Sylwia Trojanowska „Sekrety i kłamstwa” RECENZJA: rodzinne tajemnice, niedomówienia i wojna. Dobra powieść o odkrywaniu swojej historii

„Sekrety i kłamstwa” Sylwii Trojanowskiej to co prawda powieść obyczajowa z wątkiem historycznym, jednak na tyle sprawnie i ciekawie poprowadzonym, że przeczytałam ją z przyjemnością odkrywając kolejny kawałek historii Polski.

Osobista tragedia i wyjazd do Szczecina

Główną bohaterką powieści jest Magdalena, którą poznajemy, gdy przeżywa osobistą tragedię. Nagle zmarł jej mąż. Kobieta pogrąża się w rozpaczy i samotności. I wtedy dostaje list od dziadka, Ludwika Starkowskiego, który prosi ją, aby do niego przyjechała i dała mu szansę naprawić to, co zepsuł prawie dwadzieścia lat temu.

Za namową ciotki Maryli Magdalena jedzie do Szczecina, aby spotkać się z dziadkiem. Nie wie, że ta wizyta odmieni jej życie, bowiem krok po kroku kobieta zacznie odkrywać rodzinne sekrety, a ukochany dziadek okaże się zupełnie innym człowiekiem…

Dlaczego Magdalena (zwana Dusią) i Ludwik nie rozmawiali ze sobą przez 20 lat? Co ich poróżniło?

Drugą - równie ważną - postacią powieści jest Ludwik Starkowski. Starszy mężczyzna przeszedł wiele w życiu, przeżył II wojnę i jak się okazuje, skrywa wiele mrocznych sekretów. Kim naprawdę jest Ludwik?

„Sekrety i kłamstwa” to subtelnie snuta opowieść o samotności, tęsknocie, rodzinnych więzach i poszukiwaniu tożsamości, o powrocie do rodzinnego domu, trudnym procesie przebaczenia i rodzinnych sekretach. Autorka serwuje czytelnikowi wachlarz emocji. Miłość przeplata się tu z nienawiścią, rozpacz z nadzieją, gorycz z radością, niepokój ze spokojem duszy, poczucie winy z potrzebą przebaczenia.

Książka o przebaczeniu i trudnej historii

„Sekrety i kłamstwa” to jednak coś więcej niż sentymentalna podróż do przeszłości. To książka o tym, jak ważne jest, aby poznać swoje korzenie, wiedzieć, skąd pochodzimy. Prawda jest zawsze lepsza od kłamstwa. Prawda, nawet, jeśli niesie ból, to w końcu daje spokój i ukojenie, sprawia, że dostajemy odpowiedzi na pytania i przestajemy się bać: historii rodziny i kraju, przeszłości, siebie, własnych wyobrażeń.

To też książka o przebaczaniu, tak ważnej i potrzebnej w życiu umiejętności. Przebaczać trzeba umieć innym i sobie, aby zostawić przeszłość za sobą i zrobić krok do przodu.

Sylwia Trojanowska ma lekkie pióro, sprawnie mieszka fakty historyczne z literacką fikcją. Opowiadając fikcyjną historię Ludwika Starkowskiego przybliża czytelnikom historię Szczecina, a tym samym ważny fragment historii Polski. Szczecin jest częścią Pomorza Zachodniego, po II wojnie światowej włączonego do Polski jako tzw. Ziemie Odzyskane.

„Sekrety i kłamstwa” to pierwsza część trylogii Sylwii Trojanowskiej. Jestem ciekawa, jakie jeszcze sekrety skrywa Ludwik i ile kart z przeszłości musi odkryć Dusia, aby na nowo odnaleźć spokój i szczęście. Chętnie sięgnę po drugą i trzecią część serii. Warto!

Sylwia Trojanowska, „Sekrety i kłamstwa”, Czwarta strona, 2018, 330 stron