Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak zmieniał się Dom Prasy w Katowicach. Zobaczcie archiwalne zdjęcia kultowego budynku na Śląsku. Dziś pracują w nim urzędnicy

Dom Prasy Śląskiej w Katowicach zmieniał się na przestrzeni lat
Dom Prasy Śląskiej w Katowicach zmieniał się na przestrzeni lat Fotoreporterzy DZ
Dom Prasy to jeden z najbardziej charakterystycznych budynków w Katowicach i na całym Śląsku. Można śmiało powiedzieć, że to kultowe miejsce, które przez lata gościło dziennikarzy, a dzisiaj gości urzędników. Budynek jest bowiem własnością Urzędu Miasta w Katowicach. Jak zmieniał się Dom Prasy Śląskiej na przestrzeni lat. ZAPRASZAMY DO NASZEJ GALERII.

Spis treści

Dom Prasy Śląskiej zmieniał się na przestrzeni ostatnich lat

Przez 46 lat "Dziennik Zachodni" mieścił się w najbardziej kultowej siedzibie śląskiej prasy. Dziennikarze pracowali przy ul. Młyńskiej 1 w Katowicach, w słynnym Domu Prasy, z którego wyprowadziliśmy się dopiero w 2009 roku, aby przenieść się do Milowic.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA DOMU PRASY

Pierwszą siedzibą redakcji "Dziennika Zachodniego" był gmach przy ul. Sobieskiego 11 w Katowicach - w tym budynku przed drugą wojną światową mieściła się redakcja "Polonii". W styczniu 1946 r. "Dziennik Zachodni" przeniesiono do siedziby katowickiej delegatury wydawnictwa Czytelnik przy ul. 3 Maja 12. Od listopada 1947 r. DZ znajdował się z kolei przy ul. Młyńskiej 9. I dopiero w 1963 roku redakcja przeprowadziła się do Domu Prasy.

Dom Prasy Śląskiej w Katowicach zmieniał się na przestrzeni lat
Dom Prasy Śląskiej w Katowicach zmieniał się na przestrzeni lat Fotoreporterzy DZ

Kiedyś mieściła się tutaj kuźnia i mieszkanie kowala Sommera

Jak przypomina Wikipedia.pl, pierwszym zabudowaniem, jakie powstało w miejscu dzisiejszego Domu Prasy Śląskiej, był parterowy budynek mieszczący kuźnię i mieszkanie kowala Sommera, wzniesiony około 1851 roku. Z powodu rozbudowy rynku oraz ówczesnej Grundmannstraße (dziś ul. 3 Maja) w 1875 roku obiekt rozebrano.

Na jego miejscu stanęła duża, trzypiętrowa kamienica, wypełniająca wychodzący w stronę Rynku narożnik między ulicami Grundmannstraße i Poststraße (dziś ul. Pocztowa). Nosiła ona adres Grundmannstraße 2. W 1899 roku uruchomiono w niej pierwszą w Katowicach kawiarnię, a Paweł Scholz otworzył w niej wkrótce atelier fotograficzne. Obok niej powstały kolejne budynki przy Poststraße (sięgającej wtedy dalej ku północy) oraz ówczesnej Mühlstraße (dziś ul. Młyńska, dochodząca wówczas do ul. Pocztowej).

Wiadomo, że kamienica przy Pocztowej 1 u schyłku lat 30. XX wieku była własnością miasta Katowice. Wcześniej należała do rodziny Glodny i do Banku Kwilecki z Poznania.

Dom Prasy miał być Domem Sportowca

Dom Prasy początkowo miał być Domem Sportowca. Pod taką nazwą figuruje w najstarszych dokumentach z 1959 r., które zachowały się w archiwum Urzędu Miejskiego w Katowicach.

Nie wiadomo, kto i w jakich okolicznościach zdecydował, ze zamiast Domu Sportowca będzie Dom Prasy, gdzie przystanek znalazły najważniejsze śląskie tytuły.

Dokumentacja obiektu była gotowa w październiku 1959 r., w papierach jako inwestor figuruje Wojewódzki Komitet Kultury Fizycznej Katowice. Jego przewodniczący Roman Stachoń został później przewodniczącym Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych. W maju 1960 r. powołano Komitet Budowy Domu Sportowca, a w styczniu 1961 r. Komitet występuje do Prezydium Rady Narodowej o wydanie pozwolenia na budowę. 1 lutego 1961 r. wykonawca przejął plan budowy.

Budynek wyrósł na miejscu Czterech pięknych kamienic

Teren, na którym zaprojektowano Dom Sportowca był uporządkowany, wyrósł na miejscu czterech pięknych przedwojennych kamienic, które nosiły adresy: Młyńska 1, Pocztowa 1, Pocztowa 3 oraz 3 Maja 2. Wiadomo, że kamienica przy Pocztowej 1 u schyłku lat 30. XX wieku była własnością miasta Katowice. Cztery kamienice zostały zniszczone pod koniec II wojny światowej.

Z dokumentów zachowanych w Archiwum Państwowym w Katowicach wynika, że obiekt kosztował 8 mln 700 tys. ówczesnych złotych. Dom Sportowca finansowały różne instytucje, m.in. Wojewódzka Rada Narodowa, Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, Totalizator Sportowy, organizacje sportowe. Budowę Domu Sportowca zakończono w 1963 r., ale nie zachowały się dokumenty o oddaniu go do użytku.

Dziennikarze pamiętają, że wprowadzili się do nowoczesnego budynku w październiku 1963 roku.

– „Dziennik Zachodni” razem z „Wieczorem” mieścił się wówczas w kamienicy przy ulicy Młyńskiej. Nie ma co ukrywać, cztery piętra, było ciasno. Przeprowadzaliśmy się do wyśmienitych warunków – mówił Czesław Ludwiczek, emerytowany dziennikarz, który w Domu Prasy pracował od momentu oddania go do użytku.

Powstała kawiarnia, która cieszyła się renoma na całym Śląsku

Na pierwszym piętrze zostaje uruchomiona Cafe Sport, kawiarnia ciesząca się ogromną popularnością w mieście. Drugie piętro zajmowało wydawnictwo, które w tych czasach jest jednym z najsilniejszych na krajowym rynku, wydaje wszystkie śląskie gazety (ich łączny nakład wyniósł w latach 70. ubiegłego wieku 2 mln 900 tys. egzemplarzy). Na trzecie i czwarte piętro wprowadzili się dziennikarze „Trybuny Robotniczej”, a na piąte – „Dziennika Zachodniego”. Szóste piętro zajmowały dwie redakcje – „Sportu” i „Wieczoru”. Siódme piętro było wspólne, na ósmym była stołówka.

Budynek wyróżniał się w centrum miasta. Projektant zastosował jedną z pierwszych w kraju, tzw. ścianę kurtynową, całkowicie szklaną, która nie pełniła żadnych funkcji konstrukcyjnych. Na parterze była czytelnia Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki, biura Orbisu, kasy biletowe, kasy wymiany walut oraz informacja turystyczna.

Była wielka impreza i wielkie nerwy Maryli Rodowicz

Największą imprezę przeżył Dom Prasy na początku 1970 r., gdy „Dziennik Zachodni” obchodził 25-lecie powstania. Przyjechała Maryla Rodowicz, Trubadurzy, był I sekretarz KW PZPR w Katowicach Edward Gierek.

– Maryla Rodowicz z zespołem denerwowała się, że musi występować w stołówce i na zamkniętej imprezie. Powiedziałem jej wtedy, że przecież podpisywała z kimś kontrakt, a tam były wszystkie warunki – wspominał Czesław Ludwiczek.

Na kolorowym zdjęciu z 1974 r. widać na Domu Prasy neon Cafe Sport. Na dachu budynku neonów było więcej: od góry świeciła „Trybuna Robotnicza”, niżej „Dziennik Zachodni”, „Panorama”, „Sport”, „Wieczór”, „Poglądy”. Na zdjęciu z 1978 r. nie ma już neonów z nazwami redakcji.

Kiedyś pracowali tu dziennikarze, a dzisiaj urzędnicy

Dom Prasy nie przechodził większych remontów ani modernizacji. W 1985 r. Śląskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa – Książka – Ruch” wystąpiło do Urzędu Miejskiego o wydanie pozwolenia na obłożenie elewacji budynku okładziną blaszaną.

Na początku 1982 r. – tuż po ogłoszeniu stanu wojennego – dziennikarze pracujący w gazetach mieszczących się w Domu Prasy przeszli weryfikację. Grupa dziennikarzy DZ uznanych za nieprawomyślnych straciła pracę.

Niezwykłe zdjęcia Katowic z lat 60. i 70. XX wieku

Katowice na starych zdjęciach. Lata 60., 70. i 80. To już pó...

Po 1989 r. budynek pustoszał. W latach 90. nie było już „Wieczoru” i „Panoramy”, „Sport” się wyprowadził, a „Trybuna Robotnicza” zmienia nazwę na „Trybuna Śląska”. W 2004 r. gazeta połączyła się z „Dziennikiem Zachodnim”.

Dzisiaj w Domu Prasy pracują katowiccy urzędnicy, którzy na dwóch dolnych kondygnacjach budynku obsługują mieszkańców.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera