Szczyt klimatyczny w katowicach

Zamknięte ulice, mnóstwo policji na drogach, pierwszy stopień zagrożenia terrorystycznego. 2 lata temu do Katowic przyjechało 30 tys. gości ze świata, w tym prawdziwi celebryci, jakich miasto wcześniej nie gościło. Rozpoczął się szczyt klimatyczny COP 24. Pamiętacie to wielkie wydarzenie?

COP24: Szczyt klimatyczny ONZ w Katowicach TRANSMISJA NA ŻYWO: Dyplomaci i aktywiści klimatyczni o zamianach klimatycznych będą rozmawiać od 2 do 14 grudnia. Obrady trwają cały dzień. Głównym celem szczytu klimatycznego jest uszczegółowienie porozumienia paryskiego z 2015 roku. Poniżej znajdziesz transmisję live z obrad COP24.

Witam państwa w kolejnym odcinku programu, w którym podsumowujemy to, co wydarzyło się podczas szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. O czym warto wiedzieć po kolejnym dniu COP24? Zapraszam.

COP24 w Katowicach: Zainaugurowano COP Innovation Day z udziałem minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz oraz wiceministrem środowiska Sławomirem Mazurkiem.

Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem - podkreślał w Katowicach minister środowiska Henryk Kowalczyk, mówiąc o przygotowaniach do zbliżającego się szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Od 1 października tereny przy MCK i Spodku zmienią się w plac budowy.

Delegaci ONZ wraz z przedstawicielami resortu środowiska od wczoraj sprawdzają, czy Katowice sprawdzą się jako gospodarz szczytu klimatycznego ONZ w 2018 roku. COP24

Delegaci ONZ wraz z przedstawicielami ministerstwa środowiska sprawdzają, czy Katowice nadają się do roli miasta – gospodarza szczytu klimatycznego ONZ, który ma się odbyć w Polsce w 2018 roku. O organizację tego wydarzenia stara się również Gdańsk.

Jest głosem młodzieży w debacie dotyczącej walki o ochronę klimatu. Nie boi się głośno mówić o tym, co myśli, palcem wskazując na władców państw, którzy jej zdaniem nie robią wystarczająco wiele w obronie naszej planety. Mowa oczywiście o Grecie Thunberg, szwedzkiej aktywistce klimatycznej, którą zna już cały świat. Nastolatka obchodzi dzisiaj 17. urodziny.

Doda, popularna piosenkarka i celebrytka, zabrała głos w sprawie smogu. W czwartek, 20 grudnia 2018 roku, na swoim Instagram Stories, na oficjalnym koncie na Instagramie podzieliła się z fanami refleksją na temat bardzo złej jakości powietrza w Warszawie. Doda nie owija w bawełnę, w swoim stylu nazywa rzeczy po imieniu. Wokalistka mówi tam wprost, że powietrze w stolicy Polski jest tak złe, że ona czuje się chora, bo cały czas boli ją gardło, nie potrafi przez to czysto śpiewać. Czy jej opinia wpłynie na innych ludzi albo uświadomi im skalę problemu i jego skutki? Jest na to szansa, bowiem konto Dody na Instragramie obserwuje prawie 600 tysięcy osób.

Dzisiaj 19 grudnia w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński oraz komendanci Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa i Państwowej Straży Pożarnej podsumowali zabezpieczenie Szczytu Klimatycznego w Katowicach. Zdaniem ministra służby wzorowo zadbały o bezpieczeństwo podczas COP24.

Mimo że do końca roku pozostało już tylko kilka dni, wciąż nie wiadomo ile wyniosą podwyżki cen energii i w jaki sposób rząd je pokryje. W środę minister energii po raz kolejny zapowiedział, że Polacy nie zapłacą więcej za prąd.

- COP24 to zgromadzenie kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy myślą podobnie o ochronie klimatu, ale poza refleksją, nie mają żadnej mocy sprawczej – powiedział dzisiaj 19 grudnia Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, w porannym Gościu Dnia Dziennika Zachodniego i Radia Piekary. Markowski zdradził Marcinowi Zasadzie, że jego zdaniem Szczyt Klimatyczny na pewno nie był porażką. Więcej informacji na ten temat wkrótce. Cała rozmowa z naszym gościem niebawem na dziennikzachodni.pl.

Polska prezydencja i rząd ogłosiły sukces szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Późnym wieczorem w sobotę przyjęto zapisy wdrażające założenia porozumienia paryskiego z 2015 roku. Problem w tym, że z końcowej wersji dokumentu zniknęły ważne zapisy, m.in. cały rozdział dotyczący kluczowego artykułu 6. Obrady nad nim mają zostać wznowione za rok.

Dziś obchodzimy 37. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni "Wujek" w Katowicach. Blisko cztery dekady temu doszło tam do strajku okupacyjnego przeciw wprowadzeniu stanu wojennego. Podczas jego pacyfikacji funkcjonariusze ZOMO zabili 9 górników, a 23 zostało rannych. Rocznica tej potwornej tragedii zbiega się akurat z zakończeniem szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. W związku z COP24 oczy całego świata w ostatnich dwóch tygodniach był zwrócone na polskie górnictwo. Na obchody rocznicy przyjechał premier Mateusz Morawiecki.

Polska prezydencja i rząd hucznie ogłosiły sukces na szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach. Przyjęto zapisy wdrażające założenia porozumienia paryskiego. Problem w tym, że z końcowej wersji porozumienia zniknęły ważne zapisy, m.in. cały rozdział dotyczący kluczowego artykułu 6. Obrady nad nim mają zostać wznowione za rok na COP25.

Globalna konferencja klimatyczna ONZ – COP24 w Katowicach oficjalnie się zakończyła. Wszystkie strony uczestniczące w COP24 podpisały dokument końcowy w sobotę, 15 grudnia, 2018 r. późnym wieczorem, po godzinie 23. Negocjatorzy ze 196 państw i Unii Europejskiej przez dwa tygodnie pracowali nad Pakietem katowickim, wdrażającym Porozumienie paryskie.

Z uwagi na to, że władze państw nie mogą dojść do kompromisu, zdecydowano o przedłużeniu trwania COP24. - Wszyscy mamy nadzieję, że ten ostateczny kompromis zostanie osiągnięty - tak wczoraj na szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach mówił prezydent Polski Andrzej Duda, przekonując, że wciąż jest szansa na podpisanie dokumentów wdrażających założenia porozumienia paryskiego. Porę konferencji kilkakrotnie już przekładano. Ostatecznie rozpoczęła się kilka minut przed godz. 21.30. Ogłoszono na niej długo wyczekiwane porozumienie.

Za nami dwa tygodnie szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach, którego głównym celem było podpisanie porozumienia w myśl idei porozumienia paryskiego, czyli międzynarodowej umowy, która zobowiązuje państwa na świecie do działań na rzecz ochrony klimatu. W trakcie COP24 przez Katowice przewinęły się dziesiątki tysięcy osób z blisko 200 krajów z całego globu. My wybraliśmy sześć osób, które szczególnie mocno apelowały w Katowicach do polityków i ludzi o to, by ci ratowali naszą planetę.

Krajowa Administracja Skarbowa podsumowała to, co działo się w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach podczas trwania COP24 w Katowicach. W ciągu dwóch tygodni (od 26 listopada do 11 grudnia) przyleciało tam ponad 63 tysiące osób.

To już ostatki w "Dobrym Klimacie", pawilonie, który wybudowano na katowickim rynku specjalnie na COP24. Pawilon z drewna i słomy niemal każdego dnia przyciągał tłumy, a statystycznie miejsce to odwiedzało nawet 350 osób dziennie. W ciągu ponad trzech miesięcy odbyło się tu kilkaset wydarzeń, w tym spotkania, wykłady, warsztaty i koncerty. Ostatnie zaplanowano na sobotę 15 grudnia, w następnych dniach rozpocznie się demontaż konstrukcji.

Z uwagi na to, że władze państw nie mogą dojść do kompromisu, zdecydowano o przedłużeniu trwania COP24 w Katowicach. - Wszyscy mamy nadzieję, że ten ostateczny kompromis zostanie osiągnięty - mówi prezydent Polski Andrzej Duda, przekonując, że wciąż jest szansa na podpisanie dokumentów wdrażających założenia porozumienia paryskiego.

Pomału kończy się już katowicki szczyt klimatyczny ONZ, który zorganizowano, aby wypracować nowe rozwiązania w polityce klimatycznej. Goście przybyli z całego świata na COP24 mogli się przekonać naocznie o problemach wynikających ze smogu w centrum regionu, który rozwinął się właśnie dzięki wydobyciu bogatych złóż węgla kamiennego. Ale nie obyło się też i bez wpadek. Bo chociaż na spotkaniu mówiono o konieczności rezygnacji z węgla, to "czarne złoto" wiele razy się tam pojawiało.