Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Supersamochód Arrinera Hussarya z Gliwic to polskie ferrari. Cena 229 tys. dolarów [ZDJĘCIA, WIDEO]

KAG
Supersamochód Arrinera Hussarya z Gliwic ma kosztować 229 tys. dolarów
Supersamochód Arrinera Hussarya z Gliwic ma kosztować 229 tys. dolarów
Polski supersamochód, Arrinera Hussarya, który ma być seryjnie produkowany w Gliwicach, w zakładach SILS Centre, jest już gotowy. Cena: 229 tys. dolarów. Kto chętny? Wcześniej przeszedł testy w Warszawie oraz w Motoparku Ułęż.

Wyścigowy samochód stworzony przez Polaków jest już gotowy. To Arrinera HussaryaGT. "Polskie ferrari" niedługo wyjedzie też na zwykłe drogi. Cena wersji bazowej wynosi 229 tys. dolarów. Auto ma być lepsze od tych najsłynniejszych i najdroższych supersamochodów na świecie.

- Samochód jest dla teamów wyścigowych i tzw. gentleman driverów, których w Europie Zachodniej nie brakuje. Ludzie, którzy kochają motoryzację i potrafią się ścigać, na co dzień są lekarzami, prawnikami, a w weekendy jeżdżą tego typu samochodami - tłumaczy prezes spółki Arrinera S.A. Piotr Gniadek.

Arrinera HussaryaGT powstała przy wsparciu projektantów i konstruktorów z Politechniki Warszawskiej. Twórcy zakończyli już ważny etap prac i mogą zaprezentować gotowy produkt na rynku samochodów wyścigowych. Jak zapewnia producent, auto można zamawiać od zaraz. Silnik V8 o pojemności 7008 cm3 i mocy 505 KM pozwoli rozpędzić się do 300 km/h.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY O TESTACH SAMOCHODU

Arrinera Hussarya - samochód, który seryjnie montowany ma być w Gliwicach wyposażony jest w silnik V8 General Motors o pojemności 6,2 litra. Samochód wyposażony jest również w manualną, sześciobiegową skrzynię biegów włoskiej firmy Cirma, która posiada wbudowane elektroniczne sensory.

Podczas trwających kilka dni testów, rama została przebadana pod kątem funkcjonalności oraz ergonomii. Dokładnej weryfikacji zostały poddane założenia konstrukcyjne w tym kinematyka układów sterowania oraz rozmieszczenie i działanie pozostałych układów.
Oprócz znanego brytyjskiego konstruktora - Lee Nobla, w testach jeżdżącej ramy Arrinery Hussarya wziął udział prof. dr hab Janusz Piechna z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.Testom poddano działanie hamulców aerodynamicznych, wychylenia klap oraz ich praca jako spoilera. Testy prowadzone przez Politechnikę Warszawską trwały przez kilka miesięcy. Badano w nich wytrzymałość konstrukcji samochodu podczas jego użytkowania w najbardziej niekorzystnych obciążeniach.

Rama jest jednym z najważniejszych elementów samochodu. Jej dokładne sprawdzenie jest bardzo istotne. W testach ramy wykorzystano zaawansowane oprogramowania oraz komputery, dzięki którym skraca się czas oraz obniża koszty, związane z powstaniem ramy do samochodu, którego prędkość przekracza 300 km/h.

Testy prowadzone przez Politechnikę Warszawską trwały przez kilka miesięcy. Badano w nich wytrzymałość konstrukcji samochodu podczas jego użytkowania w najbardziej niekorzystnych obciążeniach. Testy ramy zakładały jej badanie w zakresie niskich oraz średnich prędkości. Limit prędkości dla przeprowadzonych testów ustalono na 250 km/h.

Samochód czekają jeszcze testy prędkości w zakresie od 250 do 350 km/h, które planowane są na przyszły rok. Przyszłoroczne testy będą już odbywały się z nadwoziem na innym torze badawczym - między innymi w Wielkiej Brytanii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo