
W sklepiku z kapeluszami przy ul. Floriańskiej COVID stracił swoją moc. To strefa dobrego serca
Jeszcze kilka tygodni temu nikt tu nie robił zakupów. Kapelusze damskie oraz męskie, czapki z daszkiem, czyli maciejówki i kolorowe berety czekały na nowego właściciela. A pani Maria patrzyła w okno, gładziła delikatne filce i welury, poprawiała fryzurę, sprawdzała czy ma drobne w kasie i smutniała. No bo jak to, ona, która całe życie była w ruchu i miała ręce pełne roboty, teraz może tylko siedzieć i czekać na klienta? Choćby jednego, choćby takiego, co jeśli nawet niczego nie wybierze, to przymierzy to i owo, zagada.
Najpopularniejsze