Sweet home silesia rybnik

Przedsiębiorcy z Rybnika z branży gastronomicznej w dramatycznej sytuacji! Są na skraju bankructwa i pomimo obostrzeń rządowych i pandemii koronawirusa... przymierzają się do otwarcia lokali. W Rybniku taki krok rozważa kawiarnia Sweet Home Silesia oraz klub Face 2 Face. A co z koronawirusem? Właściciele zapewniają o kontynuacji ustalonych wymogów sanitarnych: maseczki, dezynfekcja, odległość.

Koronawirus na Śląsku. W sobotę 10 kwietnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 24 856 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem Sars-CoV-2 w Plsce. W województwie śląskim było ich najwięcej w całym kraju.

Skandal w szpitalu w Rybniku. Jeden z lekarzy pracujących w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku szczepił "swoich" przeciw COVID19 poza kolejnością. Szczepionkę Pfizer otrzymało w ten sposób 246 osób. Osoby te nie znajdowały się na liście do szczepienia.

Sanepid umorzył postępowanie administracyjne w sprawie klubu Face 2 Face w Rybniku. 30 stycznia godzinę po otwarciu klubu, weszła do niego policja i nakazała opuszczenie lokalu bawiącym się w środku ludziom. Przed lokalem doszło do zamieszek z policją. Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej i hukowej oraz gazu. Lokal został zamknięty decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego, a decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Część nauczycieli z Rybnika, którzy zostali zaszczepieni przeciw COVID-19 skarży się na poszczepienne dolegliwości. Informują o wystąpieniu gorączki, dreszczy, bólach głowy i mięśni. W wydziale edukacji rybnickiego magistratu przyznają, że mieli sygnały o tym, że ktoś źle się poczuł, ale to sporadyczne przypadki. Eksperci uspokajają - gorączka czy bóle stawów nie są niczym nadzwyczajnym po szczepieniu.

Prawdziwe zmartwienie mają 80-latkowie, którzy zapisali się na szczepienia przeciw COVID19 do przychodni zdrowia AD Medico przy ulicy Jankowickiej 18 w Rybniku, a nie należą do tej poradni. Gdy pytają, kiedy będzie ich kolej słyszą w przychodni, że najpierw szczepią tam "swoich". To - jak informuje śląski NFZ - jest niezgodne z Narodowym Programem Szczepień. - Gdy zapytałam panią doktor, kiedy będzie kolei moich rodziców, usłyszałam: "Co pani myślała, że będziemy u nas całą Polskę szczepić"? - mówi nam Barbara Gawliczek, która napisała skargę do NFZ i Ministerstwa Zdrowia.

Rybnik. Mimo, że dziś, w sobotę 6 lutego lokal Face 2 Face w Rybniku, po wczorajszym zatrzymaniu właściciela i przedstawieniu mu zarzutu, jest zamknięty, wieczorem o 20 przed lokalem pojawiła się współwłaścicielka z białymi różami. - Chciałam wczoraj wręczyć je policjantom, po to by nas nie atakowali, by pozwolili nam żyć - mówi Sandra Konieczny.

Znów dzieje się w lokalu Face 2 Face w Rybniku, przy którym w sobotę 30 stycznia doszło do zamieszek, podczas których policja użyła broni gładkolufowej, hukowej i gazu. Dziś, we wtorek 2 lutego, młodzież tańczy... z miotłami. W środku nie ma żadnej imprezy, a wielkie sprzątanie po sobotniej "awanturze". Przed klubem na Wiejskiej stoi radiowóz, od czasu do czasu ulicą przejeżdżają kolejne. - Oni myśleli, że tu będzie impreza, że to sprzątanie jest jakimś tajnym tematem, ale dziś nie ma tu żadnej imprezy. Bo są rzeczy ważniejsze niż impreza. Tutaj chodzi o solidarność. Ludzie się solidaryzują ze sobą i z tym problemem, który dotknął realnie Rybnika – mówi nam Marcin Koza, właściciel Face 2 Face.

W sobotę 30 stycznia z otwartego mimo zakazów rządowych związanych z epidemią lokalu Face 2 Face w Rybniku policja wyprowadziła młodzież. Przed klubem doszło do zamieszek a policja użyła m.in. broni gładkolufowej i hukowej i oddała strzały w powietrze. Jak poinformowała policja - lokal został zamknięty decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego, a decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Dlaczego podjęto decyzję o zamknięciu lokalu, jak wyglądały kontrole Sanepidu, dlaczego nie dostarczono decyzji o zamknięciu lokalu przed jego otwarciem - nim uczestnicy zdarzenia weszli do środka, co może pozwoliłoby uniknąć eskalacji? – rozmawiamy z Grzegorzem Hudzikiem, dyrektorem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Katowicach.

Trzech mężczyzn, zatrzymanych w sobotę 30 stycznia pod otwartym klubem Face 2 Face, gdzie policja użyła broni gładkolufowej hukowej i gazu, usłyszało zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów.

Rybnicki klub muzyczny Face 2 Face kontynuuje sprzeciwianie się rządowym obostrzeniom i drugi weekend z rzędu otworzył się dla klientów. Tak jak w poprzednim tygodniu uczestnicy imprezy oficjalnie brali udział w Strajku Przedsiębiorców i kongresie dziennikarzy. Na miejscu interweniował sanepid w asyście policji.

Klub Face 2 Face z Rybnika nie zamierza odpuścić. Mimo donosów na właścicieli lokalu, które trafiły do prokuratury i działań policji pod otwartym w zeszły piątek i sobotę klubem (wylegitymowano w sumie 377 osób), Face 2 Face chce znów otworzyć się w tym tygodniu. Mało tego – oprócz piątku i soboty (29 I 30 stycznia) dokłada dodatkowy dzień – niedzielę, bo – jak mówią właściciele – zainteresowanie jest bardzo duże. A to jeszcze nie wszystko. Face 2 Face chce pociągnąć za sobą inne firmy z Rybnika i pomóc im się otworzyć.

Zgodnie z zapowiedzią w Face2Face w Rybniku znów zagrała muzyka. W sobotę przed lokalem utworzyła się długa kolejka oczekujących. Wchodzący do klubu deklarowali, że są zdrowi i wpisywali się na listę strajku przedsiębiorców. W pobliżu lokalu była policja. Z kontrolą przybył sanepid, ale ostatecznie do niej nie doszło. A co z koronawirusem? Między innymi o tym rozmawialiśmy ze współwłaścicielem lokalu.

W piątek, 22 stycznia, o godz. 21 otwarto klub Face 2 Face w Rybniku. Pod klubem w długiej kolejce stanęła młodzież. Wchodząc do klubu deklarowali, że są zdrowi i wpisywali się na listę strajku przedsiębiorców. Na miejscu była policja.

W piątek 22 stycznia, mimo rządowych zakazów wprowadzonych w związku z epidemią otwarto klub muzyczny Face 2 Face w Rybniku. Wchodzący do lokalu zapisywali się do partii "strajk przedsiębiorców". Oprócz młodzieży na otwarcie Face 2 Face przyszło wielu właścicieli innych lokali gastronomicznych i biznesów z Rybnika.

W nocy z piątku na sobotę, 22/23 stycznia, policjanci z rybnickiej komendy interweniowali w lokalu Face 2 Face mieszczącym się w centrum Rybnika, który mimo zakazów rządowych wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa był otwarty. Młodzież wchodząca do środka deklarowała, że nie miała kontaktu z chorymi na koronawirusa i zapisała się do strajku przedsiębiorców. Po północy mundurowi wylegitymowali 139 uczestników wydarzenia. - Materiały dotyczące tej sprawy zostaną przesłane do Prokuratury Rejonowej w Rybniku oraz Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które podejmą decyzję o dalszym postępowaniu wobec przedsiębiorcy i uczestników - informuje policja w Rybniku.

Mimo obostrzeń i restrykcji narzuconych przez rząd, kawiarnia Sweet Home Silesia w piątek 22 stycznia otworzyła się dla klientów. - Nie możemy liczyć na pomoc od państwa. Nie miałem wyjścia. Otwieramy z zachowaniem wszelkich zasad i norm bezpieczeństwa - mówi Mateusz Formicki, właściciel Sweet Home Silesia w Katowicach.

W piątek 22 stycznia miała rozpocząć się rejestracja na szczepienia przeciw COVID-19 dla osób, które ukończyły 70 lat, ale w Rybniku to fikcja. Jak donoszą nam pacjenci – w całym mieście, w żadnym z punktów – nie ma już wolnych miejsc. Nigdzie w Rybniku nie można się już zapisać na szczepienia przeciw COVID-19. Ta sztuka nie udała się nawet wszystkim osobom powyżej 80 roku życia, a co dopiero młodszym…

Nie dwa, a trzy lokale otworzą się w piątek, 22 stycznia, w Katowicach. Oprócz klubu Bavitto, pubu i pizzerii Kredens, również kawiarnia Sweet Home Silesia przy ulicy Moniuszki. Kawiarnia ogłosiła otwarcie wczoraj. - Z formalnego punktu widzenia, w Naszej kawiarni mogą przebywać tylko testerzy smaku – zastrzegają.

W poniedziałek 4 stycznia 2021 rozpoczęto szczepienia medyków ze szpitala w Rybniku. Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku trafiło blisko 500 dawek szczepionki przeznaczonych dla personelu medycznego i niemedycznego.

“Rząd nas zabija”, “Nie poddajemy się, jesteśmy dla Was wciąż otwarci”, “Przepraszamy za utrudnienia, mamy rząd do obalenia” – kartki z takimi hasłami wywieszono na szybach kawiarni Sweet Home Silesia”, znajdującej się na rybnickim deptaku przy ulicy Sobieskiego. - Hasła może i są odważne, ale co mamy zrobić? Po raz drugi zostaliśmy zamknięci. Jesteśmy skazani sami na siebie. Gdyby nie życzliwość i wsparcie naszych klientów, bylibyśmy skazani na bezrobocie – słyszymy w rybnickiej kawiarni.

Władze Rybnika wycofują się z pomysłu drastycznych cięć finansowych w sporcie, oświacie i kulturze w budżecie miasta na 2021 rok! Po wielu apelach, listach, artykułach w mediach głos w sprawie jeszcze raz zabrał prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Zapowiedział przesunięcia w budżecie "na częściowe dofinansowanie kultury i sportu oraz utrzymanie stanowisk pomocy nauczyciela w przedszkolach". - Uznaliśmy jednak za najważniejszy głos mieszkańców - informuje prezydent Piotr Kuczera.