Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie Góry: po biurowcu Fazosu nie ma już praktycznie śladu. Rozbiórka budynku dobiegła końca

Szymon Bijak
Szymon Bijak
Po biurowcu Fazosu w Tarnowskich Górach nie ma już praktycznie żadnego śladu. Zobacz kolejne zdjęcia >>>
Po biurowcu Fazosu w Tarnowskich Górach nie ma już praktycznie żadnego śladu. Zobacz kolejne zdjęcia >>>Szymon Bijak
Biurowiec Fazosu w Tarnowskich Górach, który przez ostatnie lata niszczał, przeszedł już do historii. Zakończyła się jego rozbiórka i po budynku nie ma już praktycznie śladu. Obecnie trwa porządkowanie terenu po wyburzonym obiekcie.

Tarnowskie Góry: biurowiec Fazosu zniknął z krajobrazu miasta. Zakończyła się właśnie jego rozbiórka

W połowie lutego rozpoczęła się rozbiórka niszczejącego biurowca w Tarnowskich Górach przy ul. Zagórskiej, który w przeszłości był siedzibą firmy Fazos.

Jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów w mieście przeszedł właśnie do historii. Nie ma już po nich praktycznie żadnego śladu - trwają jeszcze na tym terenie prace porządkowe.

Nie przeocz

Przypomnijmy, że we wrześniu 2014 roku właścicielem budynku stał się Chemet, czyli globalny producent i dostawca aparatur i zbiorników ciśnieniowych. Firma kupiła go wówczas wraz z całym zakładem Fazos. Przez ostatnie lata biurowiec jednak nie był użytkowany, co niekorzystnie wpłynęło na jego stan techniczny. Dlatego właśnie podjęto decyzję o jego wyburzeniu.

Tak tek budynek wyglądał jeszcze w lutym tego roku:

Na chwilę obecną, o czym informowaliśmy na naszych łamach, nie ma żadnych planów, aby w tym miejscu w niedalekiej przyszłości rozpoczynać jakiekolwiek działania budowlane.

- W przyszłości na pewno będziemy chcieli upamiętnić tą lokalizację - zapowiedzieli z kolei na Facebooku przedstawiciele firmy.

Przez ostatnie tygodnie, kiedy trwała rozbiórka, obiekt przy ul. Zagórskiej spełniał inną funkcję - odbywały się tu bowiem ćwiczenia ratowników z OSP Orzech.

- Zrealizowano scenariusze związane z przeprowadzeniem akcji poszukiwawczo-ratunkowej po zawaleniu budynku w wyniku nadmiernego obciążenia stropu, czy też wybuchu gazu. Zmieniająca się struktura obiektu na każdym etapie procesu wyburzania umożliwiła zarówno pracę na niestabilnym podłożu, pracę w ciemności, jak i sytuacje kiedy poszukiwany pozorant znajdował się na wysokości - mogliśmy przeczytać we wpisie przedstawicieli Chemet Group w mediach społecznościowych.

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera