Szołtysek: Festiwal krupnioka. Śląski przysmak jada się w całej Europie

W Czechach na krupnioka mówią jelito, na Słowacji - jaternica lub hurka, w Anglii - blood sausages lub black pudding, w Niemczech - Blutwurst, Gruetzwurst, Knipp, Pinkel, Stippgruetze lub Westfaelische Rinderwurst. Włosi - sanguinaccio. Nawet między Francuzami, znanymi z delikatnego podniebienia, znany jest krupniok. Osobiście go tam jadłem. Mówi się na niego m.in. boudin noir (czytaj: budę nuar).

Ciekawą krupniokową przygodę miałem w Hiszpanii, w katalońskim mieście Tortosa. Byłem na festynie; jednym z głównych przysmaków były bułki z krupniokiem.

Krupniok po hiszpańsku to morcilla (czytaj: morszija). Wszyscy, od dzieci do emerytów, chodzili po parku między straganami, słuchali przemówień, śpiewów, a w ręce trzymali podłużną bułkę z dwoma krupniokami. Popijali to słodkim winem rozcieńczonym z wodą i z kostkami lodu. Ponieważ byłem bardzo głodny, kupiłem dwie takie bułki oraz litr tego napoju - i miałem trudności, żeby wszystko zjeść i wypić. Ta góra jedzenia i picia kosztowała mnie łącznie 8 euro. (Dla porównania mała kanapeczka na lotnisku kosztuje 6 euro).

Wróćmy na Śląsk. U nas, owszem, krupnioki się jada często, ale bardzo długo miałem wrażenie, że smaży się je tylko, grzeje w wodzie albo je na zimno. Ale coś się w tej materii zaczęło zmieniać. Przekonałem się o tym 2 tygodnie temu w Rudzie Śląskiej, w Kochłowicach, gdzie jedna z dużych restauracji zrobiła Festiwal Krupnioka. Sądziłem, że będzie tylko krupniok podawany tradycyjnie - smażony, z chlebem, kartoflami, frytkami albo kapustą. Bardzo się pomyliłem.

Na krupniokowej imprezie były następujące nieznane jeszcze powszechnie na Śląsku dania: krupniokowa zupa mięsna, pierogi z krupniokiem, gołąbki z krupniokiem, rolada krupniokowa z panczkrautem i ogórkami kiszonymi na miodzie, zapiekanka krupniokowo-kapuściano-kartoflana i prawdziwy hit imprezy - pizza z kru-pniokiem, ogórkiem kiszonym w musztardowym beszamelu. Jadły to nawet te dzieci, które krupnioków nie lubią. Kończę już na dzisiaj, bo zgłodniałem!