Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie Góry: Wiadomo już, jak zginął zmasakrowany pies

SZEN
Wiadomo już jak zginął pies, którego zmasakrowane zwłoki znaleźli w niedzielę wieczorem w centrum Tarnowskich Gór wolontariusze azylu dla bezdomnych zwierząt "Cichy Kąt".

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE

Rafał Biczysko poinformował nas, że potwierdziła się teza, że kundel był ciągnięty po drodze przez osiem kilometrów. 40-letnia mieszkanka Wilkowic w gminie Zbrosławice ze swoją matką pojechały volkswagenem do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła na niedzielną mszę o godz. 19. W drodze kobieta poczuła uderzenie w karoserię i pojechała dalej. Zaparkowała przy markecie. Po godzinie wróciła i odjeżdżając, zobaczyły leżącego psa. Pojechały do domu.

- Myślała, że pies śpi. Nie skojarzyła uderzenia w samochód i stukania podczas jazdy do kościoła z tym leżącym psem. Tymczasem zaplątał się on pod podwoziem - relacjonuje Biczysko. - Pies zginął w tragicznych okolicznościach, ale jednak nie dopatrujemy się umyślnego działania kobiety i wnioskujemy o umorzenie postępowania - dodaje.

Anna Walczakowska od nas dowiedziała się o finale śledztwa. - Z jednej strony ulżyło mi, że ten pies nie został bestialsko zabity. Ta kobieta jednak powinna zostać przynajmniej ukarana mandatem za bezmyślność. Przecież, gdy usłyszała, że uderzenie w samochód, to powinna się zatrzymać i sprawdzić, co się stało. Psa mogła zawieźć do weterynarza. Wielokrotnie udawało nam się uratować potrącone psy - mówi prezes "Cichego Kąta".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!