Rozbił auto na pół na autostradzie A1 w Świerklanach i zniknął. Wieczorem zgłosił się na komisariat w Zabrzu. Dostał mandat
W niedzielę 28 marca po godzinie 12 doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia na autostradzie A1 na wysokości Świerklan. Rozpędzony opel insignia wypadł z drogi, uderzył w barierki i koziołkując rozpadł się na dwie części. Przybyłe na miejsce służby nie kryły zdziwienia, że wewnątrz nikogo nie ma, a kierowca prawdopodobnie wyszedł z takiej kraksy bez szwanku. W każdym bądź razie kierujący zniknął.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Samochód wypadł z drogi, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Nikogo nie było na miejscu - mówił na gorąco oficer dyżurny policji. W oplu insigni nie było kierowcy.
Nie przeocz
Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy. Ustalono, że prawdopodobnie oddalił się z miejsca zdarzenia na piechotę. Na miejsce skierowano przewodnika z psem.
- W godzinach popołudniowo-wieczornych właściciel samochodu zgłosił się na komisariat IV w Zabrzu. Był trzeźwy. Poddany został też badaniu narkotesterem, który nic nie wykazał - informuje nas asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji.
Dodaje, że z kierowcą 49-latkiem z Zabrza wykonano czynności na miejscu.
- Dziś kierowca dostał mandat w wysokości 500 złotych za spowodowanie kolizji - mówi Kobeszko.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?