Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepański: Między parawanem a oscypkiem. Wczasy w Polsce czy za granicą?

Marek S. Szczepański
Marek Szczepański
Marek Szczepański
Jedno jest pewne. Polacy coraz liczniej wakacyjny czas spędzają poza domem. Każdy według własnego upodobania i zasobności portfela. Na szczęście wszyscy chętni znajdą coś odpowiedniego dla siebie. Rodacy, dobrych wakacji!

Od kilku tygodni trwają w Polsce wakacje. Chociaż maturzyści poszukują wymarzonej dla siebie uczelni, a uczniowie w stresie śledzą listy przyjętych do liceów, to rodacy w większości są już gotowi do tegorocznej kanikuły. Czas upragnionego wypoczyn-ku albo już nadszedł, albo jest tuż-tuż. Wprawdzie lipiec jak na razie nie rozpieszcza nas pogodą, ale i taka aura nie przeszkadza, aby wybrać się do wymarzonego miejsca. Są one bardzo różne.

Główny podział to wczasy w Polsce lub za granicą. Lepiej oczywiście przed rodziną i znajomymi pochwalić się wyjazdem do Chorwacji, Grecji czy Turcji, ale i polskie kurorty mają coraz większą siłę przyciągania. Wiele hoteli nie ustępuje klasą zagranicznym, ale by z nich skorzystać, trzeba mieć bardzo zasobny portfel.

Polacy pozostający w kraju najczęściej wyjeżdżają nad Bałtyk. W czerwcu było tam bardziej gorąco niż na Półwyspie Iberyjskim, że o Bałkanach nie wspomnę. Teraz jest trochę gorzej, ale wiara Polaków w powrót upalnego lata jest wciąż silna. Plaże nad rodzimym morzem z roku na rok pięknieją, choć wciąż zachowują własną specyfikę.

Kiedy większość Polaków po wielogodzinnej podróży w autostradowych korkach dotrze już na wymarzoną kwaterę, to jak najszybciej starają się zarezerwować miejsce na plaży. Służą temu niezwykle barwne parawany, które z wielką lubością są ustawiane przez wczasowiczów nawet o godzinie 6 rano. Po co? Oficjalna wersja mówi o ochronie przed wiatrem, ale ta mniej oficjalna to chęć odgrodzenia się od innych poprzez zyskanie kawałka prywatnego piasku. Byłem na wielu plażach, w różnych miejscach globu, ale parawany to ewidentnie polska specjalność. Cóż, inni mają leżaki i parasole, a rodacy parawany. Czy wszyscy muszą mieć to samo?

Kiedy wypoczywający mają już miejsce do spania i kawałek prywatnej plaży, należy pomyśleć o jedzeniu. I nie chodzi wyłącznie o pokaźne ilości jedzenia i picia, które plażowicze przynoszą ze sobą w kolorowych torbach, ale o zapach smażonych ryb i frytek, który snuje się wzdłuż polskiego wybrzeża. Jak twierdzi wielu urlopowiczów, nie można nad Bałtykiem nie zjeść rybki. Wszyscy więc - no może prócz wegetarian i we-gan - udają się do przeróżnych smażalni na wypoczynkowy posiłek. Przy okazji można kupić pamiątkę, która najczęściej jest produkowana w Chinach, ale kupiona nad polskim morzem, i to jest ważne, nawet jeśli to góralska ciupaga.

Jednak Polacy nie odpoczywają wyłącznie nad Bałtykiem. Równie popularne są Mazury, gdzie spotykają się w dużej mierze miłośnicy żeglowania i szant. W góry udają się tymczasem kochający wspinaczki. Tutaj dominuje o-scypek, ciupaga i pokaźna grupa turystek, które w sandałach na paskach bądź butach na obcasach próbują wejść na szczyt mniejszego lub większego wzniesienia. Każdy region wypoczynkowy ma więc odrobinę miejscowego folkloru.

Najważniejsze, że wakacyjny czas spędzamy najczęściej w rodzinnym gronie. Nie jest istotne, że wspólne wyjazdy bywają uciążliwe. Polska tradycja nakazuje udać się na wypoczynek w familijnym towarzystwie. Ale to również czas rodzinnych odwiedzin. Szczęśliwi ci, którzy mają bliskich na polskiej wsi, bo i dzieci można posłać na kilka wakacyjnych tygodni, i samemu spotkać się z dawno niewidzianym kuzynostwem.

To dobry moment na gri-llowanie. Stało się ono bardzo popularnym sposobem spędzania czasu. Kiełbasy, karkówki, czasami warzywa z grilla to dziś letnie przysmaki wielu Polaków, czemu towarzyszy coraz bardziej popularne w Polsce piwo. Nie aby było w tym coś złego. No, chyba że taki grill odbywa się na balkonie lub tarasie blokowego mieszkania. Wtedy należy tylko współczuć sąsiadom.

Ale wyliczając ulubione miejsca wakacyjnego wypoczynku Polaków w kraju, trzeba wspomnieć o coraz bardziej popularnej agroturystyce. Nie jest ona jeszcze tak popularna jak w innych państwach, ale Polacy zaczynają coraz wyraźniej doceniać polską wieś i spokój, który zapewnia wczasowiczom. Można przyjrzeć się pracy rolnika, wydoić krowę i skosztować bardziej ekologicznej żywności niż ta dostępna w sklepach. W podobnym stylu wypoczywają Polacy na różnych kempingach. To bardziej harcerska forma wypoczynku, która jednak nie ma zbyt wielu zwolenników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera