
Twaróg: Macierewicz marszałkiem seniorem Sejmu? Nie można tak po prostu zapomnieć o wojnie smoleńskiej
Dyskusja o Macierewiczu nie jest łatwa, bo gdyby spojrzeć na jego „piękną kartę opozycyjną” to wpadamy w sam środek wewnętrznych sporów i ideowych debat wewnątrz demokratycznej opozycji. Natomiast jego działalność przy Smoleńsku to – niestety – symbol kompletnego intelektualnego upadku.

Magiczna śląskość z dala od wrzasku polityki. Marek Twaróg o XXIV Seminarium Śląskim w Kamieniu Śląskim
Człowiek musi sobie od czasu do czasu polatać - mówi Maklakiewicz do Himilsbacha w słynnej scenie z „Wniebowziętych” Andrzeja Kondratiuka. Oderwać się od ziemi, w moim przypadku - od wrzasku polityki. Na szczęście raz w roku w Kamieniu Śląskim, u biskupa Nossola - można by powiedzieć: w końcu to jego miejsce na ziemi - jest szansa na odtrutkę. I w tym roku zadziałała ona znakomicie.

Twaróg: Specustawa górnicza? Cztery razy nie. Nie tylko z powodu Imielina i Rybnika
Jeśli nowe regulacje wejdą w życie, samorządowcy i mieszkańcy nie będą mieli wiele do gadania, gdy jakaś firma zażyczy sobie wydobywać węgiel. Dlaczego sprawa specustawy jest tak bardzo ważna dla każdego z nas?

Twaróg w DZ: Rak z umiarkowanie dobrą wiadomością
Wiem, że trudno po raz kolejny czyta się te smutne prawdy, zapewniam, że tak samo trudno się je pisze - pisze Marek Twaróg, naczelny DZ. - Prawda o raku wygląda tak, jak opisuje to Anna Puślecka: "Czekam aż państwo polskie pozwoli nam żyć".

Twaróg: Cztery pytania do kandydatów przed wyborami na Śląsku. Górnictwo, język, kolej, drogi. Coś jeszcze?
Mamy już zatem jedynki na listach PiS-u i Platformy. Wybory najpewniej w połowie października, choć możliwe są także terminy listopadowe. Jakie powinniśmy zadać pytania kandydatom w wyborach? Na pewno pytania o te cztery regionalne kwestie.

Ballada o dziwnym malarzu. To już 25 lat od śmierci Ryśka Riedla. Mówić o nim „lider Dżemu" to za mało
To już 25 lat od śmierci Ryszarda Riedla. Pisać o nim „lider Dżemu”, „wokalista”, „gwiazda sceny” to za mało. Został symbolem całej generacji, wyrazicielem marzeń milionów młodych ludzi, elementem rockendrollowego mitu i ważną częścią śląskiego etosu. 30 lipca 1994 roku – to był „dzień, w którym pękło niebo” – pisali wszyscy, nawiązując do pięknej pieśni Dżemu.

Marek Twaróg: Dukający Mike Tyson i inne nieszczęścia fajnej przecież Polski
Za sprawą Mike’a Tysona, upadłej gwiazdy zawodowego boksu i światowej popkultury w ogóle, odżyła dyskusja nad promowaniem polskiej marki. I znów więcej mówimy o budowaniu wizerunku za pomocą spotów, reklam, kampanii promocyjnych, odniesień do historii, dumnych powrotów do husarii i wypominaniu sąsiadom wszelkich zbrodni.

Twaróg: Ogłoście wreszcie te wybory i przestańcie drwić z prawa
Niechże premier ogłosi wreszcie datę wyborów samorządowych, bo łamanie przepisów przez niby-kandydatów to doprawdy gorszący spektakl. W jednej z głównych ról występuje nawet wiceminister sprawiedliwości, który stara się o fotel prezydenta w Warszawie - doprawdy, trudno o wyrazistszy symbol nieliczenia się z prawem.

Twaróg: Działanie policji było niestosowne. Dlaczego więc nie pójdziemy do sądu?
Dziennikarz walczy piórem. Swoje poglądy mamy wyrażać słowem, a nie wiecować, a swoje racje wykładać na łamach, a nie w sądach. Z tego założenia wyszliśmy, dlatego poniżej przedstawiamy fakty oraz naszą opinię na temat sporu DZ z zespołem prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Twaróg: Kamera stop, cisza i pustka. Wtedy trzeba pomagać
Dramat na Zofiówce, pięć ofiar, długa akcja poszukiwawcza - znów zbudziły nas ze snu, że górnictwo to jak każde inne zajęcie, że jak każdy leci codziennie do pracy, tak i oni na kopalnię, że o co im w ogóle chodzi, gdy domagają się jakiegoś lepszego traktowania. W tym śnie tkwimy w najlepsze, cała Polska, która kopalnię zna tylko z obrazka, nas do niego kołysze. Nawet na Śląsku - przyznajmy - coraz trudniej znaleźć zrozumienie, gdy oni tłumaczą, że jednak ryzykują życie, że każdego dnia pracują w poczuciu nieprzewidywalności, że nie wiedzą, co przyniesie szychta.

Twaróg: Gdzie ten maestro od pralki cieknącej i malowania ścian
Właściwie nie powinienem się dziwić. Gdy trzeba naprawić auto, mówią mi: „proszę dzwonić w przyszłym tygodniu”, gdy szukam człowieka do zmywarki, słyszę: „do takich drobiazgów nie przyjadę”, gdy podejmuję wiekopomną decyzję, że jednak mi się nie chce i pierwszy raz poproszę fachowca o pomalowanie ścian, ten śpiewa: „dwa tysiące za pokój” (w życiu nie dam). Gdy więc Beata Białowąs, dyrektor śląskiej izby rzemieślniczej, mówi, że jest mało fachowców i że - co więcej - z roku na rok maleje liczba chętnych do pracy w rzemiośle - może nie powinienem się dziwić.
Twaróg: Łukasz, Ola, Krystian, zwycięstwo przed nimi
Najpewniej to jakaś cecha postępującej dorosłości. Gdy mniej już wzruszeń, gdy zwycięża cynizm, albo gdy chowamy się za ironią, byle tylko nie stawić czoła prawdziwym emocjom. Rozczulamy się nad sobą i przejmujemy się dziećmi – owszem – ale poza tym: widzieliśmy już w życiu tyle, że niełatwo nami wstrząsnąć.

Marek Twaróg: Artyści w zgiełku miasta, zapach sztuki i pamięć. Plac Grunwaldzki ze swoją Galerią Artystów ma urok niepowtarzalny
To jedno z najciekawszych miejsc w sercu naszej aglomeracji. Można stawiać tysiąc szklanych domów i tysiąc wieżowców z betonu, można tworzyć śmiałe koncepcje i nowatorskie konstrukcje, ale plac Grunwaldzki ze swoją Galerią Artystów ma urok niepowtarzalny. Pewnie turyści lecą gdzie indziej, w kierunku Nikisza, a może Spodka i NOSPR-u, gdzie - owszem - jest co oglądać. Jeszcze inni raczej do domu, do pracy, na rynek, do tramwaju, może na Ligotę, może na Chorzów? A Koszutka z tym swoim majestatem - zaprasza nienachalnie, dostojnie, po cichu.

Twaróg o dekomunizacji i o władzy, która zabija wolność: „Lecz prawda była taka, że nie słuchał”
To niezwykłe, jak żywą dyskusję wywołuje kwestia tak zwanej dekomunizacji. Wciąż dostaję od Państwa głosy wspierające nas wprost w wysiłkach o zachowanie pamięci o Jerzym Ziętku albo Wilhelmie Szewczyku lub chociaż krytykujące władzę, która tę pamięć o nich chce wygumkować.

Hipokrates 2017: Szukamy prawdziwych lekarzy
Sam nie wiem, kogo bardziej szukamy jako pacjenci: lekarzy ciał czy lekarzy dusz? Nawet gdyby przyjąć, że leczenie to po prostu ogromna wiedza plus rzemiosło - uznajmy od razu, że to cecha konieczna dobrych lekarzy - to przecież zawsze wymagamy od nich czegoś więcej. By symbolicznie chociaż wzięli nas za rękę i przeprowadzili przez nieznane. By pokazali nam ich obcy świat badań, wyników, procedur, rokowań w sposób, który byśmy zrozumieli.

Marek Twaróg: Wolność słowa to fundament. Kara dla TVN jest jaskrawą próbą wpływania władzy na wolne media
Szanowni Państwo,, od kilku lat, co roku o tej porze, jestem niezmiernie dumny z faktu, że uczestniczę w pracach jury najważniejszego w Polsce konkursu dziennikarskiego Grand Press. Niezależnie od tego, jak długo będzie mi to jeszcze dane, już wiem, że tegoroczna edycja konkursu była jedną z najważniejszych.

Twaróg: Życzmy sobie szacunku do historii i naszych trudnych losów. Lecz skromnie raczej...
Skoro święto, to muszą być życzenia. Jako że nigdy nie pogodzę się ze współcześnie modnym pojmowaniem patriotyzmu, nie oczekuję, że ktoś mi takie życzenia złoży. Raczej będzie sporo odważnej husarii i wygrażania sobie, pustych symboli i prostych skojarzeń, militarnych nawiązań, bitew na słowa, debat ideolo i mów płomiennych.
Twaróg: Spisek w DZ, czyli jak ustawiliśmy metropolię
Otóż wiem już, że jesteśmy w stanie załatwić wszystko. Rzeczy niemożliwe – jak to mówią – załatwiamy od ręki, na cuda trzeba chwilkę poczekać. Ustawianie wyborów, wsadzanie na stołki swoich, szykanowanie wrogów, obrabianie gęby konkurentom, zakulisowe rozgrywki, strzały zza węgła, nóż w plecy, eksport-import każdego pomysłu.
Twaróg o fiasku w metropolii: Zły dzień Krupy
Nie wybrano nie tylko przewodniczącego zarządu (w analogii do miasta nazwijmy go prezydentem metropolii), choć prawie wszystko było dogadane. Nie wybrano nawet przewodniczącego zgromadzenia (w tej samej analogii nazwijmy go przewodniczącym rady). Wizerunkowo źle to wygląda. Czy jednak jest katastrofą? – zastanawia się Marek Twaróg, redaktor naczelny „Dziennika Zachodniego”.

Twaróg i nowa partia regionalna: Nie traktujcie nas jak dzieci
Tylko proszę, nie traktujcie nas jak dzieci... Od rana piszemy dziś o jednej partii regionalnej, jaką zamierzają stworzyć Ruch Autonomii Śląska i Związek Górnośląski, dwie ważne organizacje lokalne. Słowo stało się ciałem kilkadziesiąt minut temu, kiedy jeden z liderów RAŚ, wicemarszałek Henryk Mercik, i szef ZG Grzegorz Franki ogłosili oficjalnie swe zamiary.

Twaróg: Taki transfer z polityki do biznesu mówi wiele o słabości do pieniędzy
Taki transfer z polityki do biznesu mówi wiele o słabości do pieniędzy. Ale jeszcze więcej o braku prestiżu instytucji państwa. Dyskusja o nominacji Małgorzaty Sadurskiej, szefowej kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, na członka zarządu PZU, koncentruje się na nepotyzmie i potencjalnie wysokich zarobkach nowej menedżerki.

Twaróg: Tośmy sobie poświętowali 11 listopada. Zła decyzja prezydenta
A jak było kiedyś? Nie tak znowu dawno? Ledwie z dziesięć lat temu? Było tak, że cieszyliśmy się z dni, kiedy możemy odpocząć od polityki. A najlepszym z takich dni było święto państwowe, piękna rocznica, radość wielka - 11 listopada. Jeszcze trzy, dwa i rok temu mogliśmy mieć nadzieję, że powalczymy wspólnie o normalność, że wróci radość wspólnoty, a politycy zamkną na chwilę pełne jadu gęby.
Najpopularniejsze