Jędrzej w "The Voice of Poland"
Jędrzej Skiba wystąpił w VI edycji „The Voice of Poland” (w 2015 roku) razem z 9 lat starszą siostrą Julką. Udział w programie był pomysłem siostry, ponieważ uważała, że jako duet wyróżnią się na tle innych uczestników. I miała rację. Doszli do półfinału w drużynie Afromental.
Po programie przez jakiś czas wspólnie koncertowali, ale z czasem ich drogi muzyczne się rozeszły. Julka poświęca się pracy i macierzyństwu, a Jędrzej nadal marzy o karierze – w swoim domowym studio komponuje i pisze własne utwory. Jego miłością jest rock, chciałby połączyć ciężkie gitarowe brzmienia z alternatywnym brzmieniem i melodią. Postanowił wrócić do „Voice’a”, żeby zaprezentować się jako samodzielny artysta.
W 11. edycji show jurorzy i publiczność pokochali jego niezwykłą wrażliwość. Prowadzony przez trenerkę Urszulę Dudziak dotarł do finału 11. edycji "The Voice of Poland".
Walka o zwycięstwo między finałową czwórką odbędzie się w sobotę, 5 grudnia.
Szykujemy niespodziankę z Ulą Dudziak - rozmowa z Jędrzejem Skibą, finalistą "The Voice of Poland"
Na ile Koszęcin - miejsce, które też ma swoją bogata muzyczną historię choćby ze względu na Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk" - miał wpływ na to, że postawił pan na muzykę?
Pochodzę z muzycznej rodziny - moi rodzice związani byli z Zespołem "Śląsk", poznali się zresztą w Koszęcinie, gdzie mieszka spora cześć moich krewnych. W domu od zawsze muzykowaliśmy, każdy wyrażał dźwięki w wygodny dla siebie sposób, jednak wszyscy mieliśmy to we krwi. Tak więc można powiedzieć, że ta droga była mi pisana, pozostało tylko pytanie, z jakim instrumentem powinienem zacząć swoją przygodę - wybór na początku padł na skrzypce, jednak po skończeniu I stopnia szkoły muzycznej w Opolu zmieniłem swoje upodobania i rozpocząłem naukę gry na perkusji. Śpiewanie i gitara pojawiły się w międzyczasie, ale realizowałem się na tym polu niezależnie, w domowym zaciszu.
Koszęcin czy Opole? Z którym z tych miast czuje się pan bardziej związany?
W Opolu wychowałem się i mieszkałem przez prawie 20 lat, zanim wyjechałem na studia, więc to miasto zajmuje największą część mojego serca, ale do Koszęcina również mam ogromny sentyment. Od dziecka jeździłem tam w odwiedziny do dziadków, kuzynów, to tam nauczyłem się grać w piłkę nożną i spędzać czas w beztroski sposób.
"The Voice of Poland" traktuje pan jako kolejny etap swojej muzycznej kariery?
The Voice traktuję jako trampolinę do zaprezentowania mojej twórczości szerszej grupie słuchaczy. W programie nie zawsze mogłem zaprezentować się z tej „wygodnej” dla mnie strony, ale to też ma swoje plusy, bo dzięki temu nabrałem większej wszechstronności jako artysta i śmiałości na scenie.
Dlaczego zdecydował się pan na udział w "The Voice of Poland"? Jak współpracowało się z trenerką, Urszulą Dudziak?
Chciałem się sprawdzić. To był taki test osobowości, wytrwałości i sprawdzenie, czy zawód muzyka jest mi pisany. Bardzo doceniam współpracę z Urszulą Dudziak, to wspaniała artystka, która codziennie mnie zaskakuje. Jest naturalna, bardzo spontaniczna i ma w sobie tyle energii, że można czerpać garściami. Najcenniejsza rada, jaką od Uli otrzymałem, jest taka, żeby cieszyć się muzyką, cieszyć się każdym dźwiękiem który mogę przekazać słuchaczom i po prostu robić swoje, nie oglądając się na innych.
Jak rodzina, znajomi, przyjaciele reagują na pana udział w programie?
Codziennie dostaję mnóstwo wsparcia od rodziny, przyjaciół i najbliższych ludzi, ale także od osób, z którymi dawno nie miałem kontaktu. To bardzo motywujące, jak wiele osób mi kibicuje i zdecydowanie buduje mnie to mentalnie przed każdym wyjściem na scenę.
Jak wyglądają przygotowania do finałowego odcinka?
Na odcinek finałowy szykujemy niespodziankę z Ulą Dudziak. Będzie to duet, a z racji tego, że pochodzimy muzycznie z różnych światów, na scenie będzie bardzo eklektycznie. Wczoraj (2 grudnia - przyp. OSZ) mieliśmy próbę i szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać, aż usłyszycie to, co przygotowaliśmy.
Co zajmuje pana czas poza muzyką?
Oprócz muzyki pracuję na cały etat w branży marketingowej. Zawsze wiedziałem, że muszę mieć plan B, ponieważ muzyka to nie zawsze pewny grunt. Ale mam nadzieję, że z czasem muzyka stanie się moim jedynym zajęciem.
Finał "The Voice of Poland" rozpocznie się 5 grudnia o godzinie 21.00 na antenie TVP2. Program emitowany będzie na żywo.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?