W Rybniku co piaty nauczyciel na L-4. Cztery przedszkola i dwie szkoły zamknięte
W Rybniku, jak wyliczyli urzędnicy magistratu, na zwolnieniu lekarskim przebywa aktualnie około 430 nauczycieli, co stanowi 18 proc. w skali miasta.
- Dane dotyczące sytuacji kadrowej w rybnickich placówkach oświatowych z godziny na godzinę ulegają zmianie - zaznacza Agnieszka Skupień, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Rybniku. - W związku z brakiem kadry i brakiem możliwości zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom i młodzieży zawieszono zajęcia już w czterech przedszkolach i dwóch szkołach - opowiada.
Jak podkreśla Skupień, COVID-19 to jedna, ale nie jedyna przyczyna absencji pracowników szkół i przedszkoli. - Sezon jesienny sprzyja powstawaniu innych chorób m. in. układu oddechowego - przypomina.
W Przedszkolu nr 1 w Rybniku z 16 pracowników 11 jest na L-4. Choruje siedmioro pracowników obsługi i cztery nauczycielki. Nikt nie jest zakażony koronawirusem, jedna osoba czeka na wynik badania. Niemniej placówkę trzeba było zamknąć, bo przy takiej obsadzie nie da się zapewnić bezpiecznych i higienicznych warunków dzieciom.
W Bielsku-Białej w tej chwili na zwolnieniach lekarskich przebywa 272 nauczycieli, co stanowi 8,36 proc. wszystkich nauczycieli pracujących w miejskich placówkach oświatowych. Na razie żadna nie musiała zawieszać działalności z powodów kadrowych.
W Sosnowcu na L-4 jest 387 nauczycieli, w skali miasta to około 12,4 proc. - Najtrudniejsza sytuacja kadrowa jest w przedszkolach nr 7, 35 i 40 oraz w szkołach podstawowych nr 12 i 25 - wymienia Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
Śląski Okręg Związku Nauczycielstwa Polskiego nie prowadzi podobnych statystyk. - Niemniej wiem, że jest to bardzo duża grupa osób. Nauczyciele chorują i biorą L-4. Niedługo nie tylko nie będzie miał kto uczyć dzieci i młodzieży w trybie stacjonarnym, ale i zdalnym. Mieliśmy już takie przypadki, że placówki były zamykane, bo nie miał kto prowadzić w nich zajęcia. Mam tu na myśli przedszkola m.in. w Siemianowicach Śląskich i w Jaworznie - mówi Grażyna Hołyś-Warmuz, rzeczniczka prasowa Okręgu Śląskiego ZNP.
"Za chwilę odgórne decyzje nie będą już potrzebne"
Związkowcy zbierają natomiast informacje o tym, ilu nauczycieli i pracowników administracyjnych oświaty jest zarażonych, a ilu objętych zostało kwarantanną. - Dane aktualizujemy co tydzień. Na wtorek, 20 października, co najmniej 553 nauczycieli w woj. śląskim było zakażonych koronawirusem, a 738 przebywało na kwarantannie. To dane z 87 na 121 oddziałów funkcjonujących w regionie - wylicza Hołyś-Warmuz.
Rzeczniczka Okręgu Śląskiego ZNP zaznacza, że tryb zdalnego nauczania wcale nie jest dla nauczycieli wygodniejszym. - Wręcz przeciwnie, jest trudniejszy. Trudniej jest zarówno prowadzić zajęcia, jak i weryfikować efekty pracy ucznia. W szkołach jednak jesteśmy cały czas narażeni na zakażenie koronawirusem. Bo zachowanie bezpiecznego dystansu przy tak dużej ilości uczniów, jaka jest w szkołach, jest po prostu niemożliwe - wyjaśnia.
Nauczyciele czekają na kolejne decyzje premiera Mateusza Morawieckiego z niecierpliwością, a każdy dzień zwłoki tylko działa na niekorzyść. - Za chwilę odgórne decyzje będą niepotrzebne, bo w szkołach i przedszkolach fizycznie nie będzie miał już kto prowadzić zajęć - przestrzega.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?