Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto Odrodzenia Polski: 22 lipca w PRL odsłaniano pomniki. Co się z nimi stało?

Michał Wroński
Pomnik Czynu Rewolucyjnego z Zabrza
Pomnik Czynu Rewolucyjnego z Zabrza Arkadiusz Gola
Przed 24 laty po raz ostatni odbyły się państwowe uroczystości 22 Lipca. Kilka miesięcy później padła komenda "sztandar wyprowadzić". W ślad za nim do lamusa odeszło sztandarowe święto epoki PRL, a wraz z nim różnego rodzaju pomniki i obeliski, które przez kilka poprzednich dekad jakże chętnie odsłaniano w lipcowe święto. Niegdysiejsi bohaterowie stali się kłopotliwą pamiątką, którą trochę niezręcznie było wyrzucić na śmietnik, ale i wstyd było zostawić na głównych placach miast. Na cokołach nie było już dla nich miejsca. A gdzie miejsce było? Ta część opowieści jest zdecydowanie ciekawsza od oficjalnych biografii pomnikowych herosów "made in PRL".

Dla części starych pomników kariera definitywnie skończyła się wraz z upadkiem starego systemu. Taki los spotkał chociażby pomnik Czynu Rewolucyjnego w Sosnowcu, który wiosną 1991 roku został rozebrany. Więcej szczęścia miał wyprodukowany w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych Dzierżyński. Choć zaledwie po roku przebywania na terenie milicyjnej szkoły w Legionowie wrócił do Gliwic, to miał później swoje "pięć minut", gdyż został zlicytowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy AD 2003.

Wyjątkowo długo "na posterunku" ostał się pomnik Czynu Rewolucyjnego w Zabrzu-Zaborzu. Może dlatego, że - jak podkreśla zabrzański historyk Dariusz Walerjański - nie był zbyt oczywisty w swojej wymowie. - Bez radzieckiej gwiazdy, bez broni czy innych elementów typowych dla ówczesnych pomników. Tylko nadzy herosi. Jak na swoje czasy był bardzo nowatorski i wzbudzał nawet sporo kontrowersji - mówi Walerjański.

Za owe nowatorstwo odpowiadał Jerzy Egon Kwiatkowski, jeden z najzdolniejszych śląskich rzeźbiarzy lat 60. XX wieku (zmarł w 2005 roku i pochowany został w Rudzie Śląskiej- Kochłowicach). Za bardzo interesujący można uznać fakt, że twórca zabrzańskiego pomnika ku czci rewolucji miał w dorobku liczne rzeźby kościelne - między innymi wizerunek Chrystusa Króla nad ołtarzem w katowickiej katedrze.

Pomnik odsłonięto w roku 1966 na skrzyżowaniu ul. Wolności oraz Lompy. Wcześniej na tym miejscu stał niewielki obelisk z czerwoną gwiazdą i tablicą informującą, że w tym miejscu pochowani zostali radzieccy żołnierze polegli w trakcie walk o Zabrze.

- Mówiono, że prawdopodobnie razem z nimi pochowano też niemieckich żołnierzy - dopowiada Dariusz Walerjański.

Pomnik nietknięty przetrwał trudne dla tego typu obelisków lata 90. minionego stulecia i doczekał nowego milenium. I kiedy już wydawało się, że rewolucjoniści ostaną się w dobie szalejącego kapitalizmu, o trójce bohaterów walki o "wolność i socjalizm" (jak głosił umieszczony na obelisku napis) przypomnieli sobie zabrzańscy radni PiS-u, którzy w uzasadnieniu wniosku o likwidację pomnika napisali, że nieprawdą jest, jakoby znajdował się on w miejscu pochówku radzieckich żołnierzy, zaś jego renowacja wymaga nakładów finansowych, a idea Rewolucji Październikowej, "dla uczczenia której pomnik został postawiony", już dawno się zdezaktualizowała.

W grudniu 2009 roku radni przegłosowali decyzję o likwidacji pomnika. Rewolucjoniści mieli jednak szczęście. W sąsiedniej Rudzie Śląskiej właśnie dobiegały końca ostatnie przygotowania do uruchomienia Muzeum PRL. Trójka bojowników "o wolność i socjalizm" idealnie pasowała do pozostałych bohaterów, którzy znaleźli azyl w tym miejscu. - Przetrwał, ale w nowym miejscu, wśród masy innych rzeźb stracił cały swój lokalny kontekst i z tego powodu trochę jednak szkoda, że zniknął z Zaborza - komentuje Walerjański.

Śmieją się do wspomnień, nie do ustroju

Z Moniką Żywot, właścicielką Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej, rozmawia Michał Wroński
Jak goście muzeum reagują na widok zgromadzonych u was pomników Lenina, Świerczewskiego, albo Czynu Rewolucyjnego?
Starsi się uśmiechają. Tyle że oni nie uśmiechają się do tamtego ustroju, ale do czasów swojej młodości. Do swoich wspomnień, do pierwszych miłości, tamtych przyjaźni. Dla młodszych natomiast często jest to już tylko rzeźba - nie kojarzą całego związanego z nią kontekstu.

Gminy chętnie pozbywają się bohaterów minionego systemu?
Różnie z tym bywa. Dąbrowa Górnicza, mimo naszej propozycji, nie oddała nam pomnika gen. Zawadzkiego. Do dziś leży w krzakach na terenie Huty Bankowa.

Katowiccy czerwonoarmiści czekają na przenosiny

Losy pomnika czerwonoarmistów, stojącego na placu Wolności w Katowicach, są już praktycznie przesądzone. Wszystko wskazuje na to, że zostanie przeniesiony na cmentarz żołnierzy radzieckich przy ulicy Kościuszki. Zielone światło do przenosin dała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. O sprawie została też poinformowana ambasada rosyjska w Polsce.

Zapewnione są też pieniądze z kasy miasta. Kiedy jednak dojdzie do przenosin, tego na razie nie wiadomo. Maciej Biskupski, asystent prezydenta miasta, woli nie przesądzać terminu. - To w tej chwili nie jest dla nas najważniejszy priorytet - wyjaśnia. O usunięciu pomnika radzieckich żołnierzy z placu Wolności mówiło się od lat. Uchwałę w tej sprawie katowicka rada miasta podjęła jeszcze w roku 2000. Później Ruch Autonomii Śląska proponował, by zastąpić go pomnikiem ofiar Tragedii Górnośląskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!