Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syn bazgra autka w zeszycie? Kiedyś będzie kreślił dla Audi

Marcin Zasada
Samochody rysują w szkolnych zeszytach chłopcy w całej Polsce. Na Śląsku z tych chłopców wyrastają potem światowej sławy motoryzacyjni projektanci. Ich auta jeżdżą dziś po naszych drogach ze znaczkami BMW, Audi czy Alfy Romeo.

Śląskich mistrzów łączy Politechnika Śląska, na której studiowali. Studiowali architekturę, bo w całej Polsce do dziś nie ma kierunku, który kształciłby samochodowych designerów. Sukcesy Kamila Łabanowicza, Zbigniewa Maurera czy Jacka Frohlicha, skłoniły władze uczelni do uelastycznienia oferty edukacyjnej dla zdolnych stylistów.

- W przyszłym roku tytuł magistra zdobędą pierwsi absolwenci kierunku architektura wnętrz, bardziej zorientowanego na twórczość artystyczną. Może wśród nich będą kolejni wybitni projektanci - mówi prof. Krzysztof Gasidło, dziekan Wydziału Architektury Politechniki. - Planujemy też uruchomienie studiów z wzornictwa przemysłowego.

Może dzięki temu śląskie indywidualności nie będą musiały wyjeżdżać za granicę, by dalej rozwijać swój talent na specjalistycznych studiach. Do tej pory tak działo się w przypadku całej piątki wybitnych projektantów. Skomplikowana droga edukacyjna nie przeszkodziła im jednak w przebiciu się w ojczyznach europejskiej motoryzacji - we Włoszech i Niemczech. A może właśnie to na Śląsku jest coś, co inspiruje do tworzenia samochodów? Może to możliwość obcowania z walącą się architekturą przemysłową, może jakąś ukrytą moc mają kluski śląskie i krupnioki?

Jakiś sekret wielkich karier śląskich stylistów być musi. Kamil Łabanowicz, dziś 31-latek, przeszedł do historii jako najmłodszy designer w dziejach koncernu Volkswagen, do którego należy marka Audi. Pracę w niej rozpoczął, gdy miał zaledwie 24 lata. Na swoim koncie ma już m.in. udział w tworzeniu słynnego modelu R8. Wojciecha Sokołowski to współtwórca Spady Codatronki, jednego z najbardziej niesamowitych aut sportowych ostatnich lat. Sokołowski mieszka w Gliwicach, gdzie prowadzi firmę Sokka zajmującą się designem. Jak mówi, auta zaczął rysować w dzieciństwie, by uciec przed szarą rzeczywistością lat 80.

- Miałem tylko drewniane zabawki, więc wolałem narysować sobie własne - mówi. Sokołowski dalej rysuje te zabawki. Obecnie pracuje nad projektem motocykla i samochodu sportowego dla dużych marek.

Jacek Frohlich i Tomasz Sycha to filary biura projektowego BMW. Pracują w nim od kilkunastu lat. Frohlich odpowiada za wygląd modelu serii 5, Sycha - za Z4 coupe. Z kolei Zbigniew Maurer od lat tworzy dla Alfy Romeo. Popularny również w Polsce model 156 to właśnie jego dzieło.

Fantastyczna piątka samochodowych stylistów prosto ze Śląska

Kamil Łabanowicz, Audi.
Po raz pierwszy zaprezentował swój talent w 2004 r., gdy narysował nową wizję FSO Warszawy. Był wtedy jeszcze studentem Politechniki Śląskiej. Nie minęło kilka miesięcy, a Łabanowicz pojechał na stypendium do elitarnej Scuola Politecnica di Design w Italii po tym, jak błysnął w konkursie Stile Italiano Giovani. Później zaangażowało go Audi. Trafił do zespołu projektującego najdroższy i najszybszy samochód w historii marki: Le Mans, który stał się bazą dla modelu R8. Zaprojektował też niezwykły prototyp E-tron.

Tomasz Sycha, BMW.
W 1985 roku ukończył architekturę na gliwickiej uczelni. Później wyjechał do Niemiec, gdzie kontynuował naukę w jednej z tamtejszych szkół kształcących stylistów środków transportu. Zamieszkał w Monachium i od prawie 20 lat szkicuje samochody dla BMW. Miał udział w projektowaniu modeli X3 i X5. Jego najważniejszym dziełem jest jednak piękny sportowy Z4 coupe. Oprócz tego Sycha tworzy też prototypy, które wyznaczają przyszłość aut niemieckiej marki.

Zbigniew Maurer, Alfa Romeo.
Studiował w Gliwicach w latach 80. Potem wyjechał do Włoch, gdzie został stażystą we I.DE.A Institute, projektującym auta m.in. dla Fiata czy Nissana. Wielką karierę rozpoczął w biurze Centro Stile Alfa Romeo, z którym związany jest od 1994 r. Od tego czasu jest jednym z designerów odpowiedzialnych za wygląd samochodów włos-kiej marki. To jemu zawdzięczamy piękną linię modelu 156. Pracował też nad restylizacją modelu 166 oraz w projektowaniu wspaniałej sportowej Alfy 8C Competizione.

Wojciech Sokołowski, Spada.
Po zaledwie roku studiów w Gliwicach dostał ofertę kontynuowania nauki we włoskim Istituto Europeo di Design. Pracę dyplomową stworzył dla Ferrari i mógł wybierać w ofertach pracy dla czołowych marek. Zdecydował się na współpracę z Ercole Spadą, włoskim mistrzem projektującym dla Aston Martina czy Lamborghini i właścicielem sportowej marki Spada. Razem z nim stworzył genialny supersamochód Spada Codatronca, którego cena rozpoczyna się od 250 tys. euro.

Jacek Frohlich, BMW.
Urodzony w Siemianowicach Śląskich, absolwent tamtejszego II Liceum im. Jana Matejki i gliwickiej Politechniki. Po zdobyciu dyplomu, studiował samochodowy design na Uniwersytecie w Pforzheim. W BMW znalazł się po tym, gdy, jeszcze jako student, wziął udział w projekcie opracowywanym dla niemieckiej marki. Później zrobił w niej zawrotną karierę. Jego najnowsze dzieła to ostatnia generacja modelu serii 5 oraz model serii 6 w wersji cabrio.

Architekt wcale nie musi szkicować elewacji

Z prof. Krzysztofem Gasidłą, dziekanem Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, rozmawia Marcin Zasada

"Chcesz projektować samochody swoich marzeń, studiuj na Politechnice" - tak chyba powinno brzmieć hasło reklamowe uczelni.
Niestety, nie wszystko jest takie proste. Ważne jest środowisko, które kształtuje człowieka i nasz wydział takie środowisko stworzył. Mamy szczęście do uzdolnionych studentów, ale i sami kładziemy duży nacisk na kreatywność i kształtowanie nowych rozwiązań w projektowaniu.

Rozumiem, że Kamil Łabanowicz czy Wojciech Sokołowski nie byli karceni przez wykładowców, gdy zamiast domów rysowali w zeszytach samochody?
Nic z tych rzeczy. Człowiek studiujący architekturę wcale nie musi zostać architektem i szkicować elewacje. Chodzi o to, by pomagać w rozwijaniu pasji. Zresztą architektura to taka dziedzina, w której musi się spotkać pierwiastek ścisły, matematyczny i twórczy, humanistyczny.

Jakimi studentami byli śląscy mistrzowie od samochodowego designu?
Pilnymi, choć nie wszystkich pamiętam. Na przykład Kamil Łabanowicz od początku zapowiadał się na znakomitego projektanta. Już w trakcie studiów znany był ze swojej pasji. Dla odmiany Zbyszek Maurer ujawnił tę motoryzacyjną pasję bardzo późno.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!