Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć w lesie w Hadlach Szklarskich. W aucie znajdowały się zwłoki kobiety i żywe, czteromiesięczne niemowlę

Norbert Ziętal
Na zwłoki kobiety w samochodzie zaparkowanym w lesie natrafili pilarze. W aucie znajdowało się również żywe, 4-miesięczne niemowlę.
Na zwłoki kobiety w samochodzie zaparkowanym w lesie natrafili pilarze. W aucie znajdowało się również żywe, 4-miesięczne niemowlę. Polska Press/ Waldemar Wylegalski
Głośny płacz dziecka zaniepokoił drwali pracujących w lesie w Hadlach Szklarskich. Gdy doszli do samochodu znaleźli w nim kobietę i płaczące niemowlę. 26-letnia kobieta nie żyła.

Do zdarzenia doszło przeszło tydzień temu, 20 lipca. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe i policja, zaalarmowane przez pilarzy.

Martwa kobieta znajdowała się na przednim siedzeniu auta. Niemowlę na tylnej kanapie. Auto znajdowało się w lesie, w trudno dostępnym miejscu. Samochód typu SUV mógł tam dojechać.

Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że kobieta zmarła kilka godzin przez tym, jak do samochodu dotarli pilarze. Dziecko było zdrowe, jedynie wyczerpane długim płaczem. Trafiło na badania do szpitala. Tutaj okazało się, że nie ma żadnych obrażeń. Zostało przekazane pod opiekę ojcu.

ZOBACZ TEŻ: W Tarnawcach 53-letni mężczyzna groził, że wysadzi swój dom [ZDJĘCIA]

Śledczy oszczędnie udzielają informacji

- Została już przeprowadzona sekcja zwłok kobiety. Jednak nie jesteśmy jeszcze w stanie podać przyczyny śmierci. Czekamy na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych - mówi Nowinom prok. Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Wiadomo, że u kobiety nie stwierdzono zewnętrznych obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich w jej śmierci.

W samochodzie również nie było żadnych śladów wskazujących na możliwość popełnienia przestępstwa. Nie ma jednak jeszcze gotowego protokołu z sekcji zwłok. Zostanie on sporządzony dopiero po uzyskaniu wyników zleconych badań toksykologicznych i histopatologicznych. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku art. 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci.

- To wstępny etap śledztwa. Z uwagi na jego dobro nie ujawniamy szczegółów tej sprawy. Obecnie zakładamy różne wersje wydarzeń. Od samobójstwa poprzez nieświadome przedawkowanie leków przepisanych przez lekarza - twierdzi prok. Pętkowska.

Mieszkańcy snują różne teorie na temat tej tragedii

Kobieta była mieszkanką sąsiedniego pow. łańcuckiego. Jednak sprawą od kilku dni żyją mieszkańcy wsi Hadle Szklarskie w gm. Jawornik Polski, w powiecie przeworskim i sąsiednich miejscowości, gdzie znaleziono ciało. Z nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji, do których dotarliśmy wynika, że może chodzić o stres poporodowy.

- Od kilku miesięcy ta kobieta rzadko pokazywała się poza domem - mówi nam mężczyzna, który zaznacza, że informacje ma od kogoś innego, bo osobiście nie znał ani zmarłej ani jej rodziny.

Wiadomo, że 26-latka pochodziła z szanowanej, porządnej, normalnej rodziny.

- Sprawa jest dość dziwna. Choćby to, dlaczego pojechała akurat do lasu i to, z tego co mówią ludzie, w tak niedostępne miejsce - dziwi się jedna z naszych rozmówczyń.

To kolejna w tym roku tajemnicza śmierć na Podkarpaciu. Przez cały styczeń mieszkańcy żyli zagadkowym zniknięciem rzeszowskiej adwokat. 38-letnia kobieta, o godz. 4 rano w Nowy Rok wyszła z domu i nie wróciła. Nad brzegiem Wisłoka znaleziono jej torebkę z dokumentami, co wywołało falę domysłów. Na początku lutego ciało kobiety wyłowiono z rzeki w Łukawcu. Przyczyną śmierci było utonięcie.

Policjanci wraz ze strażakami kontynuowali w poniedziałek poszukiwania zaginionej adwokat z Rzeszowa. Na znajdujące się w wodzie zwłoki kobiety natrafili w okolicy Łukawca. To ciało 38-letniej prawniczki.<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/3906541a-c806-a99b-7168-d0a187c4990f,151223c7-770b-74ee-6837-a0065c60028a,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>

W Wisłoku w okolicy Łukawca znaleziono zwłoki kobiety


WIDEO: Zarobili 2,5 mln zł na dopalaczach, które zabijały

dziennikzachodni.pl/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Tajemnicza śmierć w lesie w Hadlach Szklarskich. W aucie znajdowały się zwłoki kobiety i żywe, czteromiesięczne niemowlę - Nowiny