Szymon Hołownia w Rybniku. Biblioteka pękała w szwach
Kolejny już raz Biblioteka Miejska w Rybniku zorganizowała spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem zaproszono Szymona Hołownię – dziennikarza, autora wielu książek (m.in. „Instrukcji obsługi solniczki”) oraz założyciela fundacji Kasisi oraz Dobra Fabryka. Fundacje te pomagają najbiedniejszym ludziom w Afryce.
Sala wykładowa biblioteki zapełniła się do ostatniego miejsca. Zgromadzeni widzowie aktywnie uczestniczyli w spotkaniu, zadając pytania głównemu gościowi.
Hołownia znany jest z otwartego deklarowania się jako chrześcijanin. Nie dziwi więc, że podczas spotkania wielokrotnie poruszał wątki religijne. Wspominał między innymi o sensie cierpienia ludzkiego:
Moim zdaniem nie musimy cierpieć, żeby być zbawieni. Jezus wycierpiał już wszystko za nas. Cierpienie, które trwa bez sensu odbiera nam tylko życie. Ludzie jednak szukają uzasadnienia w cierpieniu w myśl dewizy, że ono uszlachetnia, a tak nie jest
– powiedział Hołownia.
Wielokrotnie w pozytywny sposób wypowiadał się również na temat papieża Franciszka:
W swoim działaniu papież Franciszek jest geniuszem. To prawdziwy Latynos z krwi i kości, który opieprzy Cię, ale potrafi też powiedzieć: „Popełniłem błąd”
– mówił dziennikarz.
Jego zdaniem polityka obecnego papieża zachęca do aktywnego działania wszystkich chrześcijan:
Papież mówi, żebym nie był cieciem ewangelii. Mam być apostołem. Nie dzielić ludzi na grzeszników i świętych, ale każdemu dawać szansę
– mówił.
W trakcie rozmowy felietonista „Tygodnika Powszechnego” mówił również o sposobie rozmowy z Bogiem. Jego zdaniem w takiej komunikacji najważniejsza jest umiejętność wsłuchania się w głos boży:
Rozmowa z Panem Bogiem jest jak rozmowa przez CB radio. Działa tylko w jedną stronę, Jeśli chcesz, żeby on przemówił, to się zamknij. Usiądź na tyłku, posłuchaj co ma do powiedzenia i zaufaj mu
– mówił Hołownia.
W trakcie spotkania dziennikarz poruszył również tematy, dotyczące problemów współczesnego świata.
Jego zdaniem ludzie nie żyją prawdziwymi bolączkami naszego globu:
Świat pyta nas, czy wiecie co się dzieje. Bo sprawy, którymi się zajmujemy są nieważne. Widziałem w Kongo 5-letnie dzieci żołnierzy, które trzymały broń i zabijały. To jest prawdziwy problem tego świata.
W trakcie rozmowy Hołownia zachęcał wszystkich do pomagania biednym. Jego zdaniem każdy z nas może sprawić, że świat będzie lepszy niż jest teraz:
- Lider to taka osoba, która w odpowiednim momencie potrafi powiedzieć to, co myślą wszyscy. Każdy z nas może być liderem, a świat nas wzywa. Albo zainteresujemy się tym wezwaniem, albo nie – powiedział Hołownia.
Znany z niesienia pomocy dziennikarz, opowiadał o działaniach ludzi, którzy tak jak on dbają o poprawę bytu w krajach Czarnego Lądu:
- Patrzysz na ludzi, którzy pomagają w Afryce i myślisz: „Boże jak ja strasznie nie dorastam” – mówił Hołownia.
W trakcie spotkania można było zastanawiać się, co motywuje Hołownię do aktywnego pomagania biedniejszym. Na to pytanie również znalazł odpowiedź:
Nikt z nas nie jest nieśmiertelny. To oznacza, że mam czas na to, aby zrobić coś dobrego dla innych zanim umrę. Przynajmniej nie będzie mi głupio po śmierci
– powiedział dziennikarz.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Muzycy z Wiednia zagrali dla pacjentów z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?