Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tauron informuje, że Rafako odstąpiło od naprawy bloku 910 MW w Jaworznie. Prezesi Rafako zaprzeczają

Aneta Kasprzyk
Chłodnia kominowa nowego bloku energetycznego 910 w Jaworznie
Chłodnia kominowa nowego bloku energetycznego 910 w Jaworznie Tauron/arc. rafako
25 sierpnia Rafako odstąpiło od naprawy najnowocześniejszej jednostki energetycznej w kraju w Jaworznie. Mowa o bloku 910 MW. Tauron zapewnia, że zlecił wykonawstwo zastępcze przy pracach naprawczych. W komunikacie prasowym z 26 sierpnia Tauron pisze, że priorytetem Grupy Tauron jest jak najszybsze przywrócenie do pracy bloku 910 MW w Jaworznie. Jednocześnie spółka ocenia działania Rafako jako dalszą część szantażu biznesowego. Prezesi Rafako zaprzeczają.

Rafako zaprzestało prac związanych z usuwaniem usterki bloku węglowego w Jaworznie

Mimo wcześniejszych zapewnień o zgodnym kierunku działań dotyczących prac naprawczych najnowocześniejszego bloku energetycznego w Polsce, Rafako zaprzestało realizacji usuwania usterki leja w bloku o mocy 910 MW w Jaworznie, Tauron zapewnia, że zlecił wykonawstwo zastępcze, a realizacja usunięcia usterki nie jest zagrożona.
Priorytetem jest jak najszybszy ponowny rozruch bloku 910 MW

W komunikacie prasowym z 26 sierpnia 2022 roku Tauron oświadcza, że zrealizowano już około 80 procent prac koniecznych, by ponownie uruchomić blok.

-Priorytetem Grupy TAURON jest jak najszybsze przywrócenie do pracy bloku 910 MW w Jaworznie. Po zaprzestaniu realizacji prac naprawczych przez Rafako, TAURON zlecił wykonawstwo zastępcze, by dotrzymanie terminu ponownego uruchomienia bloku było możliwe - czytamy w opublikowanym przez Tauron komunikacie.

Technologie prac mających na celu przywrócenie powierzchni rur leja kotła do jak najlepszego stanu, realizowane są w oparciu o technologię naprawy zaakceptowaną przez Urząd Dozoru Technicznego.

- Są to działania zapobiegawcze, których celem jest uniknięcie ewentualnej awarii w przyszłości - komunikuje Tauron.

Rafako ponownie podnosi temat złej jakości węgla

Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW w Jaworznie znajduje się w okresie przejściowym - fazie strojeń, testów i optymalizacji, który ma trwać do końca października. Obecnie jednostka nie pracuje, została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. Według wcześniejszych zapowiedzi, postój miał potrwać do 29 sierpnia. W tym czasie wykonawca, Rafako, miał prowadzić prace mające na celu usunięcie wad powstałych w leju kotła.

- Postój bloku to efekt niezgodnych z kontraktem parametrów węgla - powiedział Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako.

Tauron we wszystkich wydanych do tej pory komunikatach zapewnia, że węgiel podawany na blok spełnia wszelkie zakontraktowane normy i kryteria jakościowe, ponadto blok ma zaawansowane systemy wykrywania zanieczyszczeń zawartych w paliwie.

Narracja Rafako to szantaż biznesowy?

Tauron uważa, że działania Rafako podyktowane są partykularnym i egoistycznym interesem spółki oraz osób kierujących podmiotem.

- Jednoznacznie oceniamy, że obecne działania Rafako wpisują się w prowadzoną od dłuższego czasu narrację szantażu biznesowego i mają na celu wymuszenie na TAURONIE odstąpienia od realizacji kontraktu, a w konsekwencji rezygnację z dotyczących inwestycji gwarancji bankowych na kwotę 600 mln zł - informuje Tauron.

Biuro prasowe Tauron oświadczyło równocześnie, że grupa nie zamierza wpisywać się w "niezrozumiałą grę polityczno-biznesową prowadzoną przez Rafako".
Przypominamy, że Rafako i spółka Nowe Jaworzno Grupa Tauron 10 sierpnia rozpoczęły przed Prokuratorią Generalną mediacje dotyczące wypracowania nowego harmonogramu zakończenia okresu przejściowego, po którym blok o mocy 910 MW w Jaworznie ma pracować w optymalnej konfiguracji.
Obecnie Rafako jest przed transakcją ewentualnego nabycia akcji spółki przez MS Galleon. Jednym z warunków umowy jest rozliczenie kontraktu w Jaworznie.

AKTUALIZACJA

Prezesi Rafako w oficjalnym oświadczeniu spółki dementują informacje podane przez Tauron. Rafako nadal pracuje przy bloku 910. Gdzie leży prawda?

26 sierpnia w godzinach porannych, Tauron potwierdził w oficjalnym komunikacie prasowym, że Rafako odstąpiło od prac naprawczych, które zlecono już podmiotowi zastępczemu. Prezesi Rafako dementują tę informację.

- W związku z podaniem do wiadomości publicznej przez TAURON Polska Energia S.A. informacji o rzekomym zaprzestaniu przez RAFAKO prac naprawczych bloku w Jaworznie i wdrożeniu przez TPE wykonawstwa zastępczego, informujemy, że taka sytuacja nie ma miejsca, a twierdzenia TPE są nie tylko niezgodne ze stanem faktycznym ale także pozbawione podstaw prawnych. Pracownicy RAFAKO są cały czas obecni na Bloku a RAFAKO nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych. Naprawa leja prowadzona jest zgodnie z ustaleniami z Urzędem Dozoru Technicznego a RAFAKO wykonuje swoje zobowiązania Kontraktowe - napisali w komunikacie prasowym Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Zarządu RAFAKO S.A i Maciej Stańczuk, wiceprezes Zarządu RAFAKO.

Prace prowadzone są zgodnie z zaleceniami UDT

Rafako podaje, że proces naprawy leja kotła Bloku 910 MW, który został uszkodzony na skutek podawania niekontraktowego paliwa przebiega zgodnie z zaleceniami Urzędu Dozoru Technicznego.

- Nasi pracownicy są cały czas obecni na Bloku i RAFAKO nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych, pomimo że całkowitą odpowiedzialność za uszkodzenia ponosi zamawiający - piszą Łabędzki i Stańczuk.

Obecność pracowników Rafako przy pracach naprawczych kotła potwierdził też w rozmowie z nami Jacek Balcer, rzecznik prasowy Grupy Rafako.

- Prace nie zostały przerwane. W dniu wczorajszym nasi pracownicy zostali na chwilę odsunięci od prac przy bloku, z uwagi na ich bezpieczeństwo. Musieliśmy dokonać zabezpieczenia miejsca pracy ludzi, znajdujących się na samym dnie leja, którym zwyczajnie leciało na głowy. Zabudowaliśmy tam specjalne daszki, chroniące pracowników, którzy w dniu dzisiejszym normalnie przystąpili do pracy - informuje Balcer.

Rafako informuje, że nie zaistniały żadne podstawy prawne, ani faktyczne, dla wdrożenia przez TPE wykonawstwa zastępczego, i takowe de facto nie nastąpiło.

- Na wezwanie o potwierdzenie wykonywania tych prac, skierowane przez TPE do RAFAKO w dniu 24 sierpnia 2022 r., RAFAKO odpowiedziało niezwłocznie, pismem z dnia 25 sierpnia 2022 r, godz. 00.01, wyjaśniając technologię naprawy, jaką stosuje, w uzgodnieniu z UDT i potwierdzając usuwanie uszkodzeń leja kotła - czytamy w oświadczeniu prezesów Grupy Rafako.

Rafako podnosi, że zarówno zawarty kontrakt, jak i Kodeks Cywilny dają Zamawiającemu podstawę do powierzenia osobie trzeciej wykonania zobowiązań Wykonawcy tylko wówczas, kiedy pomimo wezwania Zamawiającego, Wykonawca tego nie realizuje.

-Taka sytuacja nie miała miejsca, gdyż Wykonawca cały czas wykonuje prace mające na celu usuwanie uszkodzeń leja i przywrócenie pełnej pracy Bloku 910 MW po usunięciu uszkodzeń - oświadcza Rafako.

Zarządzający Grupą Rafako podkreślają, że obecnie wykonywane prace naprawcze leja stały się konieczne w związku z podaniem węgla, niespełniającego warunków kontraktowych, zatem przyczyna usterki leży po stronie Zamawiającego i odpowiedzialność z tego tytułu ponosi TPE.

- Łączy się to z obowiązkiem pokrycia przez TPE kosztów naprawy. Co więcej, strony uzgodniły, że przeprowadzenie tej naprawy nie stanowi usunięcia wady, ani usterki w rozumieniu Kontraktu, dlatego, zgodnie z oczekiwaniem TPE, RAFAKO uzgodniło z UDT sposób naprawy, złożyło ofertę na przeprowadzenie tych prac i je przeprowadza - akcentują Łabędzki i Stańczuk

Rafako jest zdziwione ogłoszeniem Tauronu o wykonawcy zastępczym napraw. Łabędzki i Stańczuk podkreślają, że prac naprawczych nie może wykonywać jakakolwiek osoba trzecia, nie posiadająca wiedzy i technologii w tym zakresie oraz dostępu do bloku.

- Z wielkim zdziwieniem przyjmujemy twierdzenia TPE o powierzeniu osobie trzeciej wykonania naprawy, gdyż brak jest podstaw prawnych do takiego powierzenia. Trzeba wskazać także na faktyczną sytuację: Blok jest eksploatowany przez spółkę celową RAFAKO S.A. na zlecenie Nowe Jaworzno Grupa TAURON, więc trudno sobie wyobrazić, aby jakakolwiek osoba trzecia mogła go naprawiać, nie posiadając wiedzy i technologii, ale także dostępu do Bloku. Nic takiego nie ma miejsca - podkreśla Rafako.

Prezesi Rafako wyrażają również zaniepokojenie ewentualnymi próbami podejmowania nieuprawnionych działań, związanych z usuwaniem uszkodzeń leja kotła przez Nowe Jaworzno Grupa TAURON bez nadzoru ze strony RAFAKO. Jak piszą zarządzający Rafako, "może to spowodować dalsze uszkodzenia nie tylko kotła 910, ale także innych elementów Bloku".

- Nieuprawnione działania prowadzone bez nadzoru RAFAKO mogą też narażać na niebezpieczeństwo życie i zdrowie ludzkie. W takiej sytuacji RAFAKO S.A. nie będzie także ponosić odpowiedzialności gwarancyjnej wobec Zamawiającego za pracę Bloku, odpowiadającą przyjętym w Kontrakcie parametrom - puentuje swój komunikat Grupa Rafako.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera