Przebudowa stadionu śląskiego

Murawa dla Stadionu Śląskiego została przetransportowana z Węgier, gdzie została wybrana na plantacji pod Budapesztem. Jej rozłożenie na wielkiej płycie boiska zajęło zaledwie dwie doby. Łącznie rozłożono 540 rolek węgierskiej trawy. Zobaczcie zdjęcia stadionu z nową murawą.

WIRTUALNY SPACER PO STADIONIE ŚLĄSKIM Projekt Stadionu Śląskiego powstawał w zupełnie innych warunkach i powinien zostać zmodyfikowany. By obiekt choć w połowie zarobił na siebie.

W 2017 roku powinniśmy się wreszcie doczekać końca przebudowy i otwarcia Stadionu Śląskiego. Obiekt ma pomieścić około 54 tys. kibiców, a w przypadku koncertów - nawet 85,5 tys. ludzi.

Budowa Stadionu Śląskiego: Zakończyła się operacja Big Lift II. Teraz robotnicy pokrywają dach Stadionu Śląskiego poliwęglanem. To potrwa do listopada, może grudnia.

Dacie wiarę? Dach na Stadionie Śląskim będzie gotowy w listopadzie. To oznacza, że widać już koniec rozpoczętej w 2006 roku modernizacji obiektu.

Rozpoczął się kolejny etap prac nad zadaszeniem Stadionu Śląskiego. Od przyszłego tygodnia trwać będzie montaż ostatniej warstwy dachu. - Nawet jesteśmy nieco przed czasem - mówi Michał Sachs, dyrektor wydziału inwestycji w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim.

Olinowanie zadaszenia Stadionu Śląskiego już jest na miejscu. Prace idą zgodnie z harmonogramem, a nawet lekko go wyprzedzają.

Stadion Śląski będzie miał dach. To pewne. Wkrótce druga próba podnoszenia konstrukcji zadaszenia, czyli Big Lift 2. Rozpoczął się już montaż siłowników, które będą miały za zadanie podnieść konstrukcję zadaszenia.

Wokół Stadionu Śląskiego rośnie wysokie na 3,5 metra ogrodzenie. Wyglądać to będzie ponuro. Urzędnicy głowią się, jak "ożywić" pół hektara płotu. W grę wchodzą m.in. kolorowe murale

Pilne. Operacja Big Lift na Stadionie Śląskim została przerwana o godzinie 10. Naprężeń nie wytrzymały dwa mechanizmy naciągające, tzw. krokodyle, przytrzymujące stalowe liny - donosił 15 lipca 2011 r. w internetowym wydaniu "Dziennik Zachodni".

Przygotowania do operacji Big Lift rozpoczną się za miesiąc. Jej kulminacja nastąpi w połowie roku. Wydarzenia na Stadionie Śląskim będzie można na bieżąco oglądać dzięki internetowej transmisji

- Osoba, która znalazła się w kręgu podejrzanych przez zarząd o poważne zaniedbania podczas prac nad zadaszeniem Stadionu Śląskiego, nadal kieruje samorządową spółką odpowiedzialną za dokończenie inwestycji - twierdzą radni RAŚ.

Dziś otwarcie ofert na zadaszenie Stadionu Śląskiego. Prace mają rozpocząć się we wrześniu. Do wczoraj do przetargu nie zgłosiła się ani jedna firma. Termin upływa w samo południe.

Budowa Stadionu Śląskiego jest zagrożona. Radni PiS, SLD i RAŚ w Sejmiku Śląskim zablokowali uchwałę o wzięciu kredytu na dokończenie inwestycji. Pokazali, że to oni rządzą województwem śląskim, a nie koalicja PO-PSL z marszałkiem Mirosławem Sekułą na czele. Największym zaskoczeniem jest postawa RAŚ. Radni RAŚ głosowali jak PiS i SLD.

Radni Sejmiku Województwa Śląskiego nie poparli podczas wtorkowej sesji w Katowicach uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego w wysokości 42 mln zł na zadaszenie widowni i niezbędną infrastrukturę techniczną Stadionu Śląskiego w Chorzowie.

Prawdopodobnie we wtorek zostanie podpisany akt notarialny nowej spółki, która zajmie się przebudową Stadionu Śląskiego. Głównym zadaniem spółki będzie podpisanie umowy na przeprojektowanie dachu chorzowskiego "Giganta".

Stadion Śląski długo jeszcze najlepiej wyglądać będzie na plakatach, choć wizualizacje sprzed lat trochę wstyd już pokazywać. Szkielet, który góruje w Parku Śląskim, spokojnie może uchodzić za instalację artystyczną, brakuje jedynie podpisu: "porażka". Oczywiście, to humor czarny, jak niegdyś Śląsk. Stadion Śląski był, ale już nie jest dumą regionu. Mimo to, co najmniej do końca roku będzie miał dwóch zarządców, a jeśli dobrze porachować, to trzech.

Stwierdzenie, że na Stadionie Śląskim robota wre, to gruba przesada. Nie wre, ale też nie stoi. Choć po wizycie w Kotle Czarownic ma się wrażenie, jakby czas zatrzymał się tu w lipcu 2011 roku. Na bieżni - w przyszłości 9-torowej - na drewnianych paletach wokół płyty leży główny pierścień rozciągany stadionu, to liny, przy podnoszeniu których ponad rok temu pękły uchwyty, czyli tzw. krokodyle. Krokodyle zresztą też tu są, ku pamięci, spoczywają kilka metrów od lin.

W połowie przyszłego tygodnia mamy poznać wstępne wyniki ekspertyzy dotyczącej słynnych "krokodyli" ze Stadionu Śląskie-go. Badania przeprowadzają zespoły ekspertów z Politechniki Gdańskiej, Warszawskiej i Śląskiej.

Wciąż nie wiadomo, kto odpowie za awarię "krokodyli", które miały posłużyć do montażu dachu nad trybunami Stadionu Śląskiego. Nie wiadomo też, kiedy rozpocznie się jego budowa. Termin ujawnienia ekspertyzy ustalono na październik.

Zadaszenie Stadionu Śląskiego to inwestycja przeklęta. Były już niemal wszystkie kataklizmy: nierozstrzygnięte przetargi, stracone dotacje unijne, zmiany projektów. Dość powiedzieć, że jeszcze w 2007 roku rozważano zadaszenie całego obiektu, które miało kosztować około 130 mln zł. CZYTAJCIE CYTATY: OD HURRAOPTYMIZMU DO KATASTROFY

Za kilkanaście dni będzie można oszacować termin zakończenia prac na Stadionie Śląskim. Tak zapewnia Artur Winnicki, człowiek do zadań specjalnych, który od kilkunastu dni dokładnie w imieniu marszałka nadzoruje inwestycję.