Staw Kalina w dzielnicy Zgoda od lat jest skażony chemikaliami. Ta ekologiczna bomba miała być zrewitalizowana już w 2014 roku. Firma VIG weszła na plac budowy, ale po kilku miesiącach pracownicy zaprzestali prac, sugerując, że projekt zawiera błędy. Nie udało się wyłonić nowego wykonawcy, a miasto straciło 44 mln dotacji z UE. Decyzją sądu firma VIG musiała wypłacić gminie 6 mln zł odszkodowania. Sama jednak rewitalizacja stawu odkładana była w czasie. W końcu miastu udało się pozyskać nowe dofinansowanie na tę inwestycję.
Jest ponad 59 mln zł na rewitalizację stawu
W kwietniu tego roku zakończona została wycena wniosku o dofinansowanie projektu rewitalizacji stawu Kalina. Miasto pozyskało dofinansowanie na realizację tego zadania w wysokości ponad 59 mln złotych. Koszt całej inwestycji szacowany jest na kwotę prawie 70 mln złotych.
- Termin rozpoczęcia prac związanych z oczyszczaniem wód uzależniony jest od zakończenia planowanego jeszcze na ten rok postępowania o udzielenia zamówienia publicznego na realizację tej inwestycji - mówi Dawid Kostempski, prezydent Święto-chłowic. - Zakłada się, że prace związane z realizacją zamówienia powinny rozpocząć się już w pierwszej połowie 2018 roku - dodaje prezydent.
Staw Kalina ma zostać nie tylko oczyszczony z chemikaliów. To znowu ma być miejsce chętnie odwiedzane przez mieszkańców. Wybudowana ma być tu droga dla pieszych, infrastruktura rekreacyjna i nasadzona roślinność.
- Pamiętam, jak w latach 50. XX wieku kąpałem się w tym stawie. To był dziki teren, ale woda była czysta. Razem z kolegami wyciągaliśmy ze stawu naboje z czasów wojny - opowiada pan Henryk, mieszkaniec Chorzowa Batorego. - Gdy przyszła pierwsza fala zanieczyszczenia fenolem, to pozdychały wszystkie ryby. Teraz ta woda, jest tak brudna i śmierdzi - dodaje pan Henryk, którego spotkaliśmy na spacerze z psem.
W okolicach stawu unosi się charakterystyczny, drażniący zapach. Najgorzej jest, gdy temperatury przekraczają 30 stopni Celsjusza oraz jest mocny wiatr. - Mieszkam ok. 2 km stąd i gdy mocniej zawieje, to czuć smród ze stawu - podkreśla pan Henryk.
Staw otoczony jest zielenią, jednak w jego pobliżu są prywatne domki i osiedle mieszkaniowe. Do drażniącego zapachu niektórzy się już przyzwyczaili.
- Mieszkam tutaj od 55 lat. Kiedyś zdecydowanie bardziej śmierdziało, ale ostatnio wyczułam taki zapach, jakby lekarstwa. To nie było jednak ze stawu, ale z wysypiska śmieci w pobliżu granicy Bytomia i Rudy Śląskiej - zauważa Janina Zuchowska, mieszkanka Zgody.
Mieszkańcom podoba się okolica. Podkreślają, że jest tu cicho i spokojnie, a jedyne zagrożenie to dziki. - Niestety staw pełen jest chemikaliów, tu jest cała tablica Mendelejewa - dodaje Sonia Zuchowska, siostra pani Janiny.
Mieszkańcy osiedla przy ul. Nowej mówią także o ściekach, które spływają z prywatnych domków do stawu. - To okropne, niby to jest elegancka dzielnica, ale w stawie jest pełno odchodów - podkreśla Klementyna Saletnik, mieszkanka Zgody.
Skąd te chemikalia w stawie Kalina?
Sam zbiornik Kalina powstał jeszcze przed I wojną światową. Eksploatacja płytko zalegających złóż węgla kamiennego doprowadziła do osadzenia się terenu. W tym czasie przy stawie można było spotkać wielu wędkarzy. W latach 1928-1939 działał tutaj ośrodek rekreacyjny z kąpieliskiem przy stawie.
Do początku lat 50. XX wieku staw był czysty. Obecnie jest on zanieczyszczony m.in. fenolami, czy węglowodorami aromatycznymi. Z pobliskiej hałdy dostają się do Kaliny zanieczyszczenia. To właśnie tutaj przez kilkadziesiąt lat składowane były odpady produkcyjne z Zakładów Chemicznych „Hajduki”. Budynek dyrekcji ZCH „Hajduki” przy nr 17 – wzniesiony został w 1898 r. Budynek ten był pierwotnie dyrekcją zakładów Rudolfa Rüttgersa, które uruchomił w 1888 r., jako destylarnię smoły. W latach 1911 – 1913 utworzone zostało specjalne Towarzystwo Akcyjne, które podejmowało kolejne modernizacje zakładu. Zakład przerabiał pozyskiwane z górnośląskich koksowni i gazowni smoły i benzole surowe, produkując z nich m.in. smołę destylowaną, naftalin, kwasy karbolowe, czy żywice kumarynowe. Po okresie II wojny światowej Zakłady Koksochemiczne „Hajduki” a od 1976 r. Zakłady Chemiczne kontynuowały dawną produkcję.
Zakłady „Hajduki” były popularnym producentem farb i lakierów. Powstały jako mała destylarnia smoły koksowniczej. Wtedy były znane pod nazwą Zakłady Koksownicze „Hajduki”. Początkowo produkowano w nich benzol, naftalen krystaliczny niskogatunkowy, antracen, olej płuczkowy, olej impregnacyjny, smołę i pak. Z biegiem lat zakład poszerzał jednak swój asortyment. Sam zakład także został rozbudowany. Zdolność przerobowa fabryki w 1913 roku wynosiła 150 ton smoły i 75 ton olejów na dobę, natomiast produkcja osiągnęła wartość 30 ton benzolu motorowego, 3 tony fenolu, 5 ton krezoli i 2 tony toulenu na dobę.
W 1945 r. po II wojnie światowej wznowiono produkcję w zakładach. W latach 50. XX wieku uruchomiono pierwszą w kraju instalację do ciągłej destylacji smoły. W tym czasie zakłady „Hajduki” były największym producentem benzolu w Polsce. Wybudowano tu także pierwszą w Polsce fenolownię. Zakłady przerabiały olej karbolowy jak również fenolany z koksowni z wszystkich zakładów koksowniczych w Polsce.
Cały czas trwała rozbudowa zakładu. W latach 80. XX wieku zaczęto produkować żywice fenolowo-formaldehydowe oraz pokosty i sykatywy dla branży lakierniczej. W latach 90. XX wieku „Hajduki” zostały wpisane na listę najbardziej uciążliwych dla środowiska zakładów w kraju („Lista 80”).
Zakłady miały być odpowiedzialne za przywrócenie stanu środowiska w rejonie składowiska odpadów poprzemysłowych przy ul. Kaliny, jednak 22 czerwca 1990 roku. Zakłady Chemiczne Hajduki SA zostały wykreślone z rejestru przedsiębiorców. Zakład został zlikwidowany.
Miasto próbowało rozwiązać problemu stawu. Powstała nawet oczyszczalnia. To jednak nie wystarczyło. Problemem są bowiem m.in. osady na dnie stawu i bez ich usunięcia Kalina nie będzie oczyszczona. Od lat 90 gmina prowadzi badania wód w stawie w zakresie indeksu fenolowego. Wyniki pokazują (ostatnie przeprowadzone w grudniu 2016 r. przez laboratorium Chorzowsko- Świętochłowickiego Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji ), że stan wody w Kalinie jest bardzo zły.
- Żeliwne kontenery z chemikaliami zakopano do ziemi, a potem to wszystko zasypano i tak powstała ta hałda. Ten cały teren jest teraz zanieczyszczony. To nie tylko sprawa oczyszczenia stawu, ale także tej całej ziemi- przypomina pan Henryk z Batorego.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW
Co Ty wiesz o Jerzym Ziętku? Rozwiąż QUIZ DZ
Szkolna wyprawka 2017. Ile kosztuje? CENY BIEDRONKA, KAUFLAND, TESCO, CARREFOUR, AUCHAN
25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.
KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE
KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?