Targi Rzeczy Ładnych po raz pierwszy w Katowicach. Na stoiskach mnóstwo oryginalnych wyrobów lokalnych wystawców

Mnóstwo pomysłów na prezenty, ale nie tylko

Punktualnie o godzinie 11:00 Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach otwarło swoje drzwi, by rozpocząć pierwsze organizowane w stolicy województwa śląskiego, Targi Rzeczy Ładnych. Znajdziemy na nich mnóstwo wyrobów od 160 wystawców, w tym kilkadziesiąt marek, które jeszcze nigdy nie pokazywały się w Katowicach.

- Od dawna mieliśmy chrapkę, żeby wybrać się poza Warszawę i wreszcie nam się to udało. Najpierw, we wrześniu zorganizowaliśmy targi we Wrocławiu, a teraz przyszła pora na Katowice, gdzie chcieliśmy zawitać już rok temu. Cieszymy się, że tu jesteśmy, ponieważ to miejsce wydaje nam się bardzo interesujące - mówi Paweł Stremski, organizator.

To prawdziwa gratka dla osób zainteresowanych designem, ale też dla tych, którzy szukają oryginalnego prezentu na święta. To m. in. plakaty, ceramika, rośliny, a także mnóstwo wellnessu i ekologicznych kosmetyków. Jest też strefa z rzeczami dla dzieci i stoiska z biżuterią i dodatkami.

- To największa impreza promująca niezależny, polski design. Znajdziemy tu najlepszą ceramikę, piękne plakaty, dużą strefę roślin, ozdób świątecznych, książek niezależnych wydawnictw, a także biżuterię, ale nie tylko. Wybór jest naprawdę szeroki - podkreśla Paweł Stremski.

Na targach znajdziemy jakościowe wyroby, wykonywane w małych zakładach, z wykorzystaniem wysokiej jakości produktów. Warto podkreślić, że o to by zaprezentować się w obydwu zimowych edycjach, organizowanych najpierw w Warszawie, a teraz w Katowicach, zabiegało blisko 700 wystawców. Ostatecznie taką szansę otrzymało tylko 450.

Od 20 do nawet kilku tysięcy złotych

Ceny na stoiskach są przeróżne. Z targów można wyjść zarówno z drobiazgiem za 20 złotych, jak i ze stolikiem, lampką, plakatem lub biżuterią, za które zapłacimy od kilkuset, do nawet kilku tysięcy złotych. W przypadku plakatów o standardowych wymiarach ceny zaczynają się od ponad 100 zł.

- Na prezentowanych przeze mnie pracach można znaleźć dużo inspiracji filmowych. Z pewnością dostrzegą je fani takich produkcji jak Grand Budapest Hotel czy Między słowami. Na kilku innych motywem przewodnim jest natomiast dżungla. To z kolei nawiązanie do tekstu Olgi Tokarczuk. Dzisiaj moje plakaty można kupić w promocyjnych cenach, taniej niż gdziekolwiek indziej - zapewnia Paula Dudek, graficzka i ilustratorka.

Kwoty na metkach dołączonych do biżuterii, to często kilkaset złotych, ale czasem można za nią zapłacić dużo mniej. Wszystko zależy od tego, czego szukamy.

- Ceny zaczynają się od 40, a kończą na 230 złotych - mówi Katarzyna Pastor z Oto Studio Jewelery. - Na naszym stoisku prezentujemy ręcznie wykonaną biżuterię, z naturalnych materiałów. To kamienie, czasem szklane koraliki, plecione bransoletki lub naszyjniki z mosiądzem szlifowanym - dodaje Katarzyna Pastor.

W strefie dla dzieci natkniemy się na bardzo interesujące zabawki. Bez wątpienia można do nich zaliczyć Lamy z Palamy. Za małego pluszaka zapłacimy 160, a za dużego - 220 złotych.

- Nasza lama to ponadczasowy przyjaciel, towarzyszący nam w lepsze i gorsze dni. Każdy pluszak ma inne ubranie, ale wszystkie pochodzą z krainy Palama. Mają nawet paszport, w którym nowy właściciel wpisuje imię wybrane dla swojej lamy, a także jej zawód czy płeć - mówi Irina Lechowicz, projektantka Lama Palama.

Targi Rzeczy Ładnych są już bardzo dobrze znane wśród mieszkańców Warszawy, gdzie odbywają się one od 9 lat. Organizatorzy podkreślają, że jeśli premierowa, katowicka odsłona będzie udana, zamierzają tu wrócić. Jak na razie zainteresowanych nie brakuje, więc wydaje się, że jest na to spora szansa.

Targi trwają od godz. 11:00 do 19:00.