Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taka Polska. Felieton Jędrzeja Lipskiego, redaktora naczelnego Dziennika Zachodniego

Jędrzej Lipski
„Szli krzycząc Polska, Polska, aż pewnego razu, chcąc krzyczeć, zapomnieli na ustach wyrazu[…]”już kilka razy przywoływałem w swoich dywagacjach ów fragment wiersza Juliusza Słowackiego. I postanowiłem zrobić to ponownie, gdy, niechcący obejrzałem jakąś relację w wiadomościach telewizyjnych z owego, słynnego już marszu, który miał miejsce 4 czerwca tegoż roku w Warszawie.

Napisałem „Niechcący” bo większość mediów grzmiała o tym wydarzeniu na różne sposoby. A ja starałem się uniknąć zburzenia ładu i harmonii niedzielnego wypoczynku. Cóż, z dziennikarskiego obowiązku włączyłem wiadomości i… Pozostawię ten wielokropek dla zaznaczenia braku słów dla opisania oburzenia jakie mnie w po chwili ogarnęło.

Po dłuższej chwili, albowiem po wysłuchaniu wiadomości, sięgnąłem po dodatkowe źródła informacji. Zweryfikowałem, wszędzie było tak samo. Faktycznie tłumy. Przelewały się we wszystkie strony. Nieśli ze sobą… no właśnie. Co? Transparenty i tablice z hasłami pełnymi wulgaryzmów, słów na k… ch… wy… sp… wyrysowanymi ośmioma gwiazdkami, raczej skandal. Raczej rynsztok, nie tłum. I choć skandowali „Tu jest Polska”, polskich flag było co kot napłakał. Nad głowami częściej falowała niebieska tkanina z gwiazdkami niż biało-czerwona. Wisienką na torcie była nieudolna próba odśpiewania hymnu.

Po wezwaniu do hymnu nie gruchnęła w niebo pieśń „Jeszcze Polska nie zginęła”… Nic. Po prostu nic. Cisza, szum rozmów i brak reakcji na wezwanie. Pustka w przestrzeni po przywoływanym patriotyzmie tłumów. Ludzie po prostu stali, gapili się, może dłubali w zębach, albo w nosie. Dziwili się. Hymn, jaki hymn? Ten moment właściwie w całej okazałości obnażył charakter tej niedzielnej hucpy, spotkania internacjonalistów, kosmopolitów, politycznych frustratów, dla których szczytem intelektualnych wzniesień jest okrzyk ***** ***.

Szli, jak barany wiedzione na rzeź, prowadzeni przez przywódców szczycących brakiem programu i… większą ilością posiadanych orderów, niż kiedyś nosił Breżniew. Temu, który tak powiedział akurat się nie dziwię, bo te „ordery” zafasował za służbę sowieckiemu okupantowi.

Konstatując obejrzane relacje i konkludując słowa i czyny z tej niedawnej, rocznicowej niedzieli, mogę tylko powiedzieć, nie. Nie chcę takiej Polski, w której głos decydujący ma taka dzika horda. Nie chcę takiej Polski, z czekoladowym orłem zżeranym pod pałacem im. Józefa Stalina. Nie chcę takiej Polski, w której strzela się do protestujących górników, a dziennikarzom zakłada podsłuchy i przeprowadza rewizje. Chcę Polski katolickiej, dumnej, silnej, i suwerennej. Chcę Polski bohaterów i patriotów. I na taką Polskę ja zagłosuję. I za taką oddam życie.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera