do jego otwarcia - podkreśla Dariusz Polowy.

Koszty, jakie w związku z jego budową poniósł Racibórz, opiewają na 4,3 miliona złotych. Z miejskiej kasy ubył jednak "ledwie" okrągły milion. Resztę z programu "Maluch+" sfinansował budżet państwa.