- Do czasów II wojny światowej społeczność żydowska była częścią gminy Szczekociny, jednak po tym okresie zatarto ślady ich istnienia. Nasz festiwal ma przywrócić tą pamięć i przybliżyć, te dwie różne kultury - wyjaśnia Mirosław Skrzypczyk, pomysłodawca festiwalu.
O próbie przywrócenia pamięci, a także o ogromnych emocjach, które towarzyszą każdego roku podczas wizyty w Szczekocinach opowiada również Yossi Bornstein, przedstawiciel Żydów mieszkających poza Polską i syn jednego z dawnych mieszkańców Szczekocin.
Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada
- Za każdym razem, gdy tu przyjeżdżam czuje ogromnie wzruszenie. W Szczekocinach mieszkali moi pradziadkowie i są oni pochowani na tym cmentarzy. To miasto jest częścią mnie i jestem bardzo zadowolony, że ten festiwal został tak dobrze przyjęty. Przyznam się, że kiedy organizowaliśmy go po raz pierwszy mieliśmy dużo obaw. Dziś jesteśmy dumni z tego projektu - mówi Yossie Bornstein.
Coroczny festiwal jest także okazją do podjęcia kolejnych kroków, które pozwolą wybudować w Szczekocinach pomnik upamiętniający naród izraelski. Projekt pomnika zakłada, że będzie to macewa złamana w kilku miejscach.
- O budowę pomnika zabiegamy od kilku lat, jednak coś zawsze stawało nam na przeszkodzie. Teraz ten proces zaczynamy od nowa i liczymy, że w niedługim czasie zakończy się on sukcesem - podkreśla Bornstein.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?