Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talizman Górali. Gole Bilińskiego na wagę złota dla Podbeskidzia

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
Kamil Biliński rozegrał z Górnikiem Zabrze swoje najlepsze spotkanie w barwach Podbeskidzia
Kamil Biliński rozegrał z Górnikiem Zabrze swoje najlepsze spotkanie w barwach Podbeskidzia Łukasz Klimaniec
Kamil Biliński zdobył dwie bramki i poprowadził Podbeskidzie Bielsko-Biała do zwycięstwa z Górnikiem Zabrze. To nie pierwszy raz, gdy jego gole okazują się kluczowe - Górale zawdzięczają 33-latkowi już ponad połowę swojego dorobku punktowego.

Przed rozpoczęciem sezonu mało kto przewidywał, że Kamil Biliński będzie miał kluczowy wpływ na wyniki Podbeskidzia. Więcej nadziei pokładano w Marko Roginiciu, który w pierwszej lidze z jedenastoma golami był najlepszym strzelcem Górali. Po szesnastu kolejkach Chorwat wciąż czeka jednak na pierwsze trafienie w PKO Ekstraklasie, a Biliński nie tylko wziął na siebie odpowiedzialność za zdobywanie bramek, ale stał się też najważniejszym piłkarzem w składzie bielskiego beniaminka.

W niedzielnym meczu z Górnikiem Zabrze 33-letni napastnik zdobył swoją szóstą i siódmą bramkę w tym sezonie. To prawie połowa całego dorobku Podbeskidzia, a jeszcze ważniejszy jest wpływ tych trafień na wyniki. Gole Bilińskiego zdały się na nic tylko w pierwszej kolejce w Zabrzu, gdy Górale przegrali 2-4. W następnych czterech meczach, w których wpisywał się na listę strzelców, Podbeskidzie już tylko wygrywało lub remisowało. Osiem z 15 punktów bielszczan to bezpośrednia zasługa trafień doświadczonego napastnika.

Mecz z Legią Biliński rozpoczął na ławce rezerwowych. Robert Kasperczyk spodziewał się, że jego zespół będzie zmuszony do bezpośredniej gry, dlatego postawił z przodu na wyższego i bardziej wybieganego Roginicia. Bielszczanie nie stwarzali sobie jednak wielu bramkowych okazji i w starciu z Górnikiem przesunął Chorwata na lewa skrzydło, robiąc z przodu miejsce dla Bilińskiego. Co skłoniło Kasperczyka do takiej decyzji? - Zdrowy rozsądek, walory szybkościowe Roginicia i dyspozycja strzelecka Kamila w ostatnich treningach. Pokazał swój snajperski nos i udowodnił, że się nie pomyliłem - cieszył się trener Podbeskidzia.

W zwycięstwie z Górnikiem dużą rolę odegrali rezerwowi Jakub Hora, Dominik Frelek i Karol Danielak, ale to akcje Bilińskiego zadecydowały o końcowym wyniku. Najpierw sprytnie wywalczył rzut karny, którego wykorzystał "na raty", a w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, po dośrodkowaniu Danielaka, ofiarnie wbił się między obrońców Górnika i głową skierował piłkę do bramki. Ofiarnie, bo kilka minut wcześniej doznał kontuzji prawego barku, ale pozostał na boisku i w kluczowej akcji skutecznie użył go w walce o pozycję. Telewizja Canal + wyróżniła go mianem najlepszego zawodnika 16. kolejki.

- To jego święto, jego dzień. Być może dowiedział się, że ściągamy nowego napastnika i zaprezentował się kapitalnie - żartował Kasperczyk, mając na myśli transfer Liberyjczyka Petera Wilsona.

Teraz będący na fali Górale muszą poradzić sobie bez swojego talizmanu. Biliński dostał czwartą żółtą kartkę i nie zagra w sobotnim meczu z Cracovią. Nie tylko dlatego Kasperczyk spodziewa się trudnej przeprawy pod Wawelem. - Po dwóch kolejkach jesteśmy na przeciwległych biegunach. My mamy sześć punktów, a Cracovia zero. Z doświadczenia wiem, że dlatego będzie to dla nas jeszcze trudniejszy pojedynek niż te z Legią i Górnikiem - podkreślił trener Podbeskidzia, które do Pasów traci już tylko jeden punkt.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera