Supersam w Katowicach ma 80 lat!
Nowy Supersam w Katowicach, w którym dziś wielu z nas spędzi sobotę, nie powstawał od zera. Nie został wymyślony w XXI wieku. Katowicka hala była pierwszą halą targową w Polsce i przy okazji pierwszym centrum handlowym, które znamy z XX wieku! Można tu było kupić wszystko, od ryb po buty, spotkać przy okazji sąsiada i pogawędzić.
- To tu robiło się większe zakupy. To była wyprawa po łupy - wspomina Kornelia Kondera z Katowic. Mówi, że w starym supersamie, tak jak dziś w nowym, można było spędzić cały dzień. - Było w czym wybierać. Było mnóstwo towarów. To był taki ówczesny superarket. Supermarket z czasów PRL - śmieje się pani Kornelia.
Do budowy obiektu jego przystąpiono 15 kwietnia 1937 roku. W tym czasie w Katowicach funkcjonowało 1486 sklepów spożywczych, 518 odzieżowych, 515 z towarami domowymi - od sklepów meblowych po drogerie - i 241 z artykułami różnymi, samochodami, narzędziami, książkami.
Do 1925 r. handel odbywał się w poniedziałku, czwartki i soboty na rynku, z czasem targowisko przeniesiono nad brzeg Rawy, właśnie wzdłuż ul. Piotra Skargi. Handel odbywał się jednak pod gołym niebem, a w dni deszczowe także w błocie. Można tu było dostać słodycze, produkty spożywcze, warzywa, ale też ozdoby, odzież i obuwie. Niedaleko znajdowała się hala mięsna, gdzie raz w miesiącu odbywały się targi zwierzęce. Wedle statutu targowego miasta, handel mógł się odbywać między godz. 6 a 14, po godz. 14 handlarze mieli z placu zniknąć i zostawić po sobie porządek. O porządku mowy nie było. Stąd pomysł na budowę hali.
Projekt hali stworzył Lucjan Sikorski z Wydziału Budownictwa Naziemnego magistratu, natomiast projekt konstrukcji stalowej hali - prof. Stefan Bryła ze Lwowa, ten sam, który zaprojektował stalową konstrukcję katowickiego Drapacza Chmur z ulicy Żwirki i Wigury.
Budowa ruszyła na dawnym stawie hutniczym i trwała ponad rok - 30 września 1936 hala została poświęcona przez ks. Emila Szramka. Była wtedy największym tego typu obiektem w Polsce, miała 121 metrów długości, 39,5 szerokości, 16 wysokości.
Znalazło się miejsce na 408 stoisk na dwóch kondygnacjach (wyższa była na balkonie biegnącym wokół hali) i 12 basenów rybnych. Na zewnątrz znajdowało się 30 sklepów, filia urzędu pocztowego i kasy oszczędności. W podziemiach były magazyny i chłodnie.
W dni targowe (poniedziałek, czwartek i sobotę) zakupy robiło tu od 8 do 10 tysięcy ludzi, a towar dostarczało od 80 do 100 ciężarówek.
Supersam w Katowicach przy Piotra Skargi przez długie dekady zaspokajał podstawowe, ale też luksusowe potrzeby katowiczan. W końcu, nadgryziony zębem czasu obiekt zaczął przegrywać z nowymi, powstającymi jak grzyby po deszczu centrami handlowymi w całym mieście. Musiał zostać przebudowany. Dziś w miejscu staruszka supersamu znajduje się nowoczesna galeria handlowa.
- Aż trudno uwierzyć, że w tych błyszczących dziś wnętrzach zakupy robili kiedyś nasi dziadkowie - mówi Kornelia Kondera z Katowic.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?