Ewa bebek bielsko

Historia pani Ewa Bebek z Bielska-Białej poruszyła dwa lata temu całą Polskę. 99-letnia wówczas kobieta padła ofiarą bezwzględnych oszustów, którzy ukradli jej oszczędności życia. A potem stał się cud! Pomoc dla pani Ewy przekroczyła jej najśmielsze marzenia. Jak wygląda jej życie dziś? Przede wszystkim ma się dobrze. - Utrzymujemy cały czas kontakt z panią Ewą. Ostatnio był u niej lekarz. Jest słaba, bo wiadomo wiek, ale w sumie zdrowie jej dopisuje - mówi Ewelina Kliś z bielskiej Fundacji Serce dla Maluszka, która opiekuje się panią Ewą.

To absolutnie niezwykła historia. O ludzkiej podłości, ale i o ludzkiej szczodrości i dobru, które zło zwycięża. - Czegoś takiego jeszcze nie było. Dramat pani Ewy poruszył serca mnóstwa osób - mówi Ewelina Kliś, prezes bielskiej Fundacji Serce dla Maluszka, która włączyła się w pomoc dla 99-letniej Ewy Bebek z Bielska-Białej. I to z jakim skutkiem!

99-letnia pani Ewa z Bielska-Białej została okradziona przez oszustów, którzy podali się za pracowników spółdzielni. Historia babci Ewy tak poruszyła ludzi z całej Polski, że wpłacili już prawie 500 tys. zł. Bielska Fundacja Serca dla Maluszka już otworzyła jej rachunek w sklepie, w którym 99-latka robi zakupy, planuje też m.in. remont jej mieszkania i zakup aparatu słuchowego.

W niespełna dwa dni udało się zebrać ponad 540 tys. zł dla 99-letniej Ewy Bebek z Bielska-Białej. Kobieta została niedawno okradziona z oszczędności całego swojego życia, czyli 4 tys. zł. Jej sprawa poruszyła tysiące osób.