Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze: kurs do agencji towarzyskiej to parę "stówek"

Michał Wroński
Złe wieści dla taksówkarzy. Przynajmniej dla części z nich. Policja postanowiła przerwać nieformalną współpracę między taryfiarzami i agencjami towarzyskimi. W Poznaniu przed sądem stanęło 58 osób oskarżonych o czerpanie korzyści z prostytucji. Część z nich to właśnie taksówkarze, którzy w zamian za dowożenie klientów do "zaprzyjaźnionych" agencji dostawali od ich właścicieli specjalne premie.

Nie jest tajemnicą, że w miastach Śląska i Zagłębia podobne układy to nic wyjątkowego. I to od dawna. Rafał, taksówkarz z Rudy Śląskiej, mówi, że prawdziwe "kokosy" można było zarobić w okresie, gdy górnicy odchodzili z kopalń, biorąc sowite odprawy.

- Starsi taksówkarze do dziś wspominają, jak na postój przychodzili klienci i kazali się wieźć do agencji, bo chcą się tam razem z panienkami wykąpać w szampanie. No to najpierw jechało się do marketu po jakiś tani szampan, a dopiero potem do agencji - opowiada Rafał. Jak dodaje, nikogo w branży nie dziwi, że z chwilą otwarcia nowego klubu nocnego jego przedstawiciele odwiedzają taksówkarzy na postoju i rozdają im wizytówki tego przybytku. Nikt raczej nie odmawia takiej propozycji, bo przecież... "pieniądze nie śmierdzą".

- Za dowóz klienta i godzinę czekania przed agencją mam 100 złotych. Do tego oczywiście normalne "postojowe" plus koszty samego przejazdu. W sumie przy odrobinie szczęścia można na takim kursie zarobić nawet parę stówek - wyznaje Rafał.

- Wiem, że w Katowicach i Chorzowie są takie agencje, które płacą 120 złotych za przywiezienie klienta, ale tam byle kogo się nie wozi. Trzeba trafić jakiegoś gościa z forsą - dodaje Krzysztof, taksówkarz z Katowic. On sam - jak przyznaje - nie miał jeszcze szczęścia do takiego klienta, ale znalazł sobie inny sposób na dorobienie.

- Mam telefony do tzw. mieszkaniówek, czyli pań, które przyjmują klientów u siebie w mieszkaniu. One biorą po 150 złotych, więc ja dzwonię do niej, pytam, czy ma akurat czas, a potem mówię klientowi, że "usługa" kosztuje 200 złotych. I tym sposobem mam 50 złotych do kieszeni - tłumaczy kulisy swojej metody.

Zebranie tych opowieści zajęło nam ledwie pół godziny. Później postanowiliśmy sprawdzić, czy organy ścigania w naszym regionie (wzorem śledczych z Poznania) nie prowadzą albo nie prowadziły ostatnio sprawy podobnej do tej, którą właśnie opisują media w stolicy Wielkopolski. Zadzwoniliśmy do komendy wojewódzkiej policji, miejskich komend w Katowicach, Rybniku, Bielsku-Białej, Częstochowie i Chorzowie, a także dwóch prokuratur rejonowych w Katowicach. Wszędzie usłyszeliśmy to samo. Nie było u nas takiego przypadku - zgodnie zapewnili nas rzecznicy i szefowie prokuratur.

Ten proceder jest karalny, ale trudno go udowodnić

Komentuje Leszek Goławski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach:
Sam fakt dowiezienia przez taksówkarza klienta do agencji towarzyskiej nie jest przestępstwem. Trzeba udowodnić, że taksówkarz czerpie korzyści finansowe z tego, że przywiózł klienta do tej konkretnej agencji i że w ten sposób ułatwia prowadzenie tam nierządu, a zatem otrzymywane przez niego za taką "przysługę" pieniądze pochodzą z nierządu. W takim przypadku możemy mówić o tzw. kuplerstwie, czyli ułatwianiu innej osobie uprawiania prostytucji. Zagrożone jest to karą do 3 lat pozbawienia wolności. To jednak bardzo trudne dowodowo sprawy, gdyż zazwyczaj ani właściciele agencji, ani ich klienci, ani zaangażowani w ten proceder taksówkarze nie są zainteresowani informowaniem o tym organów ścigania.


*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!