System Totupoint w Tychach. Wielkie ułatwienie dla osób niewidomych ZDJĘCIA

System nazywa się Totupoint i jest dziełem niewidomego elektronika z Warszawy, Jana Szustera.

Wracając do domu, miałem zawsze problem ze znalezieniem furtki na własną posesję, bo przy ulicy było ich wiele. Ponieważ z wykształcenia jestem inżynierem elektroniki, a do tego fanem nowych technologii, w momencie gdy pojawiła się odpowiednia technologia, uznałem, że przyszedł czas na usunięcie tego problemu poprzez skonstruowania urządzenia, które powieszę na mojej furtce i gdy zbliżę się na kilka kroków od niej, to to urządzenie wyda z siebie dźwięk - opowiada Jan Szuster.

Było to w połowie 2014 r. Po dopracowaniu systemu, autor postanowił zaproponować go innym.

- Niestety, z nowinkami jest tak, że od razu pada pytanie: a gdzie to jest i kto tego używa? Mogłem powiedzieć, że jest na mojej furtce i używam tylko ja. Dla wielu to było za mało. W czerwcu 2016 r. po raz pierwszy udało się przekonać gliwickie koło Polskiego Związku Niewidomych - wspomina autor.

Następny był Chorzów, potem Tychy. W tej chwili kilka punktów jest w Warszawie i Poznaniu, trochę pojedynczych w innych miejscach. Najwięcej punktów ma Łódź (84) , natomiast w Gdańsku punkty pojawiły się po raz pierwszy w centrum handlowym (galeria handlowa Morena). Żeby odebrać komunikat z punktu zamieszczonego na budynku, przystanku czy dworcu , trzeba mieć na lasce zamontowany aktywator.

- Dodatkowo powstała specjalna aplikacja na telefon ostrzegająca przed potencjalnymi zagrożeniami, informuje np. o numerze linii podjeżdżającego autobusu czy pomaga w obsłudze domofonu - informuje Ewa Grudniok, rzecznik UM Tychy.
„Uwaga, od numeru 5 do numeru 7. Chodnik przy tej ulicy w remoncie. Jesteś blisko” – można usłyszeć np. taki komunikat, korzystając z tej aplikacji.

Niewidomi zgodnie chwalą system i życzą sobie, by takich punktów było jak najwięcej.

- Na moim domu by się przydał, bo się zdarza, że krążę wokół, nim wreszcie trafię do siebie - mówi Agnieszka Juranek.
Ale oczywiście, najbardziej potrzebne są w punktach niebezpiecznych dla niewidomych.

- A takie najbardziej niebezpieczne miejsca to przejścia dla pieszych oraz schody w dół - mówi Mirosław Tarnowski.
Bardzo ważne i potrzebne są na dworcach i przystankach.

- Na tyskim dworcu autobusowym, gdzie jest pięć stanowiskach, punkt zamontowany jest na trzecim i jak się odzywa, to wiem, gdzie jestem i gdzie się kierować- mówi Agnieszka Juranek.

- Informacje dźwiękowe mą dla nas duże znaczenie także w autobusach. Gdyby choć co drugi lub trzeci przystanek był zapowiadany, to już człowiek by wiedział, gdzie jest. Niestety bywa też tak, że kierowca czasem wyłącza te informacje dźwiękowe. Szkoda - mówi Anna Błaszczyszyn.

System Totupoint pozwala rozszerzyć przestrzeń dostępną dla niewidomych

- mówi Mirosław Tarnowski.

System jest bowiem kluczem do samodzielności dla osób niewidomych.

- Bo samodzielność nie polega na przebywaniu znajomej drogi z domu do pracy. Samodzielność jest wtedy, kiedy mogę pójść w nieznane mi miejsce i sobie poradzić - dodaje Jan Szuster.

W Tychach punkty dźwiękowe są na dworcu PKP przy zejściu na perony oraz na czterech pozostałych stacjach kolejowych w Tychach, dworcu autobusowym (stanowisko nr 3), w obiektach kulturalnych i sportowych (plac Baczyńskiego, Wodny Park Tychy, mediateka, Teatr Mały, Muzeum Miejskie, Stadion Zimowy, Stadion Miejski Tychy, Kryta Pływalnia, Ośrodek Paprocany), w placówkach opieki medycznej (Zespół Poradni Specjalistycznych Nr 1, Przychodnia Zuzanna, Szpital Wojewódzki Megrez, Narodowy Fundusz Zdrowia.

Sekcja Obsługi Ubezpieczonych, Szpital Miejski w Tychach, przychodnia Paprocany i przejście dla pieszych), różnych instytucjach (Sąd Rejonowy w Tychach, Urząd Skarbowy w Tychach, Urząd Miasta Tychy, ZUS Inspektorat w Tychach, Powiatowy Urząd Pracy, Poczta Polska), w Centrum Balbina, ul. Barona 30, Centrum Handlowym City Point Tychy, Gemini Park Tychy oraz E.Leclerc, przy „Tęczy”, Banku PKO BP S.A., na ulicy Edukacji 68 oraz siedzibie Polskiego Związku Niewidomych przy ulicy Budowlanych 19.