Po raz piąty tej zimy członkowie nowo powstałego klubu, działającego przy świętochłowickiej drużynie Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego weszli do wody. Rozpoczęło się oczywiście od rozgrzewki: kilkanaście osób w strojach kąpielowych - ku zdziwieniu wielu przechodniów - biegało wokół stawu.
Temperatura wyniosła około siedmiu stopni poniżej zera, ale nikt nie uciekł. Śmiałkowie z uśmiechem zanurzali się w wodzie. Wychodzili po kilkudziesięciu sekundach. Chwila oddechu i kolejne próby walki ze słabościami. A chętnych do niej jest podobno coraz więcej. Po wyjściu z wody każdy uczestnik świątecznego happeningu mógł napić się ciepłej herbaty.
Dziś wszystkie mortusy podobno czują się lepiej niż publiczność, której na sam widok tych popisów robiło się znacznie zimniej niż było w rzeczywistości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?