Tym razem Sylwia Trojanowska zabiera czytelników do Świeradowa-Zdroju w Górach Izerskich. To malownicze miasteczko, które jak magnes przyciąga życiowych rozbitków, aby na nowo posklejali swoje życie, ludzi pogubionych, którzy odnajdują tam nadzieję i ukojenie. A wszystko za sprawą pewnego wzgórza, gdzie spełniają się marzenia, nawet te najskrytsze. Warunek jest tylko jeden: trzeba w to mocno wierzyć!
Akcja rozpoczyna się miesiąc przed Wigilią, mieszkańcy i zarazem bohaterowie książki zaczynają myśleć o świętach Bożego Narodzenia, ale tak naprawdę każdy próbuje poukładać swoje życie. Ksawery z córką Polą uczą się żyć we dwójkę, bez Jolanty. Tęsknią za nią oboje. Mama Poli też tęskni. Czy małżonkowie odnajdą drogę do siebie, a matka przypomni sobie, jak rozmawiać z 12-letnią córką?
Patrycja z córeczkami znajduje schronienie w domu Konstancji. Starsza pani zyskuje opiekunkę i przyszywane wnuczki. Szybko jednak się okaże, że panie znaczą dla siebie więcej niż przypuszczały i mogą sobie nawzajem bardzo pomóc. Czy zdobędą się na szczerą rozmowę? Powrót do bolesnych wydarzeń z przeszłości nigdy nie jest łatwy… Wie o tym Fryderyk, autsajder i samotnik, który nie potrafi zapomnieć o ukochanej żonie.
Jest też rodzeństwo: Domicela, Barbara i Maciej. Dorośli ludzie po przejściach. Domicela to wzięta bizneswomen, kobieta sukcesu, nieco apodyktyczna, ale i wrażliwa, tylko przed światem kreuje się na silną i niedostępną. Barbara dopiero pozbierała się po tragedii rodzinnej, wychowuje troje dzieci, a Maciej, zaangażowany w opiekę nad synami Basi, wciąż nie może ułożyć sobie życia. Czy spotka w końcu drugą połówkę?
Sylwia Trojanowska napisała książkę, w której nie brakuje emocji. Bohaterowie przeżywają trudne, czasem dramatyczne chwile, rozterki, mają życiowe dylematy, chwile słabości i triumfu. Przechodzą też metamorfozy, uczą się przebaczać sobie i innym. Co ważne, autorka w swoim stylu daje czytelnikowi nadzieję.
Momentami powieść wzrusza, czasem można się uśmiechnąć (zwłaszcza czytając sceny z Domicelą i jej mężem Bogumiłem w rolach głównych), innym razem zafrasować lub zadumać. Każda z historii, które opowiada Trojanowska jest życiowa i przez to tak bardzo prawdziwa.
„Wzgórze Świątecznych Życzeń” to świąteczna powieść, która doskonale wprowadza w klimat świąt Bożego Narodzenia, ale bez sztucznej słodyczy, lukru i błyszczących lampek. Bez powierzchownej atmosfery, która pryska, jeśli ludzie ze sobą nie rozmawiają. Tutaj ciepło bije z ludzkich historii, życzliwości i miłości, o której wszyscy przecież marzymy. Polecam!
Sylwia Trojanowska, „Wzgórze Świątecznych Życzeń", Czwarta Strona, 2020, 400 stron
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?