Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlaki grozy: 7 najtrudniejszych tras górskich w Beskidach. Żeby je przejść, trzeba naprawdę być dobrze przygotowanym

JAK, WK
Babia Góra (1725 m.n.p.m.) - Akademicką Percią z Zawoi Markowej (znaki od dołu: najpierw zielony, a później żółty).Szacowany czas wejścia: 3 godz. 10 min.Mimo niewielkiej długości jest jednym z najciekawszych i najtrudniejszych w Beskidach. Przebiega przez Babiogórski Park Narodowy. Aby ułatwić poruszanie się tym szlakiem w miejscu o największych trudnościach zamontowano łańcuchy i klamry. Szlak jest zamykany zimą ze względu na zagrożenie lawinowe. Akademicka Perć jest szlakiem jednokierunkowym przeznaczonym tylko do podchodzenia o czym informuje stosowna tablica na szczycie Babiej Góry.
Babia Góra (1725 m.n.p.m.) - Akademicką Percią z Zawoi Markowej (znaki od dołu: najpierw zielony, a później żółty).Szacowany czas wejścia: 3 godz. 10 min.Mimo niewielkiej długości jest jednym z najciekawszych i najtrudniejszych w Beskidach. Przebiega przez Babiogórski Park Narodowy. Aby ułatwić poruszanie się tym szlakiem w miejscu o największych trudnościach zamontowano łańcuchy i klamry. Szlak jest zamykany zimą ze względu na zagrożenie lawinowe. Akademicka Perć jest szlakiem jednokierunkowym przeznaczonym tylko do podchodzenia o czym informuje stosowna tablica na szczycie Babiej Góry. arc
Beskidy uchodzą za góry łatwe, lekkie i przyjemne. Ale to jedna strona medalu. Druga jest taka, że to także góry z bardzo trudnymi szlakami, momentami szalenie niebezpieczne, w których od czasu do czasu dochodzi - niestety - do wypadków, w tym śmiertelnych. W naszej GALERII prezentujemy subiektywny przegląd 7 najbardziej niebezpiecznych tras w Beskidach. Chcąc je przejść, powinniśmy się bardzo dobrze przygotować do wyprawy, zwłaszcza zimą.

Beskidy budzące grozę

Zagospodarowane Beskidy uchodzą za góry bezpieczne. Nic bardziej mylnego. Pierwsza tragedia, która wstrząsnęła całą turystyczną Europą, wydarzyła się w lutym 1935 r. właśnie w Beskidach, na Babiej Górze. Podczas narciarskiego rajdu śmierć poniosła cała ekipa Klubu Sportowego Beskid Andrychów. Kilkaset metrów od schroniska zamarzły cztery osoby.

Śmiertelnym wypadkiem zakończyła się też piesza wycieczka studentów ze Śląska, którzy wybrali się w masyw Babiej Góry 11 listopada 1979 r.

Do najgłośniejszej tragedii doszło jednak na Pilsku. W grudniu 1980 r. na obozie kondycyjnym w Korbielowie przebywała 16-osobowa grupa uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Kaliszu. 27 grudnia młodzi sportowcy wyruszyli na Halę Miziową. W schronisku byli około godz. 11. Wierzchołek Pilska zakrywały ciężkie, zimowe chmury. Mimo to trener zgodził się na zdobycie szczytu. Młodzież ruszyła w trampkach, ubrana w lekkie ortalionowe kurteczki. O termosach z gorącą herbatą nikt nie pomyślał.

W południe młodzi ludzie stanęli na szczycie. Trener postanowił, że zejdą niebieskim szlakiem na przełęcz Glinne. To był tragiczny błąd. Grupa zabłądziła, a nocy nie przeżyły trzy osoby.

W Beskidach wypadki zdarzają się jednak nie tylko na Babiej Górze i Pilsku. W 1982 r. trzy osoby zamarzły na Równicy w Ustroniu. Co roku turyści gubią się na Skrzycznem w Szczyrku czy w rejonie Klimczoka i Błatniej w Brennej. Groźna bywa też Barania Góra w Wiśle. Kilka lat temu na jej szczycie zamarzł samotny turysta.

Na pogodę nie ma siły

Co więc robić, by nie napytać sobie biedy? Przede wszystkim należy chodzić w grupie, a o trudniejszych eskapadach informować ratowników GOPR. Należy też pamiętać, że wędrówka zimą zajmie nam znacznie więcej czasu niż latem. Szlaki mogą być nieprzetarte, a znaki niewidoczne. Czasem natkniemy się tylko na tyczki, które wskażą nam kierunek marszu. Przy ładnej pogodzie taka wędrówka będzie przyjemna, ale problem pojawi się, gdy zacznie sypać śnieg albo zaskoczy nas mgła.

- Turyści często sugerują się również letnimi drogowskazami, które o tej porze roku nijak mają się do rzeczywistości - przekonują ratownicy GOPR. - Czasy, jakie zapisano na tych tablicach, zimą trzeba pomnożyć dwa, a nawet trzy razy - dodają.

Zimą największym wrogiem górskiego turysty wcale nie jest mróz, a porywisty wiatr, który potrafi błyskawicznie wychłodzić organizm. Dlatego oprócz odpowiednich butów, musimy także zadbać o wielowarstwowy, najlepiej termoaktywny ubiór. W górach przydają się też specjalne kominiarki i narciarskie gogle.

Ponadto na wycieczkę zawsze trzeba zabrać latarkę i naładowaną komórkę. Warto pamiętać również o wpisaniu do pamięci telefonu numeru alarmowego GOPR 985 łącznie z prefiksem +48 oraz ściągnąć aplikację Na Ratunek.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera