Światowy Dzień Zakrzepicy. Śląscy lekarze alarmują: Zabija nas zakrzepica

O tej chorobie wiemy niewiele, a przecież co roku z jej powodu umiera około 57 tysięcy Polaków, ponad pół miliona mieszkańców Unii Europejskiej czy też ponad 200 tys. obywateli USA. W jej leczeniu liczy się szybkie rozpoznanie i natychmiastowe wdrożenie odpowiedniego leczenia. Dziś po raz pierwszy obchodzimy Światowy Dzień Zakrzepicy, bo chodzi właśnie o tą śmiertelnie niebezpieczną chorobę żył.

Lekarze z Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach przestrzegają: zakrzepica może nie dawać objawów klinicznych a pierwszym objawem choroby może okazać się zator tętnicy płucnej lub nawet zgon chorego. To że objawy nie zawsze są widoczne a choroba nierzadko nie powoduje dolegliwości istotnie utrudnia postawienie prawidłowej diagnozy. Śląscy lekarze uważają, że powinny powstać oddziały, specjalizujące się w leczeniu chorób naczyń obwodowych, w tym zakrzepicy.

-Dziś pacjenci mają ograniczony dostęp zarówno do specjalistów jak i szybkiej diagnostyki. Walczymy z czasem, by u chorych nie doszło do powikłań w postaci zatorowości płucnej czy zesp ołu pozakrzepowego - mówi drTomasz Urbanek z GCM, prezes Polskiego Towarzystwa Flebologicznego .

Leczenie powinno być wdrożone jak najszybciej stąd też konieczne jest jak najszybsze rozpoznanie. W Polsce coraz lepiej leczone są zawały serca i udary mózgu, niestety dostęp do szybkiej diagnostyki dla chorych z podejrzeniem zakrzepicy żył głębokich jest nadal bardzo ograniczony - i bardzo często choroba rozpoznawana jest zbyt późno.

Podstawowym leczenia zakrzepicy żylnej jest leczenie lekami zmniejszającymi krzepnięcia - musi ono jednak trwać odpowiednio długo - zwykle co najmniej 3-6 miesiecy, nieraz do końca życia.

Ponieważ tak naprawdę nie wiemy u kogo zakrzepica wystąpi i kiedy na nią zachorujemy jak najwcześniej trzeba wdrożyć włąściwą profilaktykę: dbać o prawidłową masę ciała, pić dużo wody aby uniknąć odwodnienia no i oczywiście dużo się ruszać. Dla naszych żył najkorzystniejszy jest spacer, marsz - ocenia prof. Krzysztof Ziaja ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Angiologii. Oczywiście w sytuacjach podwyższonego ryzyka (np. po operacjach czy urazach) konieczne jest również zastosowanie innych metod profilaktyki w tym profilaktyki opartej o stosowanie leków zmniejszających krzepnięcie.

Zakrzepica często towarzyszy nowotworom. Ponieważ żyjemy coraz dłużej rosną też statystyki nowotworowe. Jednym ze schorzeń nowotworowych, w przypadku których zakrzepica rozwija się najczęściej jest rak trzustki. Powikłania zakrzepowe mogą towarzyszyć również innym nowotworom. Bywa też, że pierwszym objawem choroby zakrzepowej i jej powikłań jest ból w klatce piersiowej i zasłabnięcie. Zupełnie jak w przypadku zawału. Tak właśnie zakrzepica ujawniła się u Adama Bilskiego z Katowic. -Wcześniej byłem trochę słaby, miałem zawroty głowy - opowiada mężczyzna, który cały czas musi zażywać leki przeciwzakrzepowe.
- Spuchnięcie łydki, jej ból czy też tkliwość przy ucisku, ale także duszność, bóle w klatce piersiowej czy zasłabnięcie to mogą być pierwsze sygnały choroby mającej swój początek w układzie żylnym - mówi dr Urbanek.

- Do zakrzepicy może dojść również po długiej podróży samochodem, samolotem, czy koleją. Może się rozwinąć, gdy po wypadku unieruchamiają nam kończynę w gipsie lub ortezie. Ważne jest aby zwracać uwagę nie tylko na to czy możemy sprawnie poruszać nogą ale również czy nie mamy obrzęku lub też bólu łydki - to mogą być pierwsze objawy zakrzepicy. Najcześciej zakrzepica powstaje w żyłach kończyn dolnych - to właśnie te zakrzepy najczęściej wędrują do płuc powodując występowanie zatorowości płucnej, która nierzadko kończy się zgonem chorego. Równocześnie aż 90% zatorów tętnicy płucnej pochodzi z żył kończyn dolnych i miednicy. Niestety również kończyny górne nie są wolne od powikłań zakrzepowych - często źródłem tej zakrzepicy może być umieszczony w żyle cewnik. - Dotyczy to chorych otrzymujących dializy, czy chemioterapię - dodaje prof. Ziaja.

Wśród nas żyje również całkiem spora grupa chorych z nadkrzepliwością czyli nadmierną skłonnością do powstawania zakrzepów. Stanowią oni od 1-4proc. proc. populacji. Zwykle dowiadują się jednak o problemie dopiero w czasie choroby. Nadkrzepliwość może być nie tylko przyczyną zakrzepicy kończyn, może również powodować inne powikłania jak np. poronienie i utrate ciąży. Grażyna Rajzer, pacjentka katowickiej Kliniki, podczas pobytu w szpitalu w celu usunięcia żylaków, dowiedziała się, że ma zwapnioną żyłębiodrową. - Oznacza to, że w przeszłości byłam chora na zakrzepicę - wyjaśnia pani Grażyna. Od tej chwili bardzo się stara dbać o swoje zdrowie: jeździ na trzykołowym rowerze, chodzi na areobic w wodzie i codziennie się gimnastykuje.

Jak się nie dać chorobie?

O czym więc powinniśmy pamiętać, aby uchronić się przez zakrzepicą? - Ćwiczenia stopami - jeśli spędzamy wiele godzin za biurkiem lub wyruszamy w dłuższą podróż samolotem, powinniśmy przynajmniej raz na godzinę wykonać drobne ćwiczenia stopami (np. okrążenia, uniesienia, napinanie mięśni nóg, etc.).

- Chodzenie - prowadząc siedzący tryb życia, spędzając w jednej pozycji wiele godzin w pracy lub jadąc w daleką podróż samochodemmpowinniśmy co 1-2 godz. robić przerwy, aby przejść się kilka kroków, wykonać kilka przysiadów czy małych podskoków.

- Picie wody - picie dużej ilości płynów, szczególnie wody uchroni nas przed odwodnieniem organizmu i zagęszczeniem krwi.

- Ograniczenie spożywania alkoholu - alkohol często spożywany, szczególnie w trakcie długiej podróży odwadnia organizm, czego
konsekwencją jest zagęszczenie się krwi.

- Utrzymanie prawidłowej masy ciała - nadwaga i otyłość jest jednym z czynników ryzyka wystąpienia choroby zatorowo-zakrzepowej.

*Proces apelacyjny Katarzyny W.: Kochałam Madzię. Nie jestem zła
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
*Sprawdź, czy jesteś satanistą: Szokująca broszura ks. Sawy
*Najlepsze MEMY po meczu Polska – Niemcy ZOBACZ ZDJĘCIA