Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Blachowni ma działać jako spółka publiczno-prywatna

Redakcja
Powołanie spółki z udziałem powiatu częstochowskiego i obecnego dzierżawcy zlikwidowanego wcześniej przez samorząd szpitala w Blachowni (Śląskie) może być sposobem rozwiązania patowej sytuacji po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Uznał on uchwałę rady powiatu likwidującą szpital za nieważną, tymczasem jej skutki zmieniły całkowicie sytuację szpitala, który cały czas świadczy usługi medyczne.

Dwa lata temu powiatowi radni zdecydowali o likwidacji zadłużonej publicznej placówki. Szpital wydzierżawili na 30 lat prywatnej firmie, która zawiera teraz umowy na świadczenia z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pacjenci mają cały czas zapewniony dostęp do świadczeń. Zgodnie z umową firma przez 3 lata płaci niższy czynsz, nie może jednak zwalniać pracowników. Dzierżawca zobowiązał się też do inwestowania w placówkę, właśnie powstaje tam pracownia tomografii komputerowej.

Już po likwidacji powiat wziął kredyt i spłacił długi szpitala w wysokości blisko 6 mln zł. Raty kredytu ma spłacać do 2016 r.

Przeciwko przekształceniu szpitala cały czas protestowała Solidarność, obawiając się o los pracowników. Skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, ten skargę oddalił. Związek złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał uchwałę rady powiatu za nieważną. Wyrok jest prawomocny. Związkowcy oczekują, że szpital wróci w ręce samorządu. Ich zdaniem sytuacja pracowników szpitala, zatrudnianych obecnie przez dzierżawcę, jest bardzo zła.

W środę w Katowicach odbyło się kolejne spotkanie w tej sprawie z udziałem wicewojewody śląskiego Piotra Spyry. Wicestarosta Janusz Krakowian poinformował, że starostwo stoi na stanowisku, iż nie można odwrócić skutków prawnych unieważnionej uchwały. Rozwiązania sytuacji jego zdaniem można poszukać w ramach partnerstwa publiczno-prawnego, powołując spółkę z dzierżawcą szpitala. Wicestarosta wykluczył jednak możliwość, iż powiat będzie właścicielem większościowego pakietu udziałów w takiej spółce.

Zdaniem wicewojewody Spyry przejęcie większościowego udziału w spółce byłoby jednak pożądane, by przywrócić kontrolę starostwa nad szpitalem, czego m.in. domaga się strona związkowa. Jest bowiem przekonana, że tylko w ten sposób można w pełni zabezpieczyć prawa pracownicze osób zatrudnionych w szpitalu. Podczas spotkania nie doszło jednak do zbliżenia stanowisk. Na wniosek wicewojewody Piotra Spyry rozmowy będą kontynuowane w poszerzonym gronie - na następne spotkanie zaproszony zostanie także dzierżawca szpitala w Blachowni, a jednocześnie aktualny pracodawca osób zatrudnionych w szpitalu. PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!