Tę rozszerzoną nazwę partii dedykuję moim studentom, którzy nieodległą przecież historię traktują jak bajkę nieomal sprzed wieków. W tle trwającego konfliktu pojawia się jednak postać dla państwa najważniejsza - prezydent RP.
W ferworze napięć mało kto pamięta, że Andrzej Duda jest doktorem nauk prawnych, urlopowanym na czas prezydentury z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
To znakomita i ceniona w Polsce oraz Europie instytucja naukowa, kierowana przez wybitnych profesjonalistów. Na czele takiej jednostki stoi dziekan i wyłoniona w demokratycznej procedurze Rada Wydziału. Dziekan jest w porządku akademickim przełożonym wszystkich pracowników i studentów wydziału, podobnie jak rektor, który jest najwyższą władzą w całej społeczności akademickiej. Zatem sprawując kluczowy urząd w państwie, dr Andrzej Duda jest jednocześnie zobowiązany - tak właśnie sądzę - do respektowania praw tej społeczności, ustalonych od stuleci reguł i zobowiązań. Tym bardziej że pochodzi z zasłużonej rodziny profesorskiej i mieszczańskiej, co w Krakowie, podobnie jak w każdym innym mieście, nie jest bez znaczenia.
Tymczasem macierzysta Rada Wydziału skierowała do prezydenta A. Dudy uchwałę datowaną na 30 listopada 2015 roku, mówiącą, że podpisana przezeń nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie daje się pogodzić z zasadą demokratycznego państwa prawnego. Uchwałę podjęto - jak zawsze - w głosowaniu tajnym, a było za nią 55 osób, przy 21 głosach przeciwnych.
Dla porządku - warto zaznaczyć, że sześciu członków wstrzymało się od głosu. Zatem głosowanie było jednoznaczne i czytelne, tym bardzie że w obradach Rady Wydziału nie uczestniczyli jej przedstawiciele zajmujący stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego. „Mamy nadzieję, że wypełni Pan swój obowiązek strażnika konstytucji i Polski jako demokratycznego państwa prawa” - zakończyli apel członkowie Rady Wydziału Prawa i Administracji UJ.
Tekst uchwały podpisany przez dziekan prof. Krystynę Chojnicką przesłano - co oczywiste - na adres prezydencki.
Ten ważny w wymiarze uniwersyteckim dokument przez niektórych może być traktowany jako pouczanie demokratycznie wybranego prezydenta, a nawet jego strofowanie. Nic z tych rzeczy, prezydentem, przy pełnym szacunku dla urzędu, jest się jedną lub dwie kadencje, a członkiem społeczności akademickiej człowiek zostaje na lata, by nie powiedzieć na zawsze.
Jestem pewien, że prezydenckiej lekturze dokumentu towarzyszy refleksja nad wypowiedziami prawników, a przy tym profesorów o niekwestionowanym autorytecie, takich jak Andrzej Zoll, Jerzy Stępień czy Marek Chmaj.
O powinnościach uniwersyteckich nie zapomina tymczasem pierwszy wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego - prof. Piotr Gliński, socjolog, badacz społeczeństwa obywatelskiego w skali lokalnej.
Nie oceniam tutaj żadnych jego działań politycznych, bo w różnym wymiarze robią to media i obywatele, ale potrafię z przekonaniem stwierdzić, że sprawując wysokie urzędy w państwie nie zaniedbał obowiązków akademickich, zdawałoby się w tej sytuacji drugoplanowych, wręcz marginalnych.
Nie dalej jak w początkach grudnia przedłożył, po raz kolejny, przed środowiskiem akademickim ocenę w postępowaniu o tytuł profesorski jednego z kolegów. Mógł z wielu powodów odmówić takiej pracy, a pretekstów byłyby dziesiątki, ale tego nie zrobił. Dlatego też z przekonaniem myślę, że dr Andrzej Duda refleksyjnie przeczyta uchwałę swoich akademickich współpracowników, w tym również uniwersyteckich przełożonych i starannie ją rozważy.
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Mikołaj lata nad Śląskiem! ZOBACZ WIDEO i ZDJĘCIA To nie jest fotomontaż
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?