Tarnowskie Góry. Seryjny złodziej w rękach mundurowych. Często zmieniał miejsca pobytu i kradzieży

Od maja bieżącego roku kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach prowadzili śledztwo w sprawie kradzieży na terenie powiatu tarnogórskiego. Zgłoszenia dotyczyły głównie kradzieży gotówki i rowerów. Sprawca, kradnąc w sklepach, wykorzystywał chwilową nieuwagę personelu i wyciągał z kasetek pieniądze. W ten sposób udało mu się jednorazowo ukraść nawet 3000 złotych. Innym razem w Miasteczku Śląskim ukradł dwa niezabezpieczone rowery, a w Nowym Chechle (gmina Świerklaniec) na terenie jednego z klubów sportowych wszedł do szatni, gdzie z pozostawionej torby ukradł zegarek.

Funkcjonariusze prowadzący czynności operacyjne w sprawie serii kradzieży, do jakich dochodziło w ostatnich miesiącach, ustalili tożsamość złodzieja. Okazał się nim znany tarnogórskim mundurowym 46-latek, wcześniej zatrzymywany i karany za podobne czyny.

- Kilkakrotnie nagrał się na kamerach zamontowanych w miejscach kradzieży. W trakcie poszukiwań za mężczyzną z sąsiadujących miast spływały kolejne kradzieże, na których tarnogórscy policjanci rozpoznawali znanego im złodzieja. Oprócz czynów w wymienionych miastach 46-latek był dwukrotnie w Bytomiu i Zabrzu, raz w Piekarach Śląskich i Gliwicach - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach Kamil Kubica.

Sprawca był sprytny, bo często zmieniał miejsca pobytu i przestępczej działalności. Niełatwo było ustalić, gdzie aktualnie przebywa. Pod koniec sierpnia mężczyzna został jednak zatrzymany na terenie powiatu będzińskiego. Policjanci z Będzina od razu przekazali go prowadzącym sprawę kryminalnym z KPP w Tarnowskich Górach. Po zebraniu materiału dowodowego i wszystkich kradzieży 46-latkowi przedstawiono łącznie aż 11 zarzutów. W ubiegły piątek 2 września sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na 3 miesiące. Za popełnione czyny mężczyźnie grozi teraz nawet do 5 lat więzienia.