Radni Bartosz Karcz i Dawid Kostempski nie powinni zostać radnymi Świętochłowic?
W Świętochłowicach 25 marca odbyła się jedna z dłuższych sesji rady miejskiej. W porządku obrad były m.in. kwestie związane ze szkolnictwem i siecią szkół, a także bonifikatami przy przekształceniu nieruchomości w prawo własności czy utworzeniem regulaminu budżetu obywatelskiego. Sesję jednak zdominowały dwa dodane do porządku obrad punkty. Dotyczyły one podjęcia uchwały w sprawie stwierdzenia wygaszenia mandatu radnemu Dawidowi Kostempskiemu i Bartoszowi Karczowi.
Dwa punkty dotyczące podjęcia uchwały w sprawie wygaszenia mandatów radnych złożył sam Daniel Beger, prezydent Świętochłowic. W uzasadnieniu tej uchwały prezydent podkreślał, że radni Karcz i Kostempski stale nie zamieszkują w Świętochłowicach. To by oznaczało, że nie mogli oni być wybrani na radnych Świętochłowic.
Kto może zostać radnym? Kandydować na radnego w danej gminie może osoba, która ma prawo wybierania do tej rady gminy, a więc obywatel polski oraz obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze tej gminy. To oznacza, że kandydat na radnego w danej gminie musi być wpisany do rejestry wyborców. Jeśli kandydat na radnego jest obywatelem polskim i posiada zameldowanie na pobyt stały w tej gminie, będzie wpisany do rejestru wyborców z urzędu.
Uzasadnienie uchwały. Radni nie mieszkają na stałe w Świętochłowicach
W uzasadnieniu podjęcia uchwały w sprawie wygaszenia mandatu radnego Dawida Kostempskiego, prezydent Świętochłowic Daniel Beger odczytał, że "(...) nie występuje przesłanka stałego zamieszkania na obszarze gminy Świętochłowice, a tym samym pan Dawid Kostempski nie mógł skutecznie startować w wyborach samorządowych, ubiegając się o mandat radnego. Wobec tego mandat, który radny Dawid Kostempski uzyskał, winien zostać wygaszony, jako uzyskany niezgodnie z prawem".
Przypomnijmy, że w lutym 2019 roku wszczęto z urzędu postępowanie sądu administracyjnego w sprawie wymeldowania Dawida Kostempskiego z adresu, pod którym jest zameldowany, czyli z mieszkania przy ul. Polnej w Świętochłowicach. Ta sprawa jednak jeszcze się nie zakończyła. W uzasadnieniu, które prezydent Świętochłowic odczytał radnym, mówił m.in. o tym, że Dawid Kostempski nie jest osobą systematycznie widywaną w mieszkaniu przy ul. Polnej, a także że lokal ten nie był uwzględniony w oświadczeniu majątkowym.
Prezydent Daniel Beger podkreślił też, że argumentem są informacje pochodzące z mediów społecznościowych, z których wynika że rodzina radnego mieszka w Katowicach. Mają o tym świadczyć zdjęcia małżonki Dawida Kostemspkiego np. pianina i choinki bożonarodzeniowej czy wspólne zdjęcia w ogrodzie przed domem oraz z głosowania (w rożnych lokalach wyborczych) w wyborach samorządowych.
- Powszechnie wiadomym jest, że od kilku lat radny (red. przyp radny Dawid Kostempski) zamieszkuje w Katowicach, gdzie jeździł z i do pracy samochodem służbowym, gdzie była mu dostarczana nawet prasa - odczytywał uzasadnienie Daniel Beger, prezydent Świętochłowic podczas sesji rady miejskiej.
Przed podjęciem głosowania, głos w tej sprawie zabrał radny i były prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski. Pokreślił, że decyzja o stworzeniu takiego projektu uchwały nie ma uzasadnienia w rzeczywistości, bo w Świętochłowicach przy ul. Polnej zamieszkuje od 2014 roku. Sprawę tę w 2015 roku badała odpowiednia prokuratura, która ostatecznie umorzyła postępowanie z powodu braku przesłanek o tym, że Dawid Kostempski nie mieszka na stałe w Świętochłowicach.
- Organ wykonawczy i Urząd Miejski w Świętochłowicach prowadzi postępowanie administracyjne, ale nie zostało ono jeszcze zakończone. Projekt tej uchwały pojawił się tuż przed finałem tego postępowania. Nie zostały przesłuchane jeszcze dwie najważniejsze strony w tej sprawie - osoba wynajmująca, która mi to mieszkanie wynajmuje oraz ja - mówił podczas sesji radny Dawid Kostempski.
- Dzisiejszy projekt uchwał dotyczący mnie, ale i radnego Bartosza Karcza uważam za polityczną hucpę i próbę odwrócenia uwagi w kwestii nieudolności zarządzaniem miastem oraz brakiem wizji w zarządzaniu Świętochłowicami. Możemy zajmować się sprawami personalnymi, atakami na opozycję, ale do niczego to nie prowadzi. Pan Daniel Beger wciąż prowadzi kampanię wyborczą - dodał radny Kostempski.
Ostatecznie radni podjęli uchwałę w kwestii wygaszenia mandatu radnego Dawida Kostemspkiego. "Za" wygaszeniem mandatu zagłosowało 11 radnym. Głosów "przeciwko" było 10. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Radny Łukasz Respondek podsumował, że wynik tej uchwały jest ferowaniem wyroku przed jego wynikiem, nawiązując tym do postępowania administracyjnego, który toczy się w sprawie miejsca zamieszkania Dawida Kostempskiego.
Radny Bartosz Karcz mieszka w Mikołowie, a po Świętochłowicach tylko spaceruje?
W uzasadnieniu uchwały w sprawie wygaszenia mandatu radnego Karcza również czytamy, że nie ma przesłanek, że radny stale zamieszkuje w Świętochłowicach, więc zwyczajnie nie mógł startować w wyborach i ubiegać się o mandat radnego Świętochłowic.
- (...) Z licznych treści wynika, że radny Bartosz Karcz mieszka w Mikołowie, a w mieszkaniu na ul. Wierzbowej w Świętochłowicach pojawia się bardzo rzadko i nieregularnie. Pierwszą oficjalną wzmianką odnoszącą się do miejsca zamieszkania Bartosza Karcza można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Świętochłowicach. W informacji o wyniku naboru na stanowisko urzędnicze w Urzędzie Miejskim w Świętochłowicach podano, jako miejsce zamieszkania radnego, Mikołów. (...) Tylko w nielicznych przykazach radny informuje, że po Świętochłowicach spaceruje - zaznaczał Daniel Beger, prezydent Świętochłowic.
W uzasadnieniu podkreślono także, że mieszkańcy okolic ul. Wierzbowej nie widują tutaj Bartosza Karcza, a także jego psa, którego ma posiadać. Ponadto rura gazu, która ma prowadzić do lokalu Bartosza Karcza jest zakończona zaślepką, zamiast licznika zużycia paliwa, co ma sugerować, że radny w tym mieszkaniu nie może korzystać z ogrzewania, bieżącej wody oraz gotować na kuchence. Ze wstępnych informacji ma też wynikać, że nie korzysta on z alternatywnych źródeł energii. Do tego uzasadnienia odniósł się sam zainteresowany.
- Nie może być tak, że jeżeli jakiś radny jest niewygodny to wprowadza się uchwałę o wygaszenie jego mandatu. Nie ma też realnego uzasadnienia tej uchwały, bo to wszystko jest stekiem kłamstw. Pan (prezydent Daniel Beger) weźmie za to odpowiedzialność. To pan to podpisał. Rada miasta nie powinna służyć do eliminowania opozycji - uważa radny Bartosz Karcz.
- Celem tej uchwały jest eliminacja z rady osoby, która zadaje trudne pytania i wie, gdzie popełniacie błędy. Problemem prezydenta Begera jest to, że ja jestem w radzie - dodał podczas sesji Bartosz Karcz.
Radni przegłosowali uchwałę w sprawie stwierdzenia wygaszenia mandatu radnemu Bartoszowi Karczowi. "Za" głosowało 11 radnych, a 9 było "przeciwko". Jeden radny był nieobecny (Rafał Świerk).
Teraz radni Dawid Kostempski i Bartosz Karcz mogą odwołać się w tej sprawie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. To sąd będzie musiał wydać w tej sprawie prawomocne orzeczenie. Dopóki go nie będzie, radni będą normalnie sprawować swoje mandaty.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy trzeba płacić opłaty za użytkowanie wieczyste?
Jak będzie działała ustawa frankowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
