Szerokie wsparcie dla Ukraińców płynie z Lublińca. Mieszkańcy: "Robimy to z potrzeby serca"

Pomoc dla Ukrainy w Lublińcu płynie szerokim strumieniem. Najwięcej pracy przy zbiórce darów dla dotkniętych wojną sąsiadów ze wschodu wolontariusze z Lublińca mieli w weekend.

- Pracowaliśmy do późnego wieczora w niedzielę. Ciągle ktoś przychodził i przynosił paczki. Trzeba było je posegregować i spakować. Także teraz wciąż mieszkańcy przynoszą niezbędne rzeczy - mówi Czesława Włuka, lubliniecka społeczniczka i radna.

Obecnie punkt zbiórki zlokalizowany jest w Centrum Obsługi Mieszkańców w Lublińcu. Gromadzone są tam leki, środki czystości, czy środki higieniczne. - Przyniosłam bandaże, gazy, środki dezynfekcyjne, to co jest potrzebne na froncie niestety. Przyszłam tu z potrzeby serca - mówi seniorka z Lublińca, która swoją paczkę przywiozła na rowerze.

Dary, które w weekend zostały zebrane zostaną przewiezione na Ukrainę za pośrednictwem ojca Mariusza Michalika. Trafią one m.in. do Misyjnego Zgromadzenia Świętego Andrzeja Apostoła w Iwano-Frankowsku.

Ukraińcy powoli zjeżdżają już do Lublińca i okolicznych miejscowości. Kwaterowani są w prywatnych domach na koszt ich właścicieli. Przyjmowani są z otwartymi ramionami.

- Moi pracownicy pochodzą z Ukrainy. Tu w Lublińcu postanowiliśmy zorganizować dla ich rodzin, ale nie tylko kilkadziesiąt miejsc noclegowych. Pierwsze trzy osoby już do nas przyjechały - mówi lubliniecki przedsiębiorca z firmy budowlanej.

W samym Lublińcu mieszkańcy zadeklarowali już ponad 130 miejsc dla uchodźców. - Mamy bazę danych takich osób. Wiemy już, że przyjazd Ukraińców do Lublińca nie jest prostą sprawą. Bardzo dużo osób, które miały taki zamiar zostało zawróconych jeszcze po stronie ukraińskiej, co było spowodowane czasowym zamknięciem jednej z głównych dróg. Część osób z powodu zimna i długiego oczekiwania na granicy zdecydowało się wrócić. W Lublińcu już są rodziny mieszkańców Lublińca, którzy pochodzą z Ukrainy. Im również chcemy pomóc - mówi wiceburmistrz Lublińca, Anna Jonczyk-Drzymała.

Miasto czeka na wytyczne rządowe w sprawie procedur postępowania. Być może niektóre przepisy zostaną dostosowane do panującej obecnie sytuacji. Kiedy mieszkańcy Ukrainy zjadą już do Lublińca i odpoczną zapewne będą chcieli znaleźć pracę, a ich dzieci powinny kontynuować edukację. Jakie są na to możliwości w Lublińcu?

- Na pewno w szkołach miejskich taka pomoc zostanie uruchomiona. Jesteśmy w stanie utworzyć trzy nowe klasy. Możemy też rozbudować istniejące klasy poszerzając ich liczebność ponieważ nie są to klasy przeładowane. Podobnie sytuacja wygląda z przedszkolami. Jeżeli prawnie zostanie nam taka możliwość zagwarantowana, to takie miejsca będą. Są też przedszkola prywatne, które zadeklarowały, że udostępnią wolne miejsca dla dzieci pochodzenia ukraińskiego - zapowiedziała wiceburmistrz miasta.

W środę 2 marca Lubliniecka Rada Kobiet uruchomi Telefon Wsparcia, który posłuży do koordynacji akcji rozlokowania Ukraińców w Lublińcu. Można będzie wysłać sms, w którym można zgłosić chęć przyjęcia konkretnej liczby osób. Za pośrednictwem tego numeru telefonu będzie można też poszukać miejsca dla potrzebujących uchodźców.

Kolejna inicjatywa, która zostanie uruchomiona 2 marca to Lubliniecki Punkt wydawania żywności oraz środków czystości dla Ukraińców w byłej księgarni Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej przy placu Konrada Mańki.

Z kolei zbiórka odzieży ma być prowadzona w Szkole Podstawowej nr 2 przy ul. Droniowickiej 45. Będą tam zbierane konkretne rzeczy, na które będzie zapotrzebowanie.

W MOPS Lubliniec uruchomiono telefon dla osób przybyłych z Ukrainy 34 356 20 05 wewn. 22.