Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta Anity Włodarczyk - zdjęcia. Będą tylko rodzice i dużo jajek

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Anita Włodarczyk przygotowuje się do świąt, ale przede wszystkim marzy o powrocie do sportowej rywalizacjiZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Anita Włodarczyk przygotowuje się do świąt, ale przede wszystkim marzy o powrocie do sportowej rywalizacjiZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE fot. Paweł Skraba i arc
Lekkoatletka AZS AWF Katowice Anita Włodarczyk Święta Wielkiej Nocy spędzi z rodzicami. Dwukrotna mistrzyni olimpijska i czterokrotna mistrzyni świata w rzucie młotem uwielbia jajka, więc na pewno nie zabraknie ich na wielkanocnym stole. Mieszkanie już wysprzątane, ale w święta zobaczy się tylko z najbliższą rodziną, a z pozostałymi zamierza porozmawiać przez internet. Zobaczcie

Święta Anity Włodarczyk

Najbardziej utytułowana obecnie polska lekkoatletka przygotowuje się do świąt. Podobnie jak w przypadku innych Polaków będzie to jednak bardzo nietypowa Wielkanoc. - Zamiast spędzić je z całą rodziną zasiądę do wielkanocnego stołu tylko z rodzicami, a z resztą rodziny połączymy się przez internet – mówi Anita Włodarczyk.

Zobaczcie zdjęcia Anity Włodarczyk

Na wielkanocnym stole gwiazdy AZS AWF Katowice muszą znaleźć się przede wszystkim jajka, które mistrzyni uwielbia. Każdego dnia, gdy ma w planach start w zawodach, na śniadanie zjada ich minimum pięć, ale, jak mówi, w święta smakują one jeszcze lepiej.

– Z wielkanocnych potraw lubię keksa i mazurki, a poza słodkościami także choćby pieczone mięsa. Ale jajka, takie po prostu ugotowane, lubię najbardziej – zdradza Anita Włodarczyk.

Dwukrotna mistrzyni olimpijska na początku marca wróciła ze Stanów Zjednoczonych, by poddać się zabiegowi. Później, z powodu pandemii koronawirusa, czas spędzała w domu.

– Nie nudziłam się, bo na błysk wysprzątałam mieszkanie i trenowałam na rowerku stacjonarnym. Dużo czasu zajęło mi też robienie porządku w garderobie, zwłaszcza w moim obuwniczym królestwie. Sporo też gotowałam i piekłam, dużo czytałam, bo dzień bez książki jest stracony – dodaje Włodarczyk, która od roku reprezentuje barwy AZS AWF Katowice.

W trakcie epidemii koronawirusa, która sportowców zatrzymała w domach i właściwie uniemożliwiła im normalne treningi trudno znaleźć zawodnika, który nie tęskniłby za normalnością.

– Bardzo tęsknię, tym bardziej, że jestem po kolejnym zabiegu, więc podwójnie nie mogę się doczekać powrotu do normalnego trenowania. Mam nadzieję, że niebawem znów będziemy mogli ćwiczyć w ośrodkach Centralnego Ośrodka Sportu. Ale oczywiście wiem, że muszę być cierpliwa i niczego nie przyspieszę – stwierdza Włodarczyk.

Zobacz koniecznie

Nasza mistrzyni rzutu młotem miała bogate plany startowe na ten sezon, ale światowa pandemia, nie tylko w świecie sportu, wywróciła wszystko do góry nogami.

– Igrzyska zostały przełożone, mistrzostwa Europy pewnie też to spotka, choć decyzji jeszcze nie ma. Mnie daje to komfort psychiczny, bo przecież przed miesiącem przeszłam kolejny zabieg w stawie kolanowym, ale na szczęście mało inwazyjny. Cieszę się, że mam świetną opiekę medyczną, a dr Robert Śmigielski i zespół fizjoterapeutów robią wszystko, żebym możliwie szybko wróciła do normalnych treningów. Ale w sumie nic nas nie pogania – dodaje na zakończenie ambasadorka Stadionu Śląskiego.

 

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera